Kierowca ewidentnie jest winny. Ale ta pani powinna dostać mandat po co biegła pod samochód. Samobójstwo chciała popełnić czy jak. Wniosek jedne ludzie to idioci, a na głupotę to nikt lekarstwa nie wynalazł. Likwidator powinien obejrzeć nagranie i klepnąć przyczynienie – wbiegła pod koła zamiast się zatrzymać. I odszkodowanie 10 zł. hehe
ROKOOU
Mnie zawsze uczyli. Za trzymaj sie i rozejrzyj jak nic nie jedzie to idz. 45 lat chodze bez przypalu 25 lat kieruje autami. Ale winy kierowcy tu nie widze.
kamilo
dokładnie! popieram
Mer
Najscislejszy komentarz:
” Wtargnięcie na jezdnię
Prawidłowe korzystanie z przejścia dla pieszych wiąże się z obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności przez pieszego. Pomimo tego, że dysponuje on pierwszeństwem na przejściu, powinien on swoje zachowanie dostosować do sytuacji. Przede wszystkim gwałtowne wejście na przejście pod nadjeżdżający samochód może być potraktowane jako wtargnięcie na jezdnię. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 15 maja 2002 r. (sygn. IV KKN 149/97)
W takiej sytuacji wina za wypadek może spaść na pieszego, mimo że kierowca potrąci go na przejściu.
Zakazy dla pieszych – art. 14
Art. 14 Prawa o ruchu drogowym zawiera katalog zakazów dla pieszych. Zgodnie z jego treścią zabrania się pieszym:
wchodzenia na jezdnię
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych;
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
„
Romek 26
Art. 13 Prawa o ruchu drogowym nakłada na pieszych obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez przejście dla pieszych. W takich sytuacjach pieszy jest obowiązany m.in. do oceny prędkości nadjeżdżających pojazdów; zachowaniu ostrożności przy niesprzyjających warunkach oraz ograniczonego zaufania dla innych uczestników ruchu.
Kageshi
Tak więc.. pieszy również ma obowiązki korzystając z przejścia dla pieszych (bodajże artykuły 13 – 14 Kodeksu Drogowego)
Drodzy „prawnicy” akurat z komentarzami kierowca jest winny to wstrzymał bym się jako, że zany jest przypadek gdy kierowca został uniewinniony przez Sąd Najwyższy (sąd apelacyjny potrzymał wyrok sądu I instancji).
Kto jest zainteresowany odsyłam do orzeczenia Sądu Najwyższego o sygnaturze IV KKN 149/97
PS
Jeśli będzie czytał prawnik, proszę o ew korekty jako, że sam tylko szukałem informacji zainteresowany tezami typu: „Pieszy na przejściu to święta krowa”
Pozdrawiam,
PK
Olo
Weszła *** na pasy nawet łbem nie spojrzała na lewo i prawo.
Bart
Ta piesza jest ofiarą… Nie kierowcy, ale mądrości wypisywanych przez Frania. Tak w najlepszym wypadku będą kończyć ci co go słuchają. Na miejscu kierowcy nie przyjął bym mandatu. Nie można zakładać że przed każdym przejściem czai się pieszy gotowy za wszelką cenę rzucić pod koła pojazdu.
STARY SZOFER
KIERUJĄCY SAMOCHODEM DOJEŻDŻAJĄC DO PRZEJŚCIA POWINIEN SIĘ ZACHOWYWAĆ JAK PRZY DOJEŻDŻANIU DO SKRZYŻOWANIA Z ZNAKIEM USTĄP PIERWSZEŃSTWA – CZYLI POWINIEN ZWOLNIĆ , ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNA OSTROŻNOŚĆ, A W RAZIE POTRZEBY ZATRZYMAĆ SIĘ I USTĄPIĆ PIERWSZEŃSTWA PIESZEMU. CZY TUTAJ TAK BYŁO? Z PEWNOŚCIĄ NIE.
pod pis
W Kodeksie Drogowym jasno określono, czego pieszy robić nie może. W art. 14 KD czytamy, że pieszemu zabrania się:
– wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi,
– przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi,
– zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,
– przebiegania przez jezdnię,
– chodzenia po torowisku,
– wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto.
Robert
Jeśli już mamy być precyzyjni, to ja tu nie widzę kobiety potrąconej przez samochód, tylko samochód uderzony przez biegnącą kobietę!
Kierowca ewidentnie jest winny. Ale ta pani powinna dostać mandat po co biegła pod samochód. Samobójstwo chciała popełnić czy jak. Wniosek jedne ludzie to idioci, a na głupotę to nikt lekarstwa nie wynalazł. Likwidator powinien obejrzeć nagranie i klepnąć przyczynienie – wbiegła pod koła zamiast się zatrzymać. I odszkodowanie 10 zł. hehe
Mnie zawsze uczyli. Za trzymaj sie i rozejrzyj jak nic nie jedzie to idz. 45 lat chodze bez przypalu 25 lat kieruje autami. Ale winy kierowcy tu nie widze.
dokładnie! popieram
Najscislejszy komentarz:
” Wtargnięcie na jezdnię
Prawidłowe korzystanie z przejścia dla pieszych wiąże się z obowiązkiem zachowania szczególnej ostrożności przez pieszego. Pomimo tego, że dysponuje on pierwszeństwem na przejściu, powinien on swoje zachowanie dostosować do sytuacji. Przede wszystkim gwałtowne wejście na przejście pod nadjeżdżający samochód może być potraktowane jako wtargnięcie na jezdnię. Jak zauważył Sąd Najwyższy w wyroku z 15 maja 2002 r. (sygn. IV KKN 149/97)
W takiej sytuacji wina za wypadek może spaść na pieszego, mimo że kierowca potrąci go na przejściu.
Zakazy dla pieszych – art. 14
Art. 14 Prawa o ruchu drogowym zawiera katalog zakazów dla pieszych. Zgodnie z jego treścią zabrania się pieszym:
wchodzenia na jezdnię
bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych;
spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi;
„
Art. 13 Prawa o ruchu drogowym nakłada na pieszych obowiązek zachowania szczególnej ostrożności przy przechodzeniu przez przejście dla pieszych. W takich sytuacjach pieszy jest obowiązany m.in. do oceny prędkości nadjeżdżających pojazdów; zachowaniu ostrożności przy niesprzyjających warunkach oraz ograniczonego zaufania dla innych uczestników ruchu.
Tak więc.. pieszy również ma obowiązki korzystając z przejścia dla pieszych (bodajże artykuły 13 – 14 Kodeksu Drogowego)
Drodzy „prawnicy” akurat z komentarzami kierowca jest winny to wstrzymał bym się jako, że zany jest przypadek gdy kierowca został uniewinniony przez Sąd Najwyższy (sąd apelacyjny potrzymał wyrok sądu I instancji).
Kto jest zainteresowany odsyłam do orzeczenia Sądu Najwyższego o sygnaturze IV KKN 149/97
PS
Jeśli będzie czytał prawnik, proszę o ew korekty jako, że sam tylko szukałem informacji zainteresowany tezami typu: „Pieszy na przejściu to święta krowa”
Pozdrawiam,
PK
Weszła *** na pasy nawet łbem nie spojrzała na lewo i prawo.
Ta piesza jest ofiarą… Nie kierowcy, ale mądrości wypisywanych przez Frania. Tak w najlepszym wypadku będą kończyć ci co go słuchają. Na miejscu kierowcy nie przyjął bym mandatu. Nie można zakładać że przed każdym przejściem czai się pieszy gotowy za wszelką cenę rzucić pod koła pojazdu.
KIERUJĄCY SAMOCHODEM DOJEŻDŻAJĄC DO PRZEJŚCIA POWINIEN SIĘ ZACHOWYWAĆ JAK PRZY DOJEŻDŻANIU DO SKRZYŻOWANIA Z ZNAKIEM USTĄP PIERWSZEŃSTWA – CZYLI POWINIEN ZWOLNIĆ , ZACHOWAĆ SZCZEGÓLNA OSTROŻNOŚĆ, A W RAZIE POTRZEBY ZATRZYMAĆ SIĘ I USTĄPIĆ PIERWSZEŃSTWA PIESZEMU. CZY TUTAJ TAK BYŁO? Z PEWNOŚCIĄ NIE.
W Kodeksie Drogowym jasno określono, czego pieszy robić nie może. W art. 14 KD czytamy, że pieszemu zabrania się:
– wchodzenia na jezdnię:
a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych,
b) spoza pojazdu lub innej przeszkody ograniczającej widoczność drogi,
– przechodzenia przez jezdnię w miejscu o ograniczonej widoczności drogi,
– zwalniania kroku lub zatrzymywania się bez uzasadnionej potrzeby podczas przechodzenia przez jezdnię lub torowisko,
– przebiegania przez jezdnię,
– chodzenia po torowisku,
– wchodzenia na torowisko, gdy zapory lub półzapory są opuszczone lub opuszczanie ich rozpoczęto.
Jeśli już mamy być precyzyjni, to ja tu nie widzę kobiety potrąconej przez samochód, tylko samochód uderzony przez biegnącą kobietę!