Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Strażacy wyjeżdżali średnio co 18 minut, ponad tysiąc razy do podpaleń. Straż pożarna podsumowała ubiegły rok

Blisko 29 tys. razy wyjeżdżała w ubiegłym roku do interwencji straż pożarna z naszego regionu. Najwięcej zdarzeń zanotowano w Lublinie, najmniej zaś w powiecie janowskim.

W tym tygodniu odbyła się narada roczna kadry kierowniczej Państwowej Straży Pożarnej województwa lubelskiego. W jej trakcie podsumowane zostały działania strażaków w minionego roku. Komendant wojewódzki PSP nadbryg. Grzegorz Alinowski wraz z zastępcami: st. bryg. Tomaszem Podkańskim, st. bryg. Piotrem Zmarzem i st. bryg. Mirosławem Burym omówili działania ratowniczo-gaśnicze, z jakimi przyszło zmierzyć się strażakom z naszego regionu.

Łącznie od początku stycznia do końca grudnia 2022 roku strażacy wyjeżdżali 28 753 razy. To o 1 324 razy więcej niż rok wcześniej. To oznacza, że każdego dnia w województwie lubelskim straż pożarna notowała średnio 78 interwencji, czyli co 18 minut. Przeważały miejscowe zagrożenia, których zanotowano 20 141, natomiast pożarów było 7 108. O ile liczba tych pierwszych praktycznie pozostała taka sama, jak w 2021 roku, tak już w przypadku pożarów było ich o ponad 22 proc. więcej.

Przeważały pożary małe, których zanotowano 6656, w 425 przypadkach były to pożary średnie, w 23 duże a w 4 bardzo duże. 401 razy paliły się też lasy. 1504 razy strażacy wyjeżdżali również do fałszywszych alarmów. Tu również zanotowano wzrost o 250 względem roku 2021. W tym przypadku 866 z nich pochodziło z instalacji wykrywania, 591 nieistniejących zdarzeń zgłoszono w dobrej wierze, jednak 47 razy były to złośliwe zgłoszenia.

W trakcie zdarzeń, w których brali udział strażacy, zanotowano 293 ofiary śmiertelne natomiast 1838 osób zostało rannych. Z tego w pożarach życie straciły 34 osoby a 179 odniosło obrażenia ciała. Nie brakowało też przypadków, kiedy poszkodowani zostali sami strażacy. Tak było 25 razy: 15 przy akcjach gaśniczych i 10 w działaniach związanych z miejscowymi zagrożeniami.

Najwięcej zdarzeń zanotowano w Lublinie. Było ich aż 3 433, na drugim miejscu jest powiat lubelski 2130, zaś na trzecim powiat puławski, gdzie strażacy brali udział w 1751 akcjach. Dalej w kolejności są: powiat hrubieszowski – 1711, powiat bialski – 1411, powiat chełmski – 1365, powiat zamojski – 1288, powiat łukowski – 1229, powiat tomaszowski – 1212, powiat lubartowski – 1202, powiat opolski – 997, powiat kraśnicki – 959, powiat biłgorajski – 904, powiat rycki – 900, powiat łęczyński – 846, powiat krasnostawski – 796, miasto Chełm – 795, miasto Zamość – 773, powiat świdnicki – 702, miasto Biała Podlaska – 649, powiat parczewski – 587, powiat włodawski – 563, powiat radzyński – 527 i powiat janowski – 519.

Patrząc na przyczyny pożarów, to najczęściej, gdyż 2 753 razy była to nieostrożność przy posługiwaniu się ogniem. Na drugim miejscu, z liczbą 1 156 przypadków, jest nieprawidłowa eksploatacja urządzeń ogrzewczych, przy czym w 99 proc. mowa o tych na paliwo stałe. Trzecie miejsce to umyślne podpalenia. Tego typu zdarzeń było aż 1 123. Wady urządzeń i instalacji elektrycznych doprowadziły do pożarów 419 razy, w 329 przypadkach przyczyn nie udało się ustalić. W 76 przypadkach do pożarów doprowadziły dzieci.

W województwie lubelskim służbę pełni 1 620 strażaków. Są oni zatrudnieni w Komendzie Wojewódzkiej, 4 Komendach Miejskich i 16 Komendach Powiatowych. Łącznie w naszym regionie jest 29 jednostek ratowniczo-gaśniczych oraz 4 posterunki Państwowej Straży Pożarnej, z czego 3 stałe i 1 czasowy.

(fot. lublin112)

4 komentarze

  1. Ja obca krajowca być, tzw. innostranna to wiedzieć...

    1504 razy strażacy wyjeżdżali również do fałszywszych alarmów, a ile razy wyjeżdżali niepotrzebnie robiąc za kibiców, dyskretnie nie wspomniano.
    Może po tej radzie, naradzie znajdą odważnych, którzy oceniwszy, że przy jakiejś kolizji 5 zastępów to za dużo i każe niepotrzebnym gapiom wracać tam skąd przyjechali ?

  2. Coś cię piecze? Kup sobie sobie maść albo zanurz w misce z wodą koniec swoich pleców.

  3. Zabrakło mi tu dość istotnej informacji – średnio ile jednostek brało udział w jednej akcji? Obstawiam osiem.

Z kraju