Piątek, 29 marca 202429/03/2024
690 680 960
690 680 960

Pojedzie rowerem dookoła Polski dla chorej Bianki

Rower, czerwone sakwy z logo Miasta Lubartów, czarna koszulka, bandanka na głowie – tak wygląda rowerzysta, który postanowił pomóc chorej dziewczynce, Biance Dzięcioł. Rajd charytatywny dla Bianki będzie liczył 3,7 tys. kilometrów. Wystartuje w południe 30 czerwca z centrum Lubartowa.

O tym, że Lubartów to miasto miłośników rowerowych wypraw, można przekonać się podczas organizowanego w mieście od 25 lat Święta Roweru. Lubartowianin Janusz Kobyłka jest przykładem zapalonego rowerzysty. Postanowił aktywnie spędzić wakacje, a przy tym promować swoje miasto i wesprzeć małą Biankę. Wyruszy w trasę z Lubartowa w południe 30 czerwca, z rynku przed Urzędem Miasta.

Pomysł rajdu rowerem dookoła Polski zrodził się w jego głowie nie bez przyczyny, pan Janusz należy do Klubu Aktywnych ART-FIT. Jak przyznaje, pierwotnie była to potrzeba ruchu, potem chęć realizacji pasji, jaką jest kolarstwo. Ostatecznie lubartowianin doszedł do wniosku, że łatwiej będzie znieść trudy podróży, gdy jego wysiłek będzie poświęcony szczytnemu celowi.

Poruszyła go historia chorej, dwuletniej Bianki Zosi Dzięcioł. Dziewczynka urodziła się z bardzo rzadką wadą, zespołem wrodzonej hipowentylacji. Bianka ma problem z oddychaniem, zwłaszcza podczas snu. Specjalne urządzenia monitorują oddech dziewczynki w dzień i w nocy. Ratunkiem jest kosztowna operacja, na którą potrzebne są pieniądze, a jeszcze trochę ich brak. Każda kwota wpłacona na konto Bianki przybliża ją do zdrowia, a nawet życia.

Pomoc drugiemu człowiekowi, a szczególnie choremu dziecku, jest wzniosłym, godnym uznania celem, dlatego kibicujemy Panu Januszowi i gratulujemy podjęcia się takiego zadania. Lubartowianin zimą przygotowywał się fizycznie do tej podróży, pokonując w miarę możliwości odcinki od 50 do 80 kilometrów na specjalnym symulatorze, bezpłatnie udostępnionym przez znanego, lubartowskiego kolarza, pomysłodawcę Święta Roweru – Janusza Pożaka. Gdy zrobiło się ciepło, zamienił symulator na zwykły rower, a dziennie odcinki wydłużyły się nawet do 130 km. Zdjęcia z malowniczych zakątków jakie odwiedził, każdy może obejrzeć na Facebooku – to swoista dokumentacja jego przygotowań.

Pan Janusz zyskał akceptację i zapewnienie pomocy w realizacji swojego przedsięwzięcia ze strony wielu podmiotów i osób, w tym Burmistrza Miasta Lubartów Janusza Bodziackiego. Wiele osób wspiera jego przedsięwzięcie finansowo, a każda wpłata jest udokumentowana dowodem KP.

Podróż ma trwać 45 dni, będziemy w miarę możliwości informować państwa o przebiegu rajdu, a sam zainteresowany będzie zamieszczał zdjęcia i informacje ze swojej wyprawy na Facebooku.

DSCN9566p

DSCN9565p

DSCN9569p

2018-06-26 18:54:37
(fot. nadesłane)

5 komentarzy

  1. Nie za bardzo rozumiem jak jazda rowerem może tu pomóc?
    Jeśli chciałby faktycznie pomóc to niech w tym czasie wykonuje dodatkową pracę, z której wynagrodzenie mógłby przeznaczyć na leczenie.
    Jeżeli ktoś ma pieniądze i chce pomóc niech to zrobi, zamiast mówić „pomogę jak ktoś zrobi 40 salt do tyłu w różowych gaciach”.
    Nie odbieram mu dobrych chęci, ale to trochę bez sensu.

  2. 80 km na dzień to trochę mało. Cztery godzinki kręcenia do południa i fajrant. Własnie trwa The Trans Am Bike Race na dystansie ok. 7000 km z górami powyżej 3500 m n.p.m. Biorąca w nim udział Polka kręci ponad 200 km dziennie. Tak czy owak, udanych wakacji!

  3. Wybory sie zbluzaja i aktywnosc burmistrza wzrasta 🙂
    Byl ostatnio na zakonczeniu roku w 3 🙂 brakowalo tylko slow : glosujcie na mnie !!! Ale licze ze 3 wrzesnia juz padna 🙂
    Panie burmistrzu moze jeszcze wyzsze oplaty w pana zwiazku zagospodarowania odpadami. Pozatrudnial pan kupke niekompetentnych ludzi. To stad te oplaty ktorych nawet w koszty wrzucic nie mozna. Nas zalatwil pan z tymi oplatami to my zalatwimy pana

Z kraju