Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Starsza osoba i 18-latek. Już dwie ofiary grypy w naszym regionie

Z tygodnia na tydzień wzrasta w województwie lubelskim liczba osób chorujących na grypę. Niestety występują też ciężkie powikłania, które już w dwóch przypadkach doprowadziły do śmieci.

Wciąż na bardzo wysokim poziomie utrzymuje się zachorowalność na grypę w naszym regionie. Co najgorsze wzrasta liczba powikłań wywołanych tą chorobą. Te zaś są niezwykle groźne, gdyż potrafią doprowadzić nawet do śmierci. Tylko w ciągu tygodnia w całym kraju zmarło z tego powodu 25 osób, czyli tyle co od początku roku. Sprawiło, to że liczba zgonów wywołanych grypą wynosi już 50.

Jak informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie, w województwie lubelskim zmarły z tego powodu dwie osoby. Jedna z nich miała ponad 80 lat, drugą zaś jest młody, gdyż 18-letni chłopak. W tym drugim przypadku choroba ta wywołała ostrą niewydolność oddechową co w konsekwencji doprowadziło do śmierci.

Jak pokazują dane epidemiologów, w naszym regionie z tygodnia na tydzień wzrasta liczba zachorowań na grypę. W pierwszym tygodniu stycznia chorowało 4280 osób, w drugim 5782 w trzecim zaś już 7547. Ostatni tydzień stycznia przyniósł już 11239 zachorowań, podobnie było na początku lutego. Na dzień 15 lutego liczba ta wzrosła już do 12174 osób. W okresie masowych zachorowań na grypę od dłuższego czasu ograniczenia w odwiedzinach wprowadziły szpitale. Wszystko dlatego, że pacjenci z racji obniżonej odporności, znacznie bardziej narażeni są na zakażenie.

(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)

8 komentarzy

  1. Zawsze przykro jak ktoś umiera, ale dwa zgony na 2 miliony mieszkańców to nie jest żaden powód do niepokoju, normalna grypa jak co roku.

    • Właśnie nie. Bo wiele tych przypadków to grypa świńska, na którą nie ma do tej pory szczepionki.

  2. Ciekawe czy Ci ludzie nie zaszczepili się przypadkiem na grypę w ostatnim czasie.

    • Wyobraź sobie że pierwszy raz w moim życiu w pażdzierniku 2018 roku zaszczepiłem się na grypę i namówiłem moją żonę aby też spróbowała. Jak do tej pory a mamy już prawie koniec lutego ani ja ani żona nie mamy jakichkolwiek problemów.

      • wyobraź sobie że ja (54) od czasów szkoły też się nie zaszczepiłem na nic i odpukać nigdy nie wydałem grosza w aptece. Gdy się coś zaczyna to miodzik, cytryna, czosnek ale przede wszystkim naleweczki na tym, czy po tym 🙂 Nic tak nie rozgrzewa. Mieliśmy w rodzinie różne babcie ( 90 ) które mawiały ,, niech se doktory same te lekarstwa jedzą,,, Dziadki wiadomo troche krócej przez fajeczki i hulaszczy tryb życia ( pomijając stresy związane z władzą ludową a później równie ludową jak ta ludowa 🙂

        • A pijaki spod sklepu nie chorują .

        • Wieśniaczka w gumofilcach na szpileczkach

          Przyznam, że mimo moich ponad 70 wiosen też nie ulegam ogólnonarodowej psychozie szczepień i… żyję.
          Nie chwaląc się, nawet dobrze.

      • jeszcze nie macie. szczepionki na nieśmiertelność hihih

Z kraju