Przyleciał śmigłowcem na stację paliw, zatankował i odleciał (wideo)
12:57 19-05-2020 | Autor: redakcja

Do tego nietypowego zdarzenia doszło w poniedziałek w Garwolinie na jednej ze stacji paliw. Pilot małego śmigłowca wylądował w pobliżu stacji, a następnie przepchnął maszynę pod dystrybutor, zatankował i odleciał.
Nagranie całej sytuacji pojawiło się w serwisie YouTube na kanale mojacukrzyca.tv. Jak relacjonuje portalowi egarwolin.pl czytelnik, który powiadomił o zdarzeniu, pilot lądował tam, ponieważ zabrakło mu paliwa.
(fot. wideo mojacukrzyca.tv)
Po flaszkę przyleciał nie paliwo. Do helikopterów nie nadaje się takie paliwo. Zwykłą benzynę można lać do wiatrakowców nie helikopterów też ma śmigło ale to nie helikopter.
to stacja shella. v-power racing 100 oktanów może zastąpić paliwo lotnicze 100LL (takie, jakim tankuje się robinsony r44). na dłuższą metę jest to nieopłacalne, bo szkodliwe dla silnika, ale na kilkanaście minut lotu do najbliższego lotniska da radę. na zachodzie dość często właśnie r44 dotankowują się na zwykłych stacjach paliw, robiąc podobne zamieszanie.
Liczba oktanowa to zdolność do spalania bezstukowego a nie cudowne paliwo podnoszące moc jak wszyscy mniemają …najważniejsza jest wartość kaloryczna która daję moc …czasem dobra 95 jest dużo lepsza niż te wszystkie cudowne paliwa
100 – oktanowe paliwo Shella nie jest szkodliwe dla silników Lycoming takich, jak w tym śmigłowcu, czy w małych Cessnach, bo w odróżnieniu od innych paliw samochodowych nie ma domieszki etanolu. Jest nawet wydane STC – dokument, który pozwala używać paliwa samochodowego do niektórych tłokowych silników lotniczych.
Co innego silniki Rotax, stosowane w nowszych małych samolotach i ultralightach – do nich zalecane jest paliwo samochodowe, a nie tolerują Avgasu 100LL.
W małych samolotach i lekkich śmigłowcach, już od dawna stosowane są silniki diesla.
W jakich ?
A na przykład Diamond DA42 Twin Star
Robinson R44 widoczny na zdjęciu posiada silnik tłokowy Rotax więc na benzynę 98 poleci spokojnie. Zwykła benzyna nie nadaje się do silników turbowałowych.
R44 nie ma Rotaxa, tylko Lycoming O-540.
I dobrze że udało się zatankować ,mógł przełączyć na Lpg ??
A zapłacił?
Przepchnął? O ile widzę, posiada płozy, czyżby jakieś malutkie, czy składane kółka? Powinien lądować w bezpieczniejszym miejscu niż stacja paliw, a paliwo kanisterkiem donieść.
Ale bez płacenia czy zapłacił?
Ma silnik to i spala paliwo którego może zabraknąć .Dobrze że znalazł stację i zdążył zatankować zanim zgasł mu silnik w powietrzu ,bo raczej by nie dopchał na stację jak to można zawsze zrobić w przypadku auta .W sumie nie ma żadnych regulacji w temacie „tankowanie śmigłowców na stacjach paliw ” wiec nie złamał żadnego zakazu
Zakazu nie ma, ale czy mial zgodę na wykonanie tej operacji to już trochę szemrane. Chociaż jeśli chodzi o helikoptery to nie raz widziałem akcje jak chociażby żądówki lądowały w polu albo na trawnikach, ale jednak co wolno takim rządowym, wojskowym, czy medycznym to nie to samo co cywilnym.
zacznij od słownika języka polskiego 'żądowko”
lolek ,ale to nie jest helikopter z turbiną na paliwo lotnicze ,tylko ze zwykłym silnikiem spalinowym
To że się tak głupio zapytam… Ile taki śmigłowiec może palić?
Około 20 l na godzinę lotu
Średnia prędkość przelotowa 140 km/h
Czyli około 14l na 100 km
Nieźle.
A ile kosztuje?
Nowy można kupić za około 650 000 pln używane około 300 000 pln
Ten musi mieć okropny przepał, że pilot rezerwy na lot nie ogarnął.
Trochę się tym interesuję i z tą prędkością to widzę różnie podają od 140 do 200 km/h.
PZL podał wartości dla Robinsona r22, a na nagraniu jest r44. Pali znacznie więcej, a przelotowa prędkość to tak jak napisałeś 200km/h
Niektóre źródła podają że 185, inne 200 km/h.
najważniejsze że zapłacił …jakby nie zapłacił to by dopiero było
a kto bogatemu zabroni ?
Za jazdę rowerem po chodniku można mandat dostać. Ciekawe jak się ma takie zachowanie do przepisów ruchu lotniczego i wszystkich innych dotyczących bezpieczeństwa osób w miejscach publicznych. Nie znam się na tym, ale wydaje się, że lądowanie śmigłowcem w takim nieprzygotowanym miejscu nie jest rzeczą dozwoloną i nie świadczy dobrze o osobie kierującej tym statkiem.
Poki wlasciciel terenu się zgadza, można ładować gdzie się chce przy odpowiednim zabezpieczeniu terenu (odpowiednia ilość pustego placu, czyli kwadrat o boku 2 długości śmigłowca), a jeśli sytuacja jest awaryjna to wystarczy że pilot wybierze odpowiednie, bezpieczne miejsce – nawet bez zgody właściciela terenu