Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sylwester Tułajew żegna się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. „Moja misja dobiegła końca”

Po półrocznym pełnieniu stanowiska sekretarza stanu Sylwester Tułajew pożegnał się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Informację ogłosił na Twitterze.

We wtorek Sylwester Tułajew poinformował o zakończeniu swojej pracy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Od czerwca pełnił on stanowisko sekretarza stanu.

Moja misja w ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji dobiegła końca. Był to wyjątkowy czas ciężkiej pracy dla Polski. Przez te niespełna pół roku udało się bardzo wiele! – napisał Sylwester Tułajew na Twitterze.

Podziękował jednocześnie wszystkim pracownikom MSWiA oraz służbom podległym za znakomitą współpracę a Marszałek Elżbiecie Witek za zaufanie.

O planowanych zmianach w kierownictwie ministerstwa mówiono już wczoraj, kiedy to na stanowisko wiceministra powołany został Maciej Wąsik. Głównie chodziło o zakres obowiązków poszczególnych członków kierownictwa, który niebawem ma ulec zmianie.

Sylwester Tułajew został wybrany na posła PiS w 2015 roku otrzymując 17 289 głosów. W 2018 roku bezskutecznie starał się zastąpić Krzysztofa Żuka na stanowisku prezydenta Lublina. W trakcie ostatnich wyborów uzyskał reelekcję, otrzymując 54 915 głosów.

(fot. lublin112.pl)

29 komentarzy

  1. Szykuje się lepsza fucha za dobrze wykonaną pracę w ministerstwie.

  2. Rosyjski agent w rządzie komunistycznym?

  3. Hmmmm, o ile pamiętam, to w ostatnich wyborach startował pod hasłem, że jako wiceminister sporo może „załatwić” dla Lublina. I już misja zakończona? To wyborcy lubelscy obudzili się dziś z ręką w nocniku.

  4. ciekawe gdzie i jaką misję będzie miał teraz do spełnienia:-)???

  5. Cód się stał, czy w końcu naród przejrzał na oczy? Ani jednego komentarza od zwolenników jedynej i słusznej opcji politycznej pod którą podczepiony był Pan ex minister, kandydat na posła i prezydenta?

  6. Tułajew nie dostał się do pracy w Jastkowie w Gminie. Po prostu nie posiadał odpowiednich kwalifikacji. Jego kariera jest bardzo podobna do postaci Nikodema Dyzmy. Jego teściowa i żona pochodzi z Jastkowa i mimo takiego poparcia nie dostał tam pracy. Natomiast jego kwalifikacje były wystarczające do uzyskania pracy w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ciekawe i jakże Pisowskie?

Z kraju