Strażnicy sprawdzili jedno z jezior. Wyciągnęli siedem więcierzy oraz sieć
19:12 18-04-2020 | Autor: redakcja
W piątek patrol Straży Ochrony Wód lubelskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego skontrolował jezioro Uściwierz w powiecie łęczyńskim. Działania prowadzone były w ramach walki z nielegalnym połowem ryb.
Jak się okazało, miejsce to upodobali sobie kłusownicy. Strażnicy wyciągnęli z wody siedem więcierzy, czyli pułapek na ryby. Do tego jedną sieć. Teraz trwa poszukiwanie kłusowników, którzy zastawili owe pułapki.
Jezioro Uściwierz jest jednym z większych na Pojezierzu Łęczyńsko-Włodawskim. z uwagi, ze zbiornik jest trudno dostępny i otoczony torfowiskami, nie jest popularne wśród turystów. Jednak zupełnie odwrotnie jest, jeżeli chodzi o wędkarzy. W jeziorze łowią oni szczupaki, karpie, płocie, liny, sumy, leszcze, sandacze czy też amury.
(fot. PZW Lublin)
i co jeszcze??
Zawsze zastanawiam się czym kierują się „ludzie”,którzy kłusują?Gdyby to się działo 80-100 lat temu to pomyślałbym,że robią to,bo nie mają co do garnka włożyć,chcą zapewnić byt swojej rodzinie-myślę,że pewnie znaleźliby w moich oczach chociaż częściowe usprawiedliwienie…Ale mamy 21 wiek i to nie ma żadnego wytłumaczenia.Trzeba mieć inteligencję kotleta mielonego,żeby kłusować…Każdy kto to robi jest potomkiem wiatru i kurzu…
przemysl jedna sprawe-dawniej bylo o wiele wieksze klusownictwo a bylo wiecej ryb.jak to mozliwe?pisze o lubelskich wodach bo na suwalskich jest coraz lepiej i tam wlasnie jezdze.tam trzeba miec pecha aby nie zlowic wymiarowki szczupaka w maju.2018 dwie czworki+ 2019 4 trojki plus a w lubelskim rekod zyciowy 2,75kg przez 10 lat.dodam ze w 2019 mialem dwa ponad 5kg a kto wie czy nie 10 ale zeszly.a tam klusownictwo bylo ,jest i bedzie i choc widze to nie doniose bo do lublina daleka droga stamtad a na nowe opony nikt mi nie da jak potna…w najlepszym przypadku.
Być może jest w tym co piszesz trochę prawdy,ale nie zmienia to mojego podejścia do klusownictwa…Kilkanaście dobrych lat temu mój kumpel wpłynął w sieci zastawione przez jednego z takich idiotów i się zaplątał.Nie utopił się tylko dzięki temu,że nie zaczął panikować i dwóm osobom,które podpłynęły do nas pontonem…Przez jakiegoś kłusownika mógł się utopić…Od tamtej pory każdy kto kłusuje czy to w wodzie czy w lesie dla mnie jest amebą…I nic tego nie usprawiedliwia…
Lublin112, Uściwierz to jedno z większych jezior na pojezierzu Ł – W ? Czy możecie w takim razie podać nazwy dwóch większych od wspomnianego?
Kłusowników na pojezierzu działa kilkunastu lecz przez tyle lat nie mogą złapać żadnego taką mamy straż.
Dlaczego nikt nie kontroluje rzeki Wieprz tam to dopiero kłusownictwo.
Trzeba było nie wyciągać tych siatek tylko zaczaić się na kłusownika.
To nie wędkarze postanowili zostać w domach tylko nieracjonalne przepisy Ich tam zamknęły…
ta straż to się tylko nadaje do brania kasy za nic nie robienie