Starsza osoba i 18-latek. Już dwie ofiary grypy w naszym regionie
15:36 21-02-2019
Wciąż na bardzo wysokim poziomie utrzymuje się zachorowalność na grypę w naszym regionie. Co najgorsze wzrasta liczba powikłań wywołanych tą chorobą. Te zaś są niezwykle groźne, gdyż potrafią doprowadzić nawet do śmierci. Tylko w ciągu tygodnia w całym kraju zmarło z tego powodu 25 osób, czyli tyle co od początku roku. Sprawiło, to że liczba zgonów wywołanych grypą wynosi już 50.
Jak informuje Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Lublinie, w województwie lubelskim zmarły z tego powodu dwie osoby. Jedna z nich miała ponad 80 lat, drugą zaś jest młody, gdyż 18-letni chłopak. W tym drugim przypadku choroba ta wywołała ostrą niewydolność oddechową co w konsekwencji doprowadziło do śmierci.
Jak pokazują dane epidemiologów, w naszym regionie z tygodnia na tydzień wzrasta liczba zachorowań na grypę. W pierwszym tygodniu stycznia chorowało 4280 osób, w drugim 5782 w trzecim zaś już 7547. Ostatni tydzień stycznia przyniósł już 11239 zachorowań, podobnie było na początku lutego. Na dzień 15 lutego liczba ta wzrosła już do 12174 osób. W okresie masowych zachorowań na grypę od dłuższego czasu ograniczenia w odwiedzinach wprowadziły szpitale. Wszystko dlatego, że pacjenci z racji obniżonej odporności, znacznie bardziej narażeni są na zakażenie.
(fot. pixabay – zdjęcie ilustracyjne)
Zawsze przykro jak ktoś umiera, ale dwa zgony na 2 miliony mieszkańców to nie jest żaden powód do niepokoju, normalna grypa jak co roku.
Właśnie nie. Bo wiele tych przypadków to grypa świńska, na którą nie ma do tej pory szczepionki.
Ciekawe czy Ci ludzie nie zaszczepili się przypadkiem na grypę w ostatnim czasie.
Wyobraź sobie że pierwszy raz w moim życiu w pażdzierniku 2018 roku zaszczepiłem się na grypę i namówiłem moją żonę aby też spróbowała. Jak do tej pory a mamy już prawie koniec lutego ani ja ani żona nie mamy jakichkolwiek problemów.
wyobraź sobie że ja (54) od czasów szkoły też się nie zaszczepiłem na nic i odpukać nigdy nie wydałem grosza w aptece. Gdy się coś zaczyna to miodzik, cytryna, czosnek ale przede wszystkim naleweczki na tym, czy po tym 🙂 Nic tak nie rozgrzewa. Mieliśmy w rodzinie różne babcie ( 90 ) które mawiały ,, niech se doktory same te lekarstwa jedzą,,, Dziadki wiadomo troche krócej przez fajeczki i hulaszczy tryb życia ( pomijając stresy związane z władzą ludową a później równie ludową jak ta ludowa 🙂
A pijaki spod sklepu nie chorują .
Przyznam, że mimo moich ponad 70 wiosen też nie ulegam ogólnonarodowej psychozie szczepień i… żyję.
Nie chwaląc się, nawet dobrze.
jeszcze nie macie. szczepionki na nieśmiertelność hihih