Ogromne poruszenie wśród naszych czytelników wywołał materiał, w którym przedstawiliśmy sytuację jaka występowała w punktach opieki zdrowotnej podczas świąt Bożego Narodzenia. Niektóre z placówek zostały właśnie ukarane finansowo za te problemy.
I bardzo dobrze. Kasę za opiekę świąteczną biorą ale jej nie zapewniają. Dyrektorzy powinni być wymienieni w takich placówkach. Firmy budżetowe powinny być zarządzane tak jak prywatne a zarządzający powinni ponosić konsekwencje swojego niedbalstwa. W listopadzie dzwoniłam na Kraśnicką w sprawie opieki nocnej dla dziecka. Kobieta nie wiedziała, że coś takiego świadczą. Jak dopytała i okazało się, że świadczą kazała jechać do szpitala dziecięcego. Powiedziała, że lekarz i tak mnie odeśle.
Maria
Kasjerki mają w święta wolne ale wymagają aby wszyscy lekarze i pielęgnarki pracowały bo przecież ONI muszą. To tez ludzie !!! Hipokryzja ludzka granic nie zna. Ja w listopadzie rok temu tez siedziałam z dzieckiem 5 godzin i co … W święta miałam chore dziecko, dostała leki, na gorączkę i kaszel i poszliśmy normalnie do lekarza po Świętach. 80 % pacjentów było tam niepotrzebnie … ludzie są chorzy ale na głowę.
Maczupikczu
Kierowcy MPK też ludzie, czyli wychodzi na to, że autobusy też nie powinny wcale kursować w święta. Tak samo jak kolej, ośrodki rekraacyjne, bary i kawiarnie itp, itd. jeśli ma być dla każdego równo.
Inna sprawa, że przychodzą i tacy, którzy są teoretycznie zdrowi, a skończyły im się prochy, więć trzeba receptę wypisać. Sam nie chodzę z byle przeziębieniem, pewnie dla tego, że nie chce mi sie stać w tych kolejkach, dopiero jak już zdycham i muszę to idę, za co już nie raz mnie nie jeden lekaż opier****. Niestety Ci co mają za dużo czasu, wybierają formę rozrywki w postaci siedzenia w poczekalni i ploteczek, a prawdziwi chodzy czekają. Lekarz nic takim nie powie, bo nie może, nie powinien, chociaż na Kraśnickiej na SOR zdażały się i takie perełki.
Inna sprawa jak idzie się z dzieckiem, które jest bardziej podatne na choroby i nie powie co mu dolega.
remik
kasjerka w sporzywczaku mydlo i powidło sprzedaje a nie ratuje ludzkie zycie co z ciebie za pielegniarka
Anty pi
Boże spraw cud aby im WSZYSTKIM wrócił rozum. Człowieczeństwo a nie chciwość. Dobro i niesienie pomocy drugiemu człowiekowi.
Taka Prawda
No tak, w święta przykazanie o nieumiarkowaniu w jedzeniu i piciu nie obowiązuje…
I bardzo dobrze. Kasę za opiekę świąteczną biorą ale jej nie zapewniają. Dyrektorzy powinni być wymienieni w takich placówkach. Firmy budżetowe powinny być zarządzane tak jak prywatne a zarządzający powinni ponosić konsekwencje swojego niedbalstwa. W listopadzie dzwoniłam na Kraśnicką w sprawie opieki nocnej dla dziecka. Kobieta nie wiedziała, że coś takiego świadczą. Jak dopytała i okazało się, że świadczą kazała jechać do szpitala dziecięcego. Powiedziała, że lekarz i tak mnie odeśle.
Kasjerki mają w święta wolne ale wymagają aby wszyscy lekarze i pielęgnarki pracowały bo przecież ONI muszą. To tez ludzie !!! Hipokryzja ludzka granic nie zna. Ja w listopadzie rok temu tez siedziałam z dzieckiem 5 godzin i co … W święta miałam chore dziecko, dostała leki, na gorączkę i kaszel i poszliśmy normalnie do lekarza po Świętach. 80 % pacjentów było tam niepotrzebnie … ludzie są chorzy ale na głowę.
Kierowcy MPK też ludzie, czyli wychodzi na to, że autobusy też nie powinny wcale kursować w święta. Tak samo jak kolej, ośrodki rekraacyjne, bary i kawiarnie itp, itd. jeśli ma być dla każdego równo.
Inna sprawa, że przychodzą i tacy, którzy są teoretycznie zdrowi, a skończyły im się prochy, więć trzeba receptę wypisać. Sam nie chodzę z byle przeziębieniem, pewnie dla tego, że nie chce mi sie stać w tych kolejkach, dopiero jak już zdycham i muszę to idę, za co już nie raz mnie nie jeden lekaż opier****. Niestety Ci co mają za dużo czasu, wybierają formę rozrywki w postaci siedzenia w poczekalni i ploteczek, a prawdziwi chodzy czekają. Lekarz nic takim nie powie, bo nie może, nie powinien, chociaż na Kraśnickiej na SOR zdażały się i takie perełki.
Inna sprawa jak idzie się z dzieckiem, które jest bardziej podatne na choroby i nie powie co mu dolega.
kasjerka w sporzywczaku mydlo i powidło sprzedaje a nie ratuje ludzkie zycie co z ciebie za pielegniarka
Boże spraw cud aby im WSZYSTKIM wrócił rozum. Człowieczeństwo a nie chciwość. Dobro i niesienie pomocy drugiemu człowiekowi.
No tak, w święta przykazanie o nieumiarkowaniu w jedzeniu i piciu nie obowiązuje…