Skradzione narzędzia były mu potrzebne, aby coś przyciąć i wkręcić. Ktoś mu je ukradł
10:09 14-07-2020
W jednym z marketów na terenie Hrubieszowa doszło do kradzieży elektronarzędzi o wartości około 800 złotych. Zginęła między innymi szlifierka kątowa i wkrętarka.
Hrubieszowscy policjanci ustalili sprawcę kradzieży, którym okazał się 22-latek z Hrubieszowa. Sprawa wyszła na jaw, bo na policję zgłosił się ojciec 22-latka z informacją, że zostały mu skradzione elektronarzędzia z budynku gospodarczego.
Jak się okazało, złodziej skradł te same elektronarzędzia, które 22-latek ukradł z marketu. Nieświadomy pochodzenia narzędzi właściciel posesji nie wiedział, że kilka dni temu, jego syn ukradł je ze sklepowych półek. 22-latek tłumaczył policjantom, że potrzebował tego sprzętu, ponieważ czasem trzeba coś przyciąć i wkręcić.
Młodemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci poszukują nadal drugiego sprawcy kradzieży. On musi się liczyć z taką samą odpowiedzialności karną.
(fot. pixabay.com – ilustracyjne)
?????
Kradzione nie tuczy.Tatuś z synalkiem się ewidentnie nie dogadali.
świetne tłumaczenie – ukradłem bo potrzebowałem. to po co pracować, jeśli wszystko czego do życia potrzeba można by kraść? tylko od kogo, jeśli nikt by nie pracował?
Złodziej na złodzieju i złodziejem pogania.
Złodziej złodzieja okradł.
Niech się łepek „wkręci ” do jakiejś pracy i tam „przytnie” uczciwe pieniądze.
Pewnie stary dał synowi kasę by kupił narzędzia w markecie, a syn „wziął” sobie narzędzia za darmo, a kasę schował do kieszeni. Teraz też może narzędzia wyniósł, by je komuś sprzedać.