Policjanci ustalili, że miał podrobiony dyplom. „Ratownik medyczny” będzie się tłumaczył przed sądem (zdjęcia)
12:53 17-12-2021
Kryminalni z VI komisariatu wspólnie z mundurowymi z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie natrafili na ślad 41-latka na terenie Warszawy. Jak wynikało z ich ustaleń, mężczyzna zatrudnił się tam jako kierowca i ratownik medyczny w jednej z firm. By zdobyć pracę, prawdopodobnie posłużył się podrobionym dyplomem potwierdzającym kwalifikacje zawodowe.
– 41-latek posiada aktualne 4 zakazy sądowe prowadzenia pojazdów, a w ubiegłym roku w Chełmie usłyszał zarzuty oszustwa, posługiwania się podrobionym dokumentem oraz niestosowania się do zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Wówczas także zatrudnił się w jednej z placówek służby zdrowia w Chełmie, jako ratownik medyczny – informuje kom. Kamil Gołębiowski z KMP w Lublinie.
Mężczyzna najbliższe pół roku spędzi w więzieniu, gdzie odbędzie karę za złamanie zakazów sądowych. Jednak wszystko wskazuje na to, że 41-latka czekają kolejne kłopoty.
– Funkcjonariusze z Lublina już przekazali materiały do Warszawy, gdzie policjanci potwierdzą okoliczności zatrudnienia w firmie świadczącej transport medyczny. Za oszustwa i posługiwanie się podrobionym dokumentem może grozić kara do 8 lat więzienia – dodaje kom. Kamil Gołębiowski.
(fot. Policja Lublin)
Chciał uczciwie zarabiać a tu mu nie dali (były jakieś zastrzeżenia co do jego pracy?). Teraz wszyscy będziemy płacić na jego utrzymanie. Gdzie sens gdzie logika.
Co do uczciwości mam wątpliwość. A że chciał zarabiać to dobrze
Być ratowanym przez ratownika bez uprawnień..
Dać mu nakaz ukończenia odpowiednich szkoleń i do roboty za karę.
Ciekawe czy brał dodatek covidowy 😉
Najważniejszy jest dodatek covidowy i omniktron.
Ale jaja pewnie pawulonem leczył
Nie wierzę służbie zdrowia jak psu.
Wbij sobie do łba: teraz nie ma „służby zdrowia” jest tzw.”ochrona zdrowia”.Zapisz sobie na ściance w kiblu i powtarzaj: OCHRONA ZDROWIA,OCHRONA ZDROWIA,OCHRONA ZDROWIA itd,itd, aż się nauczysz
No dobra, a ci ochroniarze nie slużą niczemu?
Kiedyś kierowcy karetek i sanitariusze byli po zawodówce, a teraz muszą mieć conajmniej licencjat. Tyle w temacie.
Jesteś rządzony przez polityków bez podstawowej wiedzy i umiejętności, państwowe spółki są zarządzane przez niekompetentnych ignorantów, więc co za różnica?