Przed radiowozem postanowił skręcić na zakazie. To był początek jego problemów
14:29 14-05-2018
W poniedziałek nad ranem funkcjonariusze lubelskiej drogówki patrolujący ulice miasta zauważyli, jak jadący przed nimi kierowca renaulta nie zastosował się do jednego ze znaków drogowych. Mianowicie jadąc al. Piłsudskiego od strony placu Bychawskiego, mężczyzna postanowił skręcić w lewo, w ul. Szczerbowskiego.
Nie zastosował się więc do znaku zakazu skrętu.
Funkcjonariusze zatrzymali pojazd do kontroli. W trakcie rozmowy z młodym kierowcą, wyczuli od niego charakterystyczną woń. Badanie alkomatem nie pozostawiło wątpliwości, mieszkaniec Lublina miał 1,2 promila alkoholu w organizmie.
Wobec 22-latka zostanie skierowany wniosek o ukaranie do sądu. Odpowie on nie tylko za niezastosowanie się do przepisów ruchu drogowego lecz również za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu. Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności oraz wysoka grzywna. Dodatkowo straci uprawnienia do kierowania.
2018-05-14 14:27:15
(fot. ilustr. lublin112.pl)
Więcej kontroli młodych na drogach, jak nie po % to innych uzywkach. Sporadycznie sprawdzać kazdego młodego, a nie jak skręcić na zakazie, temu się udało nikomu nic nie zrobił, a jak by pojechał dalej i w kogoś uderzył.
nadajesz sie na komendanta
Masz coś za uszami, oprócz brudu …
Uważaj syniu,bo jak puknie ci kogoś z rodziny,wtedy inaczej będziesz śpiewał,a z uszu będą kapać łzy
Nie można sporadycznie sprawdzać każdego młodego
Tylko systematycznie każdego.
Sukces lubelskiej policji. W ciągu tygodnia skontrolują 100 kierujących i wystawią 50 mandatów, z czego połowa za jazdę rowerem po chodniku.
Twój sukces to kolejny komentarz nic nie wnoszący do niczyjego życia 😀
Nie czaisz ironizowania Frania czy co? Komentarz nie gorszy niż inny. Zgadzam się z Franiem policja zbyt mało kontroluje kierowców wyrywkowo tzn popełnienia wykroczenia tylko na chybił trafił. I mandaty tez niskie tzn mało skuteczne
Wystarczy z alkomatem stanąć na ścieżce rowerowej nad zalew w upalny weekend a rowerzysty tam nie spotkasz. Proponuję nie pisać wyłącznie o kierowcach. Rowerzyści równie ostro gazują i mają swoje za uszami. Zejście z roweru na przejściu dla pieszych, jeden na stu czyni. Dziś pod kładką na Sowińskiego, jeden z tych „wyczynowców”, co to się chcą rządzić w Lublinie, dał przykład. Stary a głupi. Kask i strój zagorzałego miłośnika pedałowania jakoś w zgodzie z przepisami nie współgrał.
No ewidentnie w ośrodku dla obłąkanych na Abramowicach pacjenci mają za dużo czasu wolnego.
A ja tam śmigam swoim BMW po chodnikach też!
Ładnie go zgasiłaś Marlenka.
Ha ha ha …
tylko pajace kupują BMW
Tuman