Niedziela, 20 kwietnia 202520/04/2025
690 680 960
690 680 960

Premier w Świdniku mówił o watażkach, chuliganach i wzmocnieniu bezpieczeństwa kraju. Oberwało się też opozycji

W sobotę zakłady PZL Świdnik odwiedził premier Mateusz Morawiecki. Spotkał się tam z załogą i kierownictwem firmy, lokalnymi samorządowcami oraz z dziennikarzami. Wstęp na teren fabryki śmigłowców miały tylko osoby zaproszone oraz posiadający akredytację co oznacza, że wizyta szefa rządu była zamknięta dla mieszkańców.

Przemówienie premiera poświęcone było głównie dwóm sprawom. Pierwsza z nich to wzmacnianie bezpieczeństwa Polski. Jak podkreślał Mateusz Morawiecki, polska armia aby być skuteczna, musi być oparta o najnowocześniejsze technologie. Tłumaczył, że nie mamy powodów aby wstydzić się naszego przemysłu zbrojeniowego, co zostało udowodnione w ostatnim czasie podczas wojny na Ukrainie, gdzie tamtejsi żołnierze broniąc ojczyzny używają przekazanego przez Polskę sprzętu i bardzo sobie go chwalą.

Premier wyjaśniał, że polska broń jest produkowana m.in. za środki z budżetu państwa. Wskazał, że do modernizacji armii potrzebne są trzy rzeczy: „pieniądze, pieniądze i jeszcze raz pieniądze”, gdyż nie ma silnego państwa bez silnej armii, jednak silna armia może urosnąć tylko na fundamencie silnego i sprawnego od strony finansowej państwa. Przypomniał też, że obok wielkich wydatków zbrojeniowych i wydatków na modernizacja armii, prowadzona jest także bezprecedensowa polityka społeczna, infrastrukturalna oraz obniżane są podatki.

– W obecnej sytuacji geopolitycznego zagrożenia, kiedy ci zagraniczni różni watażkowie, geopolityczni chuligani, zachowują się tak jak na osiedlowych podwórkach, czyli nie atakują silnych, tylko wybierają sobie słabszych i do nich starają się dotrzeć, rzucić na kolana, i to widzimy dzisiaj w starciu z Ukrainą. Dlatego polska armia musi być oparta o najnowocześniejsze technologie, a polska broń udowadnia dzisiaj na Ukrainie swoją skuteczność – mówił Mateusz Morawiecki.

Premier wskazywał, że przyszłość i bezpieczeństwo zależy od wiarygodności realizacji wzmocnienia polskiej armii i wzmocnienia polskich finansów publicznych. Dodał, iż rząd PiS jest rządem nie tylko bezpieczeństwa finansowego, lecz także bezpieczeństwa polskich granic i bezpieczeństwa wewnętrznego, który nie szczędzi sił i środków aby dla dobra Polski to bezpieczeństwo umacniać.

Nie brakowało też słów krytyki wobec opozycji. Tu premier krytykował poprzedników, że dla nich sprawy bezpieczeństwa i wojskowe były trzeciorzędne. Budżet na sprawy obronne miał być w stagnacji, rozformowywano różne jednostki wojskowe oraz wysprzedano wiele kilometrów kwadratowych poligonów.

– Przestrzegaliśmy przed tym, a w ślad za naszą przestrogą poszły również nasze czyny. Trzeba zapytać jak to jest możliwe, że rząd Prawa i Sprawiedliwości na obronność, bo taka jest prawda, rok 2023 to potrojenie wydatków na obronność a nawet więcej licząc zakupy sprzętu wojskowego, które już zamawiamy na całym świecie. Powiedzieliśmy dość tej nonszalancji, tej byle jakości z czasów Platformy Obywatelskiej i zrealizowaliśmy najważniejszy program w historii Rzeczypospolitej – grzmiał Mateusz Morawiecki.

Jeżeli chodzi o same zakłady PZL Świdnik, to nie padły żadne konkretne zapowiedzi co do np. kontraktów. Premier podziękował jedynie wszystkim pracownikom za przechowanie inżynierskiej wartości. Dodał, że ze swojej strony zrobi wszystko, aby kolejne projekty trafiały do tej polskiej fabryki, gdyż zapewni to wyższe pensje dla polskich pracowników, transfer technologii oraz wzmocni bezpieczeństwo Rzeczypospolitej.

(fot. KPRM)

54 komentarze

  1. Ocena: 0

    A nie mówił o polskich twórcach inflacji którzy chcą podnieść płace minimalną o 20%.
    Po czym kilka dni później ogłasza wzrost wynagrodzeń w 2023 o 19,6%
    Czy on wszystkich Polaków uważa za debili czy on jest idiotą ?

  2. Ocena: 0

    Dno den

  3. Rząd już się boi ludu.
    Trzeba mieć niezły tupet, żeby być w PiS i występować w PZL (tj. Leonardo).
    Pewnie dlatego w sobotę, kiedy prawie nikogo z pracowników nie ma przyjechał.

  4. Ocena: 0

    A nie mówił o polskich twórcach inflacji którzy chcą podnieść płace minimalną o 20%
    Po czym kilka dni później ogłasza wzrost wynagrodzeń w 2023 roku o 19,6%
    Czy on uważa wszystkich Polaków za ldiotów czy sam jest deblIem ??

  5. A to łobuz

  6. kiedy bedzie węgiel bo coś ci z nim nie wychodzi ?

  7. taka ciekawostka językowa
    Ocena: 0

    „wataszka”
    To nawet bardzo ciekawe określenie.
    Czy to premier mówił niewyraźnie czy może dziennikarz źle zrozumiał?
    No chyba, że faktycznie w naszym języku występuje „wataszka” 🙂

  8. Ten to ma talent w pi do leniu.

  9. WataŻkowie jeśli już.

  10. lanie wody o niczym , ale głąby pro pisowskie uwierzo

Z kraju

Lubelski biznes

Biznes i handel

Polityka

Społeczeństwo

Zdrowie i styl życia

Nauka i technologia