Wtorek, 30 kwietnia 202430/04/2024
690 680 960
690 680 960

Sprawa przymusowego karmienia Mariusza Kamińskiego trafiła do lubelskiego sądu. Decyzja jeszcze w tym tygodniu

Syn Mariusza Kamińskiego poinformował, że wdrożona została procedura przymusowego dokarmiania skazanego polityka. Jego adwokat złożył do Sądu Apelacyjnego w Lublinie zażalenie na decyzję w tej sprawie.

Sąd Apelacyjny w Lublinie zajmie się sprawą przymusowego karmienia Mariusza Kamińskiego. Były minister spraw wewnętrznych i administracji i poseł z naszego regionu po tym, jak został skazany w tzw. aferze gruntowej i trafił do Aresztu Śledczego na warszawskim Grochowie rozpoczął protest głodowy. Kontynuuje go w radomskim areszcie, a z uwagi, iż zgodnie z prawem osadzony nie może odmawiać posiłków, zapadła decyzja o przymusowym karmieniu polityka.

Biegli wskazali, iż dalsze prowadzenie głodówki w połączeniu z problemami zdrowotnymi Kamińskiego, stanowi dla niego zagrożenie dla życia i zdrowia. Służba więzienna podkreśla, iż osadzony cały czas znajduje się pod opieką lekarzy, którzy kontrolują jego stan zdrowia. W poniedziałek został on na kilka godzin przewieziony do szpitala, co miało być spowodowane koniecznością przeprowadzania dodatkowych badań.

Dziś syn skazanego polityka Kacper Kamiński poinformował, że wdrożona została procedura przymusowego dokarmiania. Jak twierdzi, mimo wyrażenia zgody na dokarmianie za pomocą kroplówki, lekarz miał wybrać metodę za pomocą sondy przez nos.

– Otrzymaliśmy właśnie informację, że do południa zostanie wdrożona procedura przymusowego dokarmiania. Lekarz poinformował mojego ojca, że wybrana zostanie najbardziej niehumanitarna metoda za pomocą sondy przez nos pomimo iż wyraził on zgodę na dokarmianie za pomocą kroplówki. Powiedział, że nie będzie negocjował w tej sprawie ze względu na poglądy polityczne mojego ojca. Może to powodować groźne dla zdrowia powikłania – wyjaśnia Kacper Kamiński.


Adwokat Mariusza Kamińskiego złożył do Sądu Apelacyjnego w Lublinie zażalenie na decyzję o przymusowym karmieniu. Ma to związek ze stabilnym stanem zdrowia polityka oraz faktem, iż dobrowolnie przyjmuje on płyny i elektrolity, dzięki czemu jego waga utrzymuje się na normalnym poziomie. Decyzja w tej sprawie ma zapaść jeszcze w tym tygodniu.

41 komentarzy

  1. Nie przybyli do Sejmu,bo opijali wyjście z pierdla,to chyba jasne. Myślę,że są normalni bo mają żony,więc nie musieli się po odosobnieniu poprzytulać do siebie. A wogole to po co takie nadmierne zainteresowanie nimi,he,he,he… Lepiej sledźmy kolejne kroki prawne jaśnie nam panującego Pana Prezia.

Dodaj komentarz

Z kraju