Wtorek, 16 kwietnia 202416/04/2024
690 680 960
690 680 960

Najpierw był huk, potem płacz dzieci. Przez pijanego kierowcę dwuletnia Natalia straciła nóżkę

Do 12 lat pozbawienia wolności grozi mieszkańcowi Puław, który po pijanemu spowodował wypadek, w wyniku którego dwuletnia dziewczynka straciła nóżkę. Dzisiaj rozpoczął się proces mężczyzny.

Rozpoczęła się rozprawa 28-letniego Krzysztofa M., który odpowiada za spowodowania wypadku pod wpływem alkoholu, którego skutkiem jest ciężki uszczerbek na zdrowiu. Kolejne zarzuty to ucieczka z miejsca zdarzenia oraz uszkodzenie mienia, w posiadanie którego wszedł bez zgody właściciela. Krzysztof M. przyznał się do winy, odmówił jednak składania wyjaśnień. Na wstępnie przeprosił za to co się stało, wyraził też żal z powodu swojego postępowania. Szczegóły tego co się wydarzyło, opowiedziała zaś kobieta, która została przez 28-latka potrącona podczas spaceru ze swoimi dziećmi.

Wszystko wydarzyło się 12 maja w Puławach. Krzysztof M. wrócił do domu pijany, po chwili wziął kluczyki od samochodu. Zauważyła to jego konkubina, do której auto należało. Złapała mężczyznę za rękę, usiłując je odebrać. Ten jednak użył siły i odpychając konkubinę wyszedł na zewnątrz, po czym wsiadł do volkswagena i odjechał. Kobieta nie zastanawiając się długo, powiadomiła o wszystkim policję. Niebawem policjanci otrzymali kolejne zgłoszenie, tym razem o wypadku.

Jak się okazało, Krzysztof M. jadąc ul. Wólka Profecka postanowił skręcić w osiedlową uliczkę. Stracił jednak panowanie na pojazdem po czym wjechał na chodnik. W tym czasie szła nim kobieta z dwójką dzieci. Nie mieli żadnych szans na ucieczkę. Jak wyjaśniała kobieta, najpierw był huk, potem usłyszała pisk i płacz dzieci. Sprawca wypadku zatrzymał się, cofnął, po czym wysiadł z pojazdu. Początkowo stał bez ruchu, po chwili podszedł do jednej z leżących osób. Niebawem jednak wsiadł do samochodu i odjechał.

Cała trójka została przetransportowana do szpitala. Pani Małgorzacie nic poważnego się nie stało. Sześcioletni Patryk również nie odniósł większych obrażeń ciała, pozostał jedynie na obserwacji. Najbardziej ucierpiała dwuletnia Natalka, która ze względu na poważny stan, trafiła do szpitala w Lublinie. Już w przeciągu pierwszych dni przeszła dwie operacje i utrzymywana była w śpiączce farmakologicznej. W wyniku wypadku doznała m.in. obrzęku mózgu, krwotoku, urazów przedramienia, śledziony, wątroby i nerki. Jednak w najgorszym stanie była nóżka dziewczynki. Była ona praktycznie zmiażdżona i lekarze musieli ją amputować.

Policjanci połączyli obie sprawy i kilka godzin po zdarzeniu zatrzymali mieszkańca Puław. W miejscowości Borowina odnaleziono porzucony przez niego samochód. Mężczyzna był pijany, badanie alkomatem wykazało, że miał ponad 1,6 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi mu do 12 lat więzienia i dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.

51

(fot. policja)
2017-10-03 17:35:39

52 komentarze

  1. Zabić szmaciaża

  2. To samo mu zrobić z jajami

  3. Samosąd pociąć chama

  4. Do szamba go szczura

  5. Lepiej uje……ć mu ten pusty łep bo będziemy musieli go jeszcze żywić

Z kraju