Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Poseł PiS i zaręczyny w kopalni w Bogdance. Górnicy alarmują o złamaniu wszelkich procedur i stworzeniu zagrożenia

Od kilku dni jednym z podstawowych tematów rozmów w kopalni w Bogdance są nietypowe zaręczyny. Jednak nie górnika, a polityka. Pracownicy wskazują jednak, że spółka mogła ponieść z tego powodu duże straty.

Górnicy z kopalni w Bogdance poinformowali dziennikarzy, iż tuż przed Sylwestrem, a dokładnie w piątek 30 grudnia, ok. 960 m pod ziemią odbyły się oświadczyny Michała Moskala. Ten pochodzący z Janowa Lubelskiego polityk nazywany jest wschodzącą gwiazdą PiS, głównie w związku z tym, iż jest jest bardzo bliskim współpracownikiem prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego.

Pracujący w kopalni górnicy, którzy chcą zachować swoją anonimowość, są zbulwersowani całą sytuacją. Podkreślają bowiem, że w trakcie nietypowych oświadczyn naruszono obowiązujące w tym miejscu procedury bezpieczeństwa. Owszem, pod ziemię mogą zjechać osoby z zewnątrz, jednak niezbędne są na to specjalne zgody, są one również zobligowane do ściśle określonych zachowań. W tym przypadku kilka osób oddaliło się w miejsce, gdzie m.in. pracują różne maszyny.

Cała sytuacja, jak wskazują górnicy, stworzyła zagrożenie dla pracujących w tym czasie na dole osób. Dlatego też postanowili ją nagłośnić. Jednak największe kontrowersje budzi informacja, iż na pewien czas wstrzymany został ruch w tym obrębie, stanęły też maszyny. To z kolei miało przyczynić się do sporych strat, które górnicy szacują nawet na kilka milionów złotych.

Sprawą zajęli się dziennikarze Onetu i TVN-u. Ustalili, iż w oświadczynach Michałowi Moskalowi towarzyszył m.in. zastępca prezesa zarządu kopalni Kasjan Wyligała, a także członek rady nadzorczej Enea Mariusz Romańczuk, do której to spółki należy ponad 50 proc. akcji Bogdanki. Polityk nie zaprzeczył oświadczynom w kopalni, jednak nie chciał się na ten temat wypowiadać. Podobnie postąpiła spółka Lubelski Węgiel Bogdanka.

Sprawę skomentowała już lubelska posłanka KO Marta Wcisło, nazywając wszystko skandalem. Podkreśliła, iż górnicy już od dłuższego czasu informują, że w kopalni bardzo źle się dzieje, jak też nie są przestrzegane procedury i regulaminy. Tymczasem w przeciągu kilku miesięcy zginęło w Bogdance dwóch górników i to właśnie z powodu zaniedbań.

– Jak ma się dziać inaczej, skoro w zarządzie kopalni nie ma żadnego górnika i zarząd wykorzystuje mienie kopalni do prywatnych imprez typu zaręczyny prominentnego działacza. Kim jest pan Moskal, że zjeżdża 960 metrów i może się tam zaręczać? Tam się pracuje, to jest zagrożenie zdrowia i życia. Zarówno jego, jak i górników – wskazuje posłanka w rozmowie z dziennikarzami TVN.

(fot. Michał Moskal/Facebook)

82 komentarze

  1. tyko cwikla i jelenie widza prawdę w tefalenie

    • Doda jeszcze że prawdziwe i rzetelne wiadomo tylko o 19:30.
      I że to nie prawda iż ten nowy co będzie prezesem Bogdanki wpłacił okrągłą sumkę na zecz PiS.

  2. Widzę sporo mechatych istot ryżego które komentujących bez myśnie aby coś napisać

  3. Za coś takiego wiele osób powinno usłyszeć zarzuty prokuratorskie i grozić im np: 25 lat więzienia.

  4. Od ch… romantyczne zaręczyny. Chyba, że dziewczynę kręci władza, a raczej jej nadużywanie. A to już specjalność przedstawicieli tej konkretnej partii

  5. Pokupowały se kopalnie i się oświadczają. Z dwojga złego lepiej się ożenić niż wyjść za mąż.

  6. poczucie bezkarności pisowców jest niesamowite, dzień w dzień afera, już nawet nikt tego nie zliczy ile nakradli.

  7. W kopalni ? A dlaczego nie na stacji benzynowej ? Albo jeszcze lepiej – w zakładzie karnym – pod celą !

  8. Tak się bawi ELYTA mają wszystkich w głębokim poważaniu

  9. Jak mówi przysłowie CO WOLNO WOJEWODZIE TO NIE TOBIE SMRODZIE ziobro reformuje system sprawiedliwości od 7 lat i co . TO SIĘ W GŁOWIE NIE MIEŚCI 1000 M pod ziemią , kto na to pozwolił i sami się zastanówcie jakie głąby nami rządzą JEDNO JEST NAJGORSZE NIE MA NA KOGO GŁOSOWAĆ a im na rękę skłucić naród ludzie nie dajmy się pokażmy środkowy palec

  10. Coorwa.. Ten co pozwolił na zaręczyny na dole kopalni, został za to prezesem Bogdanki. To co,że naplują na niego. ale 80mnty. miesiecznie będzie miał do końca kadencji pis. Jak mówią: w Zarządzie kopalni nie ma ani jednego górnika

Z kraju