Strażacy gasili pożar citroena. Auto częściowo spłonęło
18:33 20-01-2021
Do pożaru doszło w środę około południa na parkingu przy ul. Kopernika w Świdniku. Z zaparkowanego citroena zaczął wydobywać się dym, o wszystkim została powiadomiona straż pożarna.
Na miejscu interweniowały dwa zastępy ratowniczo-gaśnicze oraz samochód operacyjny PSP Świdnik. W ciągu kilku minut strażacy ugasili ogień. Na szczęście pożar nie objął zaparkowanych w pobliżu pojazdów.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. W wyniku pożaru w aucie spłonęła komora silnika, stopiła się maska oraz przedni zderzak. Uszkodzeniu uległa również przednia szyba. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
(fot. mł. bryg. Paweł Ostrowski/KP PSP Świdnik)
To maska jest plastikowa???
Co to teraz robią za auta???
Kiedyś trabant był z plastiku , ale chociaź nie płoneły, ja w Źuku celowo lutlampą podpalałem miskę olejową w zimie i kurcze wcale niechciał spłonąć??
Aluminiowa kolego. W C5 jest aluminiowa.
W C4 też. maiłem małą stłuczkę i się lekko wgniotła. Okazało się, że jest nienaprawialna.
kolejny francuz
Kupię felgi jak coś 😛
Sylwuś nie podniecaj się , nie tylko francuzy się palą na samym ,,Lublin 112 ,, przez ostanie parę miesięcy opisanych było sporo aut które się zapaliły i nie były to tylko francuskie , to po pierwsze a po drugie to trzeba zapytać właściciela co w ostatnim czasie było robione w autku . Bo coś mi się wydaje że jakiś druciarz nazywający siebie mechanikiem pchał tam swoje rączki ….
Marcin, Kiedyś Rosiewicz śpiewał :,,W Lubartowie na straganie można kupić dobre piwo. Nie ma mowy w nim o pianie, ale za to dużo taniej”. To są właśnie ,,oszczędności” na ,,złotych rączkach”.
dizel musi kopcić a jak franca to ogień do nieba
technologia od,,niemca”….
Nic na F – Forda, Fiata, Francuza.
nic na A i B….chyba ze to Alfa lub Bugatti
Przed Golfem trujko miałem Ferari i nic sie nie działo.
C5 z pneumatyką.Nie ma lepszego.Płynie się nie jedzie.
Zrobiłeś „literówkę” – miało być „płonie” 😉
Do takiego auta potrzebny jest dobry mechanik nie taki od passata którego młotkiem się naprawia.
Najlepiej, żeby zawsze w nim jeździł – tak na wszelki wypadek…