Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Prezes fundacji podejrzany o oszustwo. „Zaledwie 1% z zebranych pieniędzy trafiło do podopiecznych” (zdjęcia)

Kilkudziesięciu policjantów z Mazowsza i funkcjonariuszy Dolnośląskiego Urzędu Celno-Skarbowego weszło jednocześnie do siedzib i mieszkań prezesa fundacji i powiązanych z nim osób w związku z oszustwem 560 tys. osób, które przekazały datki na zbiórki charytatywne, w tym leczenie chorych dzieci. Jak ustalili mundurowi pieniądze trafiały do kieszeni prezesa, u którego zabezpieczono majątek, m.in. 33 nieruchomości w tym luksusowe apartamenty, 3 samochody osobowe o wartości ponad 1,2 mln zł, a także konta i znaczne ilości gotówki. Sprawę nadzoruje Prokuratura Regionalna we Wrocławiu.

Oszustwo zamiast pomocy chorym dzieciom

Dolnośląska KAS ustaliła, że prezes jednej z fundacji, która miała zajmować się pomocą chorym dzieciom, opracował mechanizm wyłudzania od darczyńców pieniędzy. Był jednocześnie prezesem zarządu kilku spółek, przelewał do nich pieniądze ze zbiórek charytatywnych, a następnie kupował nieruchomości oraz luksusowe samochody. Spółki nie składały deklaracji podatkowych oraz sprawozdań finansowych. KAS wykryła, że tylko 1% zebranych środków trafiał do potrzebujących dzieci.

Mechanizm działania

Mechanizm działania podejrzanego polegał na tym, że wykorzystując trudną sytuację majątkową, zdrowotną oraz rodzinną podopiecznych w/w fundacji, stan wojny na terenie Ukrainy, za pośrednictwem źródeł masowego przekazu, w tym strony internetowej, zorganizował co najmniej 72 zbiórki charytatywne, w ramach których zadeklarował środki pieniężne do zebrania na łączną wartość 19.844.715,00 zł, zapewniając darczyńców oraz beneficjentów zbiórek, iż wpłacone sumy zostaną przeznaczone na cele prowadzonych zbiórek.

Jednocześnie prezes fundacji, pomimo ciążącego na nim obowiązku bieżącego informowania na stronie internetowej fundacji o wysokości rzeczywiście wpłaconych darowizn, świadomie i celowo zaniechał tego, przekazując niezgodną z prawdą informację o zebraniu pieniędzy w łącznej kwocie 1.194.968,28 zł.

W ten sposób ukrył przed darczyńcami oraz beneficjentami zbiórek faktycznie uzyskane środki pieniężne w łącznej wysokości 28.575.606,45 zł, wprowadzając tym samym darczyńców, jak i osoby fizyczne, na rzecz których były prowadzone zbiórki oraz ich przedstawicieli ustawowych w błąd co do wysokości zebranych środków pieniężnych, a tym samym zasadności prowadzenia dalszych zbiórek, uzyskując w ten sposób należne w/w fundacji środki pieniężne.

Działając w powyższy sposób podejrzany doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem 560 000 ustalonych pokrzywdzonych – darczyńców fundacji, w łącznej kwocie 20.242.557,00 zł.

Zarzuty i tymczasowe aresztowanie

Funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej oraz Policji przeszukali 46 miejsc, przesłuchali 55 osób oraz zatrzymali prezesa fundacji. Prezes fundacji usłyszał zarzuty doprowadzenia 560 tys. osób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem na ponad 20,2 mln zł, popełnienia przestępstw karnych skarbowych, mających na celu zaniżenie podatku CIT, w ramach różnych podmiotów gospodarczych na ponad 7,2 mln zł, prania brudnych pieniędzy. Prezes został tymczasowo aresztowany na 3 miesiące.

Służby zabezpieczyły majątek należący do prezesa fundacji oraz należących do niego spółek – 33 nieruchomości o wartości ponad 9,8 mln zł, 3 luksusowe samochody osobowe o wartości ponad 1,2 mln zł, gotówkę: ponad 615 tys. zł, ponad 6,5 tys. dolarów i ponad 2,3 tys. euro.

Prokurator zablokował prawie 1,8 mln zł na rachunkach bankowych fundacji oraz podmiotów zależnych.

Prezes fundacji podejrzany o oszustwo. „Zaledwie 1% z zebranych pieniędzy trafiło do podopiecznych” (zdjęcia)

fot. Policja Radom

 

Prezes fundacji podejrzany o oszustwo. „Zaledwie 1% z zebranych pieniędzy trafiło do podopiecznych” (zdjęcia)

fot. Policja Radom

(źródło KAS\Prokuratura Regionalna we Wrocławiu\KWP w Radomiu)

53 komentarze

  1. Każda fundacja też MUSI zarobić. Dzieci, pieski, kotki, rysie…….

Dodaj komentarz

Z kraju