Po wyjściu ze szpitala nie miał jak wrócić do domu. Ukradł busa z garażu
13:11 17-12-2019
Wczoraj policjanci z Bełżyc otrzymali zgłoszenie o kradzieży busa z jednego z garaży. Właściciel pojazdu przekazał informację, że ktoś z niezamkniętego garażu ukradł należący do niego pojazd marki Volkswagen o wartości 20 000 zł. W pojeździe znajdowały się kluczyki oraz dokumenty.
Mundurowi szybko wytypowali sprawcę i odnaleźli porzucony samochód. Jak się okazało, zatrzymany 32-latek samowolnie opuścił szpital w Bychawie i postanowił poszukać transportu do domu. Mężczyzna chodził po posesjach i rozglądał się za samochodami. W jednym z niezamkniętych garaży zauważył busa z kluczykami.
32-latek wyjeżdżając pojazdem z posesji uszkodził bramę, a następnie po przejechaniu kilku kilometrów postanowił porzucić auto i dalej pójść pieszo.
Mężczyzna usłyszał zarzuty krótkotrwałego użycia pojazdu, który następnie porzucił w stanie uszkodzonym. Za to przestępstwo grozi mu kara do 8 lat więzienia.
(fot. lublin112.pl – ilustracyjne)
to w Bychawie jest szpital psychiatryczny???
Formalnie był jeszcze w szpitalu ,wyszedł bez wypisu. Ale faktycznie umieścili to nie w tym szpitalu co trzeba. Więc nic mu raczej nie grozi z wyjątkiem samego siebie.
To ten sam facet, który kilka dni temu ranił siekierą brata za romans z żoną. Poznaję po ręcach.
Patologia
Poprawka Uciekł ze szpitala z Bełzyc i to nie prawda że nie miał czym wrócić tylko był tak nacpany i miał chalucynacje ze chcą go zabić i on pewnie ukradł auto tylko dla tego zeby się ratować bo go gonili mordercy.A wiem co mówię bo byłem w tym czasie na tym oddziale na sąsiednij sali ,adrenalina nie pojęta gdy nagle zaczyna ktoś piszczeć i płakać posikując się w gacie.Chwała narkomani że sama się likwidują teraz ponoć leży w psychiatryku i ma odp opiekę