Wtorek, 07 maja 202407/05/2024
690 680 960
690 680 960

Sygnał od Czytelnika. Beztroski spacer pieszego ul. Mełgiewską

Nasz Czytelnik kilka dni temu o mało nie potrącił pieszego, który beztrosko spacerował po ul. Mełgiewskiej. Mężczyzna w ogóle nie zwracał uwagi na jadące pojazdy.

19 komentarzy

  1. Jakby miał nr rej. to by to namierzyli☺

  2. Rowerzyści jeżdżą po chodniku i po przejściach dla pieszych, nie piszecie o tym a to również niebezpieczne sytuacje.

  3. To nie koniec „atrakcji” na Mełgiewskiej. Dziś po południu po dość stromym nasypie między Gospodarczą a wiaduktem kolejowym spacerowała młoda sarenka. Nie wiem, jak się tam dostała. Może pozazdrościła kozicom? ☺

    • Takie rzeczy się zdarzają.,, kierowco,,.
      Mało widziałeś kierowco roweru miejskiego.

      • Pudło! Nie jeżdżę rowerem miejskim. Zdarza się, że na tym forum pojawiają się mądrale, co wszystkie rozumy zjedli, że swoim włącznie. No i zdarzyło się teraz. Co ty mądralo widziałeś w swym życiu? I z jakiej perspektywy?

  4. Tatary i wszystko jasne

  5. a gdzie byli rodzice ???

  6. A szkoda, że go ktoś delikatnie nie trącił, żeby nie zabić ale delikatnie nauczyć odpowiedniego zachowania.

    • Studętkom jezdem, to wiem, że...

      @Ja – gdyby sie tak stało jak powiadasz, to zaraz by tu wszyscy wrzeszczeli jak to nieodpowiedzialni kierowcy prześladują biednych pieszych…
      Czyli znów byłoby na towarzysza Lenina, który coś tam bąknął o tym, że jeszcze sie taki nie urodził co by wszystkim dogodził.
      Na ten przykład jak ksiądz Kaśce

  7. Musiał być wyjątkowo gorący dzień, że nie założył białych skarpetek do sandałów.

  8. Seba siemka ?

  9. Oby tylko takie wykroczenia w ruchu drogowym się zdarzały. I oczywiście, żeby każde było karane adekwatnie. W tym przypadku mandatem.

    Inna sprawa.
    „postanowił zaryzykować i przejść przed rozpędzonymi pojazdami” – przejście po przejściu dla pieszych (jeżeli przejście nie jest wyposażone w wysuwane filary ani opuszczane zapory) odbywa się dokładnie w ten sam sposób.
    Oczywiście przechodzenie po PdP powinno być znacznie bezpieczniejsze, ale bardzo różnie z tym bywa (niekiedy pseudo-kierowca tłumaczy się nawet, że nie zauważył PdP), a przypominam, że PdP to miejsce, w którym należy zachować szczególną ostrożność (pieszy oraz kierujący) oraz zmniejszyć prędkość (dotyczy wyłącznie kierującego: rowerem, samochodem) w celu nie narażania na potrącenie pieszych przebywających oraz także tych dopiero wchodzących na PdP.

    • Poprawka – pieszy nie musi zachować szczególnej ostrożności na przejściu dla pieszych, dlatego, że PdP to miejsce święte , usankcjonowane odpowiednimi przepisami zapewniającymi nieśmiertelność, niezależnie od okoliczności. Piesi – nie lękajcie się!!!

  10. Zapomniałbym dopisać:
    „typowy pieszy” – bo wszyscy (oprócz 80% pieszych którzy mają prawo jazdy) piesi w ten sposób po Lublinie tak się poruszają. Do tego stopnia, że ten filmik będzie tygodniami krążył po kanałach o idiotach drogowych.

    • Zakładasz, że 80% pieszych ma prawo jazdy? Zdziwiłbyś się ilu ludzi nie ma. Zaczynając od dzieci i kończąc na dorosłych, którzy uznali, że prawko im się nigdy nie przyda, nie zdali lub ich nie stać, albo są za starzy. Można śmiało założyć, że procentowo to nie więcej jak 50%.

      Piesi to idioci. 100% idioty to ten co nie ma prawka. 50% idioty to ten co ma prawko.

      Zamiast produkować te szmiry jak szkoła, szpital, trudne sprawy czy inne gówna, powinni stworzyć program, który podprogowo przekazuje podstawowe wartości, takie jak umiejętność przechodzenia przez jezdnię. Jak to się stało, że jeszcze nie tak dawno temu, rodzice uczyli „zanim wejdziesz na jezdnię, spójrz w lewo, prawo i znowu w lewo”. Teraz głównie widzę ludzi z dziećmi wchodzących na ulicę bez jakiegokolwiek rozejrzenia się. A potem pretensje, że bombelek się obudził/ dziecko się wystraszyło bo auto musiało hamować z piskiem opon albo niedajboże zatrąbi.