Przewrócili się na motocyklu i uderzyli w fiata. Dwie osoby w szpitalu (zdjęcia)
17:16 28-07-2019
Do wypadku doszło w niedzielę około godziny 14:30 w Lisowie koło Lubartowa. Na drodze powiatowej nr 1539 Lubartów – Firlej, na skrzyżowaniu w pobliżu boiska, przewrócił się motocyklista. Na miejscu interweniowała straż pożarna, zespoły ratownictwa medycznego oraz policja.
Jak wstępnie ustalono, kierowca motocykla jechał w kierunku Firleja. Dojeżdżając do skrzyżowania dostrzegł zwalniającego fiata. Chcąc uniknąć zderzenia z pojazdem stracił panowanie nad jednośladem w wyniku czego ten przewrócił się na jezdnię i uderzył w auto.
W zdarzeniu poszkodowane zostały dwie osoby podróżujące motocyklem. Przetransportowano je do szpitala. Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności wypadku. Występują utrudnienia w ruchu.
(fot. lublin112)
Patrz w lusterka, motocykle są wszędzie.
Ograniczenia predkości dotyczą również motocyklistów, bo o ile czuja moc jak przyspieszają i jadą zwykle zbyt szybko o tyle jak trzeba szybko hamować to zwykle czują niemoc bo hamowanie motocyklem z dużej prędkosci to już nie idzie tak szybko jak przyspieszanie
Ten motocykl to 125, także wątpię, żeby prędkość była kosmiczna. Raczej brak doświadczenia był przyczyną.
Ale zgodzisz się, że gdyby jechał 50 (takie tam jest ograniczenie), to by nie przypieprz_ł?
Ja się nie zgodzę.
Jak nie miał doświadczenia jazdy z pasażerem to o przy 30 mógł by wjechać w to auto. Po prostu w lekkim motocyklu z 2x zwiększonym obciążeniem (pasażer/ka) hamulce reagują inaczej i to cza wiedzieć i przewidzieć ile potrzeba drogi hamowania.
Nie zachował bezpiecznej odległości. Prędkości to raczej tam nie było.
Moim zdaniem zwyczajne zagapienie się było powodem a zaczęło się niewinnie ponieważ straż pożarna jechała na sygnale do wypadku i zamierzali skręcić w tym momencie nadjeżdżało auto osobowe i kierowca straży ręką machał by ten się zatrzymał i ustąpił przejazd no więc kierowca samochodu się zatrzymał z tyłu jechał motocyklista i gadał z pasażerem nie zważając na to że pojazd przed nim się zatrzymał gdy spojrzał przed siebie zobaczył że ma dość blisko przed sobą samochód więc aby się z nim nie zderzyć położył się motorem na bok (opowiadał strażak który widział jak doszło do tej sytuacji) co prawda kierowca i pasażer motocykla pojechali do szpitala z obrażeniami lecz z tego co widziałem nie doszło do kontaktu (zderzenia pojazdów)