Sobota, 05 października 202405/10/2024
690 680 960
690 680 960

Pociągi pędziły wprost na siebie tym samym torem. Jeden z nich to skład do Lublina

Niewiele brakowało, a dziś po południu doszłoby do katastrofy kolejowej. Wiadomo już, że jeden z maszynistów popełnił poważny błąd, który mógł kosztować życie pasażerów.

Wszystko wydarzyło się w sobotę około godziny 16.00 w pobliżu Krakowa. Jednym torem, wprost na siebie, poruszały się dwa pociągi pasażerskie Intercity: Mehoffer relacji Przemyśl – Zielona Góra oraz Hetman z Zielonej Góry do Lublina.

W miejscowości Trzebinia maszynista składu do Lublina zignorował wskazania semafora, który nakazywał mu zatrzymanie pociągu. Kiedy zorientował się co zrobił użył systemów bezpieczeństwa, a dokładnie sygnału radio-stop. Tym samym zatrzymał zarówno pociąg, który prowadził, jak też ten, pędzący z naprzeciwka. Do katastrofy było bardzo blisko, gdyż składy zatrzymały się 100 metrów od siebie.

Na miejscu interweniowała straż ochrony kolei, policja, a także pracownicy PKP. Pociągami podróżowało łącznie około tysiąca pasażerów. Wiadomo już, że obsługa składu była trzeźwa. Powołana została kolejowa komisja, której celem będzie ustalenie szczegółowych okoliczności zdarzenia.

32 komentarze

  1. Co do niektórych, tacy z was sprane berety, że wszystko bo polityki sprowadzacie.

Dodaj komentarz

Z kraju