Posłowie PiS pojawili się wczoraj w Lublinie przed biurem poselskim parlamentarzystów z Platformy Obywatelskiej. Była to reakcja na nieprawdziwe ich zdaniem informacje przekazywane uczestnikom spotkań z wyborcami PO. Mówiono wprost, że PO jest niewiarygodna i niegodna zaufania Polaków.
W poniedziałek wieczorem w siedzibie PZW na os. Nałkowskich w Lublinie mieszkańcy dzielnicy Wrotków mieli okazję spotkać się z trzema posłami Prawa i Sprawiedliwości. Spotkanie to rozpoczęło cykl wizyt polityków PiS w dzielnicach Lublina. Na pierwsze z nich przybyli: Przemysław Czarnek, Artur Soboń oraz Sylwester Tułajew.
W poniedziałek przed południem przed siedzibą tymczasowego szpitala w Lublinie odbyła się konferencja prasowa pod tytułem: "Apel do opozycji - przestańcie hejtować szpitale rezerwowe". W spotkaniu z dziennikarzami udział wzięli: Artur Soboń, Sylwester Tułajew oraz Krzysztof Szulowski.
W odniesieniu do ostatniej wypowiedzi prezydenta Lublina Krzysztofa Żuka, na temat braku wsparcia dla miasta z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych, głos zabrał Sylwester Tułajew. Poseł pyta prezydenta, na co wydał blisko 36 mln złotych, które Miasto Lublin otrzymało w ramach tarczy samorządowej.
Po półrocznym pełnieniu stanowiska sekretarza stanu Sylwester Tułajew pożegnał się z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji. Informację ogłosił na Twitterze.
Ostry i brudny koniec kampanii przed wyborami w Lublinie. W piątek Krzysztof Żuk złożył w prokuraturze zawiadomienie dotyczące wczorajszych wypowiedzi Sylwestra Tułajewa dotyczących imigrantów oraz bilbordów, które pojawiły się na ulicach miasta z napisem „Krzysztof Żuk sprowadzi imigrantów? Oni mordują, gwałcą kobiety i dzieci”.
Burzliwie przebiegała dzisiejsza wizyta wicepremier Beaty Szydło w Lublinie. Zewsząd słychać było krzyki, wyzwiska a nawet o mało nie doszło do rękoczynów.