Do sprzątania miasta zatrudniono więźniów. Zebrali już 400 worków śmieci
20:02 29-04-2015 | Autor: redakcja

Jaka każdego roku, topniejący śnieg odsłania duże ilości śmieci, które znajdują się praktycznie wszędzie. Doprowadzenie zaśmieconych terenów do porządku, to spore wydatki w budżecie każdej gminy. Władze Białej Podlaskiej postanowiły rozwiązać ten problem w inny sposób a jednocześnie zaoszczędzić w wydatkach z miejskiej kasy. Dzięki nawiązaniu współpracy ze zlokalizowanym na terenie miasta Zakładem Karnym, do wiosennej akcji sprzątania miasta zatrudniono więźniów. Akcja „Sprzątanie miasta na wiosnę” polega na tym, że osadzeni pod nadzorem strażników miejskich porządkują najbardziej zaśmiecone miejsca w mieście. Przynosi to korzyść dla obu stron, miasto zaoszczędza na wydatkach zaś więźniowie poprzez pracę przechodzą jeden z etapów resocjalizacji.
Chociaż do akcji zgłosiło się sporo więźniów, to wybranych została tylko część z nich. Są to skazani za drobne przestępstwa, którzy także zasłużyli na to dobrym sprawowaniem podczas odsiadki. Straż Miejska każdego dnia rano odbiera więźniów z Zakładu Karnego i przewozi ich w wytypowane wcześniej do uporządkowania miejsca. Tam pod bacznym nadzorem wykonują swoje obowiązki. Od 18 marca, kiedy to więźniowie ruszyli do sprzątania miasta, daje się zauważyć efekty ich pracy.
– Dotychczas posprzątano 74 miejsca na terenie Białej Podlaskiej. Zebrano 400 worków 120-litrowych ze śmieciami. Najwięcej odpadów zebrano na ulicy Karasia, Stacyjnej, Alei Tysiąclecia i Łomaskiej. O miejscach do posprzątania strażników miejskich informowali mieszkańcy – wyjaśnia Michał Trantauz bialskiego magistratu. Jednocześnie przypomina, że mieszkańcy mogą sami zgłaszać miejsca, gdzie warto skierować ekipę sprzątającą.
(fot. UM Biała Podlaska)
2015-04-29 19:12:02
I co można potencjał ludzki wykorzystać , z korzyścią dla obydwu stron. Miasto ma czysto , a osadzeni troszkę inny świat i czas szybciej biegnie , oraz nie są wyobcowani , bo zawsze jest jakiś bynajmniej wzrokowy kontakt z ludźmi i wolnością
Przynajmniej. Bynajmniej = nie
Ale sens uchwyciłeś 🙂
rozgłosic sprawę,korzystać i u nas!
u nas? zaraz by jakiś POwiec tak kombinował, żeby jeszcze na tym doić kasę od Podatnika
czy to mozliwe ze jednak cos do przodu ? a moze jednak kielbasa wyborcza… hmm jak tak pieknie to podejrzane odrazu hahaha
ja „dymam” w terenie, wyrzucam zuzyta prezerwatywe, a oni z zalem to pozniej zbieraja i zazdroszcza, ze ktos moze sobie 'pouzywac’ wolnosci i mlodosci w kazdej formie 🙂
Jak ktoś nie ma pieniędzy to robi to w tzw. jak to napisałeś „terenie” 😉