Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Policyjny pościg za pijanym recydywistą. Porzucił auto i uciekł do lasu

W wigilię łęczyńscy policjanci ścigali citroena, którego kierowca nie zatrzymał się do kontroli. Wcześniej jechał wężykiem drogą krajową.

W wigilijną noc, jeden z kierowców poruszających się drogą krajową nr 82 Lublin – Łęczna, zauważył w okolicach Łuszczowa jadący wężykiem samochód osobowy. Podejrzewając, że kierowca jest pijany oraz obawiając się, że w takim stanie może spowodować groźny wypadek, od razu powiadomił policję, Dyżurny natychmiast skierował na miejsce patrole. Funkcjonariusze rozpoczęli poszukiwania kierującego i po chwili zauważyli opisywanego citroena.

Kiedy usiłowali zatrzymać auto do kontroli, kierujący pojazdem zignorował dawane mu znaki i zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Mężczyzna uciekał przez Ciechanki następnie skręcił w kierunku Milejowa. Widząc, że policjanci cały czas są tuż za nim, skręcił w stronę pobliskiego lasu. Tam wyskoczył z auta i uciekł pieszo. Na miejsce ściągnięto psa tropiącego.

W trakcie prowadzonych czynności funkcjonariusze ustalili właściciela pojazdu. Był to znany im recydywista, karany już za jazdę po pijanemu. Od razu pojechali do miejsca jego zamieszkania. 28-letni mieszkaniec gm. Puchaczów i tym razem był pijany. Jednak policjantom wyjaśniał, że to nie on kierował autem, a to zostało mu skradzione. Po pewnym czasie zmienił jednak zdanie i przyznał się do wszystkiego.

Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna miał ponad 1,60 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie posiadał również uprawnień do kierowania pojazdami a to za wcześniejszą jazdę po pijanemu. Dodatkowo ma sądowy zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych do 2022 roku. Mężczyzna wkrótce znowu stanie przed sądem.

(fot. archiwum)
2015-12-28 19:50:29

8 komentarzy

  1. No i co mu zrobia? Dadza kolejny nic nie warty dla niego zakaz do 2050r? Ciekawe czy zaplaci grzywne i nawiazke? Do ciupy gnoja i niech pracuje na swoje utrzymanie poki mu olej do łba wróci .

    • Zgadzam się z przedmówcą , zakaz do 2050 roku , a dalej będzie jeździł na gazie dopóki kogoś nie zabije , wtedy to łaskawy sąd może , zaznaczam może coś z tym zrobi. Poprzednie rządy tak to tałatajstwo rozpuściło , że głęboko w du.ie mają całe te zakazy bo i tak im nic więcej nikt nie robi.

  2. Znany recydywista a przebywa na wolności? Co taki degenerat musi nawywijać by trafić za kratki. Zabić kogoś? Za drugim razem jazdy pod wpływem, już bezwzględnie powinien trafić do pudła i nie ma „zmiłuj się”. Niech się sądy nie litują nad rodziną, bo to jedyny żywiciel. Na dołek, po 48 godzinach sprawa, 10 koła grzywny i pół roku w pierdlu. Nie jeden się zastanowi, czy warto ryzykować.

  3. zawsze znajdzie się jakiś matoł i będzie jeżdził po pijaku , jaka musi być kara by się bali wsiadania za kierownicę po pijaku ? myślę że 5 lat odsiadki bez sądu od razu do ciupy i ciężkie roboty o suchym chlebie i wodzie , żeby tylko nie zdechł , i grzywna 50 tys , a jak nie ma kasy zająć wtedy majątek , nie ma majątku następne 5 lat ciężkich robót , i zakaz dożywotniego prowadzenia samochodu czy innego pojazdu

  4. Po co zakazy prowadzenia?? Po co więzienie ??? UPIER…Ć łapy to nie napije się i nie pojedzie więcej. Proste??

    • pijak ZAWSZE znajdzie sposob aby sie nachlac, wiec up…one rece nic nie dadza

    • Człowieku, taki z czasową rentą z zusu to najlepszy kompan do kieliszka. Raz dwa się znajdzie towarzystwo co mu pomoże, w końcu jeden ze stałym dochodem…

  5. Trzeba mu dać zakaz do 3022 r. Od razu się zmieni.

Z kraju