Środa, 08 maja 202408/05/2024
690 680 960
690 680 960

Skradzione narzędzia były mu potrzebne, aby coś przyciąć i wkręcić. Ktoś mu je ukradł

Najpierw ukradł z marketu narzędzia warte około 800 zł, a następnie zostały mu one skradzione. Mężczyzna wpadł, bo ojciec 22-latka zgłosił kradzież, nie wiedząc, że sprzęt był kradziony.

W jednym z marketów na terenie Hrubieszowa doszło do kradzieży elektronarzędzi o wartości około 800 złotych. Zginęła między innymi szlifierka kątowa i wkrętarka.

Hrubieszowscy policjanci ustalili sprawcę kradzieży, którym okazał się 22-latek z Hrubieszowa. Sprawa wyszła na jaw, bo na policję zgłosił się ojciec 22-latka z informacją, że zostały mu skradzione elektronarzędzia z budynku gospodarczego.

Jak się okazało, złodziej skradł te same elektronarzędzia, które 22-latek ukradł z marketu. Nieświadomy pochodzenia narzędzi właściciel posesji nie wiedział, że kilka dni temu, jego syn ukradł je ze sklepowych półek. 22-latek tłumaczył policjantom, że potrzebował tego sprzętu, ponieważ czasem trzeba coś przyciąć i wkręcić.

Młodemu mężczyźnie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Policjanci poszukują nadal drugiego sprawcy kradzieży. On musi się liczyć z taką samą odpowiedzialności karną.

(fot. pixabay.com – ilustracyjne)

7 komentarzy

  1. Kradzione nie tuczy.Tatuś z synalkiem się ewidentnie nie dogadali.

  2. świetne tłumaczenie – ukradłem bo potrzebowałem. to po co pracować, jeśli wszystko czego do życia potrzeba można by kraść? tylko od kogo, jeśli nikt by nie pracował?

  3. Złodziej na złodzieju i złodziejem pogania.

  4. Złodziej złodzieja okradł.

  5. Niech się łepek „wkręci ” do jakiejś pracy i tam „przytnie” uczciwe pieniądze.

  6. Pewnie stary dał synowi kasę by kupił narzędzia w markecie, a syn „wziął” sobie narzędzia za darmo, a kasę schował do kieszeni. Teraz też może narzędzia wyniósł, by je komuś sprzedać.