Roztoczański Park Narodowy: „W naszym Parku przyszedł na świat uroczy maluch – pierwszy ogierek urodzony w 2024 roku” (zdjęcia)
11:25 07-02-2024 | Autor: redakcja
– Z ogromną radością pragniemy podzielić się z Wami wspaniałą nowiną! Wczoraj, w naszym Parku, przyszedł na świat uroczy maluch – pierwszy ogierek urodzony w 2024 roku. Jego mama, Praszka, jest dumna jak paw, a my nie możemy się doczekać, aby poznać jego imię – poinformował Roztoczański Park Narodowy.
Jak przekazują przedstawiciele parku, zgodnie z tradycją, imię malucha powinno zaczynać się na tę samą literę, co imię matki. Dodatkowo, powinno odnosić się do nazw kojarzonych z szeroko pojętą ochroną przyrody ożywionej i nieożywionej, hodowlą koni, edukacją przyrodniczą itp. Nadane konikowi imię zostanie zweryfikowane przez Lubelski Związek Hodowców Koni (imiona koni nie mogą się powtarzać, z wyjątkiem imion koników urodzonych co najmniej przed 20 latami).
– Wybór imienia należy do zwycięzcy tegorocznej aukcji 32. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który niezwłocznie został przez nas poinformowany o narodzinach źebaka. Gratulujemy i z ogromnym zaciekawieniem czekamy na propozycję – dodaje Roztoczański Park Narodowy.
Konik polski (inna nazwa konik biłgorajski) jest to rasa koni późnodojrzewających (3-5 lat), długowiecznych, odpornych na choroby i trudne warunki utrzymania. Mają twardy róg kopytowy pozwalający pracować niepodkutym na bitych drogach. Dzikimi przodkami koników polskich są tarpany podobne do odkrytych w Azji przez rosyjskiego badacza Mikołaja Przewalskiego w 1876 roku koni Przewalskiego. Zamieszkiwały one do końca XVII wieku lesiste obszary wschodniej Polski, Litwy i Prus. W okolicach Puszczy Białowieskiej przetrwały do 1780 roku, kiedy to zostały odłowione i umieszczone w zwierzyńcu hrabiów Zamoyskich koło Biłgoraja. W 1808 roku z powodu panującej biedy zostały one rozdane okolicznym chłopom. W 1914 roku Jan Grabowski i Stanisław Schuch opisali małe chłopskie myszate koniki z okolic Biłgoraja. Profesor T. Vetulani wprowadził nazwę „konik polski”. Dzięki jego staraniom zaczęto odtwarzać konika o typowych dla tarpana cechach w warunkach rezerwatowych.
Podobno w związku z brakiem powołań w duchowych seminariach, kościół będzie szukał nowych powołań w: stajniach, oborach, chlewach i kurnikach..
Ciebie nie wezmą bo szukają tylko mądrych ,,gatunków” a ty jesteś baran.
A imię taty owego konika nieistotne? Wystarczy że udzielił „maści” i tyle? A jak będzie trzeba podać go o alimenty to jak go znajdziecie?