Roztrzaskał nissana, kopnął policjanta w głowę, wyzywał mundurowych. Był agresywny, nie chciał wejść do karetki (zdjęcia)
15:02 01-01-2024
Do zdarzenia doszło w poniedziałek po południu na ul. Nałkowskich w Lublinie, na odcinku pomiędzy ul. Żeglarską a ul. Romera. Policjanci otrzymali zgłoszenie od świadków, z którego wynikało, że mężczyzna kierujący nissanem, po wyprzedzeniu skody jadącej w kierunku ul. Romera, wypadł atutem z drogi, ściął znak, przejechał po chodniku i trawniku, następnie zatrzymał się uszkodzonym autem na środku pasa ruchu. Zgłaszający przekazał, że kierujący pojazdem może być nietrzeźwy i próbuje oddalić się z miejsca zdarzenia. Zanim na miejsce dotarli policjanci, kierowca nissana chciał, aby mu jeszcze pomóc zepchnąć auto z ulicy.
Kiedy na miejscu pojawili się policjanci, mężczyzna stał się agresywny. W pewnym momencie zaatakował funkcjonariusza i kopnął go w głowę. Po chwili stracił równowagę i upadł na chodnik, a następnie uderzył głową w twardą nawierzchnię doznając obrażeń ciała. Cały czas mężczyzna był bardzo agresywny, nie stosował się do poleceń funkcjonariuszy, którzy zastosowali wobec niego środki przymusu bezpośredniego w postaci kajdanek. Zanim na miejsce dotarli ratownicy medyczni, mężczyzna wyzywał i lżył policjantów, a także pluł w ich kierunku. Potem nie chciał wejść do karetki pogotowia, stawiając czynny opór.
W końcu policjantom i ratownikom medycznym udało się umieścić mężczyznę w karetce. Zostanie od niego pobrana krew do badań na zawartość alkoholu oraz narkotyków. Musi się on liczyć z poważnymi konsekwencjami swojego postępowania. Za napaść na funkcjonariusza grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności. Po wynikach badań krwi będzie wiadomo w jakim stanie mężczyzna prowadził auto. Jak nam przekazano był on poszukiwany.
Zatrzymanie mężczyzny było możliwe m.in. dzięki obywatelskiej postawie świadków, którymi okazali się strażacy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Lublinie z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 3, będący dzisiaj poza służbą. To oni zabezpieczyli miejsce kolizji, a także powiadomili służby.
Znam to auto często parkuje na miejscu dla niepełnosprawnych bez zezwolenia, zamieszcza za szybą nie aktualną legitymacje.
Te wasze relacje, to jakby żywcem przepisane z notatek służbowych policjantów. No wzorowa interwencja i notatka taka, żeby się prokurator nie czepiał. Każdy jest agresywny, wulgarny, pluje, kopie no i zawsze jak uszkodzony, to sam to zrobił.
Napisał tempy Sebiks…
Jak już, to tępy.
Po tytule myślałem że nissan na drzewie się gdzieś zatrzymał rozwalony
a na zdjęciach dwie przebite opony ,uszkodzona lampa i zderzak.
Mniej clickbajtów.
Za włamanie jest 10 lat
I się ruski kundel doigrał
Śmieci to się utylizuje, a nie pakuje do karetki…
Nie życz innym co tobie niemiłe. Mentalnie nie odstajesz od tego kierującego, którego nie należy nazywać kierowca
Stawia opór, atakuje policjanta, agresywny to wpier… powinien dostać i się zluzuje.
Pewnie kolejny pijak z krainyu, alkoholicy za kierownicą zza wschodniej granicy.
I miej takiego chłopa na chacie…brrrrrr
Nie widziałem żeby kopał policjanta…