Wtorek, 07 maja 202407/05/2024
690 680 960
690 680 960

Ponad 5 mln złotych strat po pożarze sklepu Stokrotka. Wszystko przez nieostrożność pracowników (zdjęcia, wideo)

Ogromne straty wywołał wczorajszy pożar, jaki wybuchł w jednym z marketów w powiecie łęczyńskim. Wiadomo już, że ogień rozprzestrzenił się na skutek nieostrożności w trakcie prowadzonych prac.

34 komentarze

  1. A Tusk czasem nie winny pożaru ?

  2. Pewnie to grosze dla tej firmy od dachów.

  3. a Put in mu pomagał z za.. skim

  4. Mogę zutylizować cały towar za darmo ?

  5. Utylizacja?? Przebrac i dac Bankom Zywnosci….Klopsiki w sloiku sie zepsuly?

  6. Czyli według redakcji,to pracownicy sklepu są winni?
    „Ponad 5 mln złotych strat po pożarze sklepu Stokrotka. Wszystko przez nieostrożność pracowników”

    • Nie wiem, czy czytamy dwa różne artykuły, czy po prostu jesteś tak tępy, że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Gdzie jest wymienione w tekście, że chodzi o pracowników sklepu? Wg ciebie osoby np. zatrudnione w firmie dekarskiej nie są pracownikami? Kim są więc? niewolnikami?

      • Czego gosposia nie zrozumiała? Zamieściłem w komentarzu cytat z oryginalnego artykułu!

      • Michałowo, to nie na chłopski rozum, ale już tłumaczę:

        W treści artykułu jest wyjaśnione, że ogień zaprószyli robotnicy od dachu, ale sam tytuł wyraźnie sugeruje, że ogień zaprószyli pracownicy sklepu.

        Sam zajrzałem do artykułu, bo tak zrozumiałem tytuł i byłem ciekaw co takiego robili pracownicy sklepu, że spalili sklep. Gdyby było wyraźnie napisane, że to przez nieostrożność pracowników firmy budowlanej – to bym nie zajrzał.

        Taki clickbait poniekąd…

    • W szkole uczyli czytać ze zrozumieniem tekst? Czy tylko uczyli czytać tytuły?

      • A autora artykułu może i uczyli w szkole pisać artykuły, ale zajęcia z pisania tytułów, to już chyba przegapił.

    • Jazon ma rację. Reszta kończyła ukraińską szkołę.

  7. Pewnie ta sama ekipa, co robiła blok przy Kompozytorów 😉

  8. Naprawa dachu w nowym budynku. Takie rzeczy tylko w pisowskim polin.

  9. Kolega mi mówił, że widziała jego żona jak jakieś Janusze zgrzewali papę palnikiem czy coś na dachu, palnik sobie leżal, wydobywał się z niego ogień ? a oni chodzili po dachu sobie

    • Nie ma w tym nic nadzwyczajnego, tak się robi. Palnik dekarski ma w pobliżu dyszy dwie nóżki na których się go stawia, kiedy go odkładamy. Tak odłożony ma dyszę skierowaną do góry i płomień też jest skierowany do góry. Problem się robi jak Januszex albo inny Dziadbud postanawia zaoszczędzić 200 zł i kupuje najtańszy palnik. Wtedy żeby go odłożyć trzeba sobie zrobić jakąś podpórkę i często zdarza się, że taki palnik obróci się o 180 stopni i dysza kieruje się w dół w kierunku dachu. No i mamy kłopot. Brak jakiegokolwiek sprzętu gaśniczego to już inna historia,

  10. Po co utylizować dać biednym Polakom bo bogaci Ukraińcy by się obrazili i mogli by pójść do sadu.

    • Palnika nie gasi sie po każdym zgrzaniu papy. Fakt jest tylko ze ogień dostał sie do materiału łatwo palnego.