Pijany 20-latek rzucał kawałkami płyt chodnikowych w BMW (zdjęcia)
14:53 03-09-2024 | Autor: redakcja
W niedzielny wieczór zamojscy policjanci otrzymali zgłoszenie o akcie wandalizmu, który miał miejsce w miejscowości Koniuchy w gminie Miączyn. Na poboczu drogi stało zaparkowane BMW, którego właściciel ujawnił zniszczenia, w trakcie powrotu z dożynek. Z relacji 32-letniego mężczyzny wynika, że zauważył dwóch mężczyzn przy swoim samochodzie i usłyszał odgłosy uderzeń. Kiedy zbliżył się do pojazdu, wandale zaczęli uciekać, jednak udało mu się dogonić jednego z nich.
Na miejsce szybko przybyli policjanci z Łabuń, którzy potwierdzili zgłoszenie. Samochód miał wybitą przednią szybę i uszkodzoną karoserię. W pobliżu znaleziono fragmenty płyt chodnikowych, które posłużyły sprawcy do dokonania zniszczeń. Właściciel BMW oszacował wartość strat na 2500 złotych.
Policjanci zatrzymali 20-letniego mężczyznę z gminy Miączyn, który był podejrzewany o dokonanie uszkodzeń. Przeprowadzone badanie alkomatem wykazało, że miał on prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu, w poniedziałek, usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Mężczyzna przyznał się do winy, tłumacząc swoje zachowanie wpływem alkoholu.
Za uszkodzenie lub zniszczenie cudzej rzeczy grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat. Sprawa znajdzie swój finał w sądzie, gdzie 20-latek odpowie za swoje czyny.
Mało wycenił swoje szkody…aby nauczyć rozumu małolata samochod należy naprawiać w serwisie BMW ze stwierdzeniem cena nie gra roli. Troszkę będzie musiał popracować chłopczyk ażeby splacic swoje długi za glupote
Przecież takie BMW z 10 000 Max
Pięciocyfrowe ceny to za cabrio, czy coupe…
Za taki śmietnik na tanich felgach to tak w okolicach trzech tysięcy.
Masz kompleksy własnego dziadostwa?
Po pierwsze: nawet napity mniej więcej wiedział w co rzucać.
Po drugie: w normalnym samochodzie takie uszkodzenia to spokojnie 25k albo i lepiej. Za 2,5k to ci ledwo bramę na serwis otworzą.
Po trzecie: od średniowiecza jak polska wieś się bawi, to chleje. Innych rozrywek nie znają. Nawalić się to topowa atrakcja.
Drobnomieszczaństwo też się tak bawi więc nie demonizuj.
Półtora promila to w ogóle się nie napił po trzy promile to w mieście jeżdżą za kółkiem.
Nie ma żadnych przesłanek,aby wierzyć że właściciel BMW był bez winy.Akurat napastnik wybrał to suto o postanowił sobie rozbić szybę ot tak sobie?
no to dzięki za ustalenia specjalisto długo siedziałeś na tym śledztwem? Oczywiście masz dostęp do akt sprawy i ustaliłeś te swoje szczegóły telepatycznie hahahahahahah
Właściciel bmw zawsze jest winny. Z definicji.
Za 2,5tys nie nie kupi przedniej szyby
400 zł z wymianą.
500 jak miał czujnik od lusterka fotochromatycznego, albo od wycieraczek.
Pewnie jakiś student co mu się nudzi na wakacjach…
Zobaczył kupę gruzu, to i parę uszkodzonych płyt chodnikowych dorzucił.
A pijane młode mogli rzucać płytami za nic,nawet za spojrzenie,czy obcą rejestrację
Hmm jakoś mi tak nie szkoda tego bmw i jego kierowcy.
Moze to dobry sposób żeby zatrzymać zimowych wojowników w serwisach. 😉