Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Potrącenie rowerzysty na rondzie w Lublinie. Są duże utrudnienia w ruchu (zdjęcia)

Spore problemy z przejazdem napotkają kierowcy na rondzie Berbeckiego w Lublinie. Na miejscu zdarzenia drogowego pracują ratownicy medyczni i policjanci.

Do zdarzenia doszło w czwartek około godziny 14:10 na rondzie Berbeckiego w Lublinie. Na skrzyżowaniu al. Andersa, ul. Lwowskiej i Koryznowej samochód osobowy potracił rowerzystę. Na miejscu interweniował zespół ratownictwa medycznego oraz policja.

Jak nas poinformowano, hondą kierowała kobieta, potrącany został zaś mężczyzna. Udzielana jest mu obecnie pomoc medyczna.

Na miejscu pracują policjanci, którzy ustalają szczegółowe okoliczności oraz przyczyny zdarzenia. Występują duże utrudnienia w ruchu.

Potrącenie rowerzysty na rondzie w Lublinie. Są duże utrudnienia w ruchu (zdjęcia)

(fot. nadesłane)

66 komentarzy

  1. Rowery na tory ! czy jakoś tak

    • a nie do lasu?
      Rowery do lasu. Piesi na pustynię. Trolejbusy do zajezdni, a kierowcy za wolno jeżdżący na kółko różańcowe. Zostały jeszcze te samochody co korki robią. Tylko, że nie wiem co z nimi zrobić. A ich ciągle przybywa.

      • Ciekawy i głupowy

        Korki tworzy zła organizacja ruchu co do której najwięcej do powiedzenia mają rowerowi aktywiści, chorzy z nienawiści.

  2. I jak zwykle. Sytuacja z rowerzystą a pojawiają się komentarze ” a piesi to…”, „a kierowcy to…”. Biedna, nietykalna grupka ?

  3. Ścieżki rowerowe są po obu stronach . Ale przecież rowerzysta ma zawsze rację . Jeżdżą jak chcą. A później płacz wina kierowcy

    • Tylko z zasady jest tak że rowerzysta jadący 50 km szosą wjeżdża do miasta a tu nagle pojawia się kawałek drogi rowerowej i za chwilę znika. Nie ma wjazdu na tę drogę ani zjazdu więc ja również dziękuję za ten kawałek , te 500m drogi zignoruję właśnie dlatego że wjazd i zjazd to problem dla szosowca.

      • Ktoś kto porusza się zawsze i tylko samochodem nie zrozumie problemów tych co jeżdżą autobusem czy rowerem.
        To jest rozmowa jak ze ślepym o kolorach, w którą wtrącił się jeszcze sepleniący który kiedyś, za młodu jeździł rowerem po chodniku i uważa, że tak jest najbezpieczniej i tak wszyscy powinni jeździć.

        • Ktoś kto porusza się rowerem lub zbiorkomem nie zrozumie problemów poruszającego się samochodem. Na przykład taka Kunickiego, którą pokonuję prawie co dzień… dziura na dziurze, a chodniki proste. Do tego jezdnia gdzieś non-stop kluczy (to trzeba zjechać na lewy przed Domem Kultury, to znów na prawy przed Piaskową i Pawią, to nie da się z prawego pojechać wprost za Mickiewicza, a z lewego blokuje się zaraz tych skręcających w Zemborzycką). Już wiem! Skomplikowany wjazd i zjazd z tej ulicy usprawiedliwia to, bym od dziś jeździł aż po Abramowicką chodnikiem! Chodnik jest prosty, nie wiąże się z tymi szykanami dla kierujących, więc powinienem jako kierowca samochodu osobowego jeździć chodnikiem! Co prawda przepisy mi tego zabraniają, ale pal licho przepisy, skoro (dez)organizator ruchu mi skutecznie uniemożliwia płynne przemieszczanie się jezdnią, a nadto jezdnia ta jest dziurawa, podczas gdy chodnik relatywnie prosty.

          Chramolić przepisy!
          Moja „mojszość” najważniejsza.

          Brzmi durnie?
          To poczytaj siebie i pozostałych pedalistów.

    • Nie generalizuj.
      Gdy jest wina rowerzysty – to jest wina rowerzysty.
      Gdy jest wina kierującego innym pojazdem – to jest wina kierującego innym pojazdem.
      Tak się składa, że na przejazdach rowerowych to przeważnie zawsze winny jest kierujący samochodem, bo tak jest uregulowana kwestia pierwszeństwa, że to rowerzyście należy ustąpić pierwszeństwa. Dokładnie tak samo jest na przejeździe kolejowym. Prawie zawsze winny jest kierujący samochodem.

  4. WNIOSEK:
    Jeżeli z samochodu przewożącego: rower, pralkę i fortepian spadną te 3 przedmioty to:
    -rower można potrącić, bo miejsce roweru jest na drodze rowerowej
    -pralki nie można
    -fortepianiu także nie można

    • A właśnie, że fortepian też można potrącić. Kółka ma? Ma! No to won na ścieżkę fortepianową!

      • Chyba pomyliłeś fortepian z betoniarką (nie mylić z gruszką/betonowozem).
        Muzykiem nie jestem, ale fortepian na pewno nie ma nóżek. Musi stać stabilnie na podłożu. To jest klasyczny instrument. Jak wyglądałby z kółeczkami?

        • Nóżek nie ma? Coś Ty znowu wymyślił. Przecież nie leży na podłodze. Powiem więcej: nóżki ma, kółka też, a co więcej ma pedały. Można potrącić i basta.

  5. Czy kierująca samochodem miała prawo jazdy?
    To, czy rowerzysta tako posiada nie ma znaczenia, ale podejrzewam, że posiada znacznie dłużej niż kobieta nie potrafią kierować samochodem.

  6. Zderzyć się w biały dzień, przy dobrej pogodzie, z rozpędzonym do 20km/h rowerzystą – zdarza się nawet najlepszym.

    • Wcześniej mówiłeś że do 15, skąd ta zmiana poglądów? Umiesz oszacować prędkość rowerzysty po samym zdjęciu, cóż za ekspert.

  7. Franio na prezydenta.
    wciągnęła mnie dyskusja

    • Ja zagłosuje, masz.moje poparcie Franiu. I tak będzie lepszy niż Ci obecnie rządzący 🙂

  8. a czy franio jest normalny ???
    N I E !!!

  9. Dajcie spokój z tym pisaniem, że rowerzysta jechał na prost przez rondo jak tramwaj.
    Przy potrąceniu na PdP, gdy trup leży 20-metrów od przejścia też jest przeważnie napisane: w rejonie PdP.

  10. Nieźle 57 komentarzy,z czego sam franio wyprodukował 28 durnych wypocin 🙂

    • Powiedział bym nawet że lepiej. Cała uwaga skupiona na Franiu, a wypadek to już temat poboczny

Z kraju