Poszukiwane ferrari o wartości 1,2 mln złotych odzyskane. Auto jechało na lawecie (zdjęcia)
09:39 11-04-2023 | Autor: redakcja

Kilka dni temu na terenie drogowego przejścia granicznego w Kukurykach, na kierunku wyjazdowym z Polski, funkcjonariusz NOSG z Placówki w Terespolu przerwał podróż 28-letniemu obywatelowi Białorusi.
Kierowca zestawu ciężarowego przewoził na lawecie samochód osobowy marki Ferrari Portofino (rok prod. 2019) o szacunkowej wartości 1,2 mln zł. W toku prowadzonych czynności kontrolnych, funkcjonariusze Straży Granicznej ustalili, iż pojazd jest poszukiwany jako skradziony.
Kierujący pojazdem został zatrzymany, pojazd zabezpieczono, zaś w samej sprawie wszczęto postepowanie przygotowawcze. Dalsze czynności prowadzą już funkcjonariusze Policji z Terespola.
Od początku bieżącego roku funkcjonariusze z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej podczas prowadzonych odpraw granicznych zabezpieczyli różnego rodzaju pojazdy o łącznej wartości ponad 5 mln zł. Ferrari Portofino o wartości 1,2 mln zł, jest jak dotąd najdroższym pojazdem, jaki udało się odzyskać w tym roku na wschodniej granicy Polski.
Jest to też jeden z najdroższych i najszybszych samochodów typu coupe produkowanych na świecie. Kierowca tego pojazdu ma do dyspozycji moc 600 koni mechanicznych oraz moment obrotowy o wartości 760 Nm. Dzięki temu auto przyspiesza do 100 km/h w 3,5 sekundy. Prędkość maksymalna tego pojazdu to 320 km/h.
(fot. NOSG)
Auto przyspiesza do 100 km/h w 3,5 sekundy. Prędkość maksymalna tego pojazdu to 320 km/h.
Po co to komu jak w miescie obowiązuje 50 km/h, a po za miastem niewiele więcej.
Tyle to i zabytkowym „maluchem” mogę.
Ty czy Wiktor może?
Liczby na znakach to tylko wartości sugerowane
1. 140 to jest o wiele więcej niż 50.
2. Poza drogami publicznymi (na których obowiązują limity prędkości) istnieją także inne miejsca po których można jeździć samochodem, np. tory wyścigowe.
3. Ograniczeń w przyspieszaniu nie ma. Tylko prędkość jest ograniczana.
Na wukrainie popyt tam bogatty kraj teraz i bogate społeczeństwo.
co do tego ma Ukraina?
Rejczel ,dużo ma bo Białorusin był tylko kierowcą jakich wielu przewozi na Wukrainę bo tam takie samochodziki schodzą jak ciepłe bułeczki. Jedź do Kijowa to zaobserwujesz dużo ciekawych rzeczy.
Thebiluu Kukuryki to przejście z Białorusią.
The bill
Kukuryki to przejście z Białorusią gdzie trafia większość kradzionych samochodów – ot przypadkiem postanowili sprawdzić właśnie tą lawetę i wykryli rodzynka za 1,2mln zł.
Na 10 pozostałych pojechały gruchoty za 10 kolejnych baniek ;p, ewentualnie kierowiec nie wiedział gdzie i jak powinien umieścić walutową przepustkę lub trafił na zwierzaka w SG ^^
…bo przeplata…?
To wasze ruskie trolowanie za parę rubli jest żałosne. Tylko żeby kliny wbijać. Dzielić wszystkich. Obyście pozdychali sprzedawczyki.
Widzę, że temat moto, więc podpytam:
jak wszyscy wiemy za kilkanaście lat czeka nas zakaz sprzedaży samochodów spalinowych w EU.
Czy ktoś wie, czy to będzie tylko zakaz sprzedaży (rejestracji), czy też również zawierał się w tym będzie zakaz produkcji takich aut przez firmy z EU?
Czy np. firma z EU produkująca auta spalinowe, nie będzie mogła ich produkować również np, w Indiach?
Nigdzie w necie nie mogę znaleźć odpowiedzi – wszędzie piszą tylko o zakazie sprzedaży.
ja bym ten temat olał bo nawet w Niemczech już w to nie wierzą – jeśli do tego czasu nie znajdzie się dobra alternatywa nikt nie zaprzestanie produkcji i sprzedaży diesli …
Możliwe że to tego czasu Niemcy dokończą prace nad paliwem syntetycznym i niezależnie nowe czy stare diesle dostaną nowe życie po lekkiej modyfikacji silnika…
Osobiście wierzę że rozwinie się u nas napęd wodorowy, ewentualnie przejdziemy na paliwa syntetyczne – mam też nadzieję że skończy się chory bum na elektromobilność z obawy o dobro finansów Polski bo do tego czasu rząd sypnie kasą na jeszcze kilka generacji izery ;p (teraz pracuje się już nad 2 generacją polskiego samochodu elektrycznego którego nikt nie widział)
Kiedyś Ruski mir bez problemu rejestrował auta kradzione podłym kapitalistom – znaczy kradzione za granicą. W ogóle kradzież za granicą to była nawet dobrze widziana. Taka to bolszewicka mentalność, oni nawet swoich żołnierzy w wyposażenia okradają co to mają ich bronić.
A z jakiego kraju był skradziony?
Unijnego,z unijnego kraju był kradzion.
Droga Wiktorio jeślibyś chciała byś sprzedać za rozsądne pieniądze ” malucha „który przyspiesza w 3.5 s do 100 km/s to z chęcią kupie. Miałem kilkadziesiąt lat temu a on wredny nie zrobił tego w 35 sekund