Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Pędził ponad 130 km/h jadąc od prawej do lewej. Rozbił się w Kurowie

Jadący wężykiem samochód dostawczy stwarzał dzisiaj przed południem olbrzymie zagrożenie na drodze z Lublina do Kurowa. Na koniec doszło do wypadku.

62 komentarze

  1. Rsc24 ty tak nie mędrkuj jak zwał tak zwał każdy wie o co chodzi było na filozofa pójść

  2. Ja się pytam. Kto ma te prawka zabierać ?Znajomy po śpiączkach- wylewach jeżdził, i nikt mu tego nie zabraniał,Ledwo właził do samochodu .Puławy – po moim zgłoszeniu nie wiedziały co z tym począć-Bidule. Nie piszę celowo: (kto) bo mnie zaraz w galery za to zakują bo będą znieważeni Ciekaw jestem jakie kary otrzyma nagrywający kierowca,

    • @Roman. Dlaczego kierowca, w którego aucie znajdowała się kamera ma dostać karę. Jako jedyny zareagował, poinformował policję i starał się jechać za mercedesem, informując na bieżąco dyżurnego o występującej sytuacji. Do tego informował policję, z jaką prędkością się poruszają. Wyciszyliśmy dźwięk, gdyż padło kilka niecenzuralnych słów.

      Pozdr
      red

      • Wedle prawa nie wolno rozpowszechniać danych ani wizerunku to po pierwsze! Tablice są widoczne i bez zgody właściciela auta nie wolno publikować takiego nagrania! Nie zdziwcie się jak zapuka do was prokurator!

      • Szanowna Redakcjo!
        Z całym szacunkiem, ale przedmówca ma rację. Poza grzaniem ponad 100km/h w zabudowanym (zmierzcie sobie czasy przejazdu pomiędzy dwoma słupkami kilomerowymi) nagrywającemu udało się też wyprzedzać na trzeciego raz czy dwa i nie zastosować się do kilku innych przepisów.

        • Kubusiu poczytaj:
          „każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości”. W § 2 doprecyzowano, że osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji.

          Przykładem okoliczności, w których możemy ująć sprawcę przestępstwa, jest sytuacja, gdy widzimy kierowcę pod wyraźnym wpływem alkoholu. Prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości jest bowiem przestępstwem podlegającym karze na podstawie art. 178a kodeksu karnego. Możemy ująć pijanego kierowcę i jak najszybciej oddać go w ręce Policji, korzystając z prawa do zatrzymania obywatelskiego.

          http://www.powstrzymaj.pl/index.php/prawo/zatrzymanie-obywatelskie/139-zatrzymanie-obywatelskie

          Jeżeli zaszło podejrzenie, a było podejrzenie, że kierowca mógł być po alkoholu – to miał prawo podjąć taką interwencję jaką podjął.

          Jeszcze raz zacytuję:
          Art. 243. § 1. Każdy ma prawo ująć osobę na gorącym uczynku przestępstwa lub w pościgu podjętym bezpośrednio po popełnieniu przestępstwa, jeżeli zachodzi obawa ukrycia się tej osoby lub nie można ustalić jej tożsamości.
          § 2. Osobę ujętą należy niezwłocznie oddać w ręce Policji.

          Nie każdy zdaje sobie z tego sprawę ale ujęcia obywatelskiego można również dokonać w przypadku wykroczenia. Podstawą takiego działania jest Art. 45. § 2 ustawy z dnia 24 sierpnia 2001 r. kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia w którym czytamy:

          Art. 45. § 2. Art. 243 Kodeksu postępowania karnego stosuje się odpowiednio.

          Ustawa z dnia 24 sierpnia 2001 r. kodeks postępowania w sprawach o wykroczenia

          http://wochronie.pl/index.php/kontakt/16-blog/53-ujecie-obywatelskie

          Niestety w polskim prawie nie znajdziemy wyszczególnionych środków jakich możemy użyć w trakcie ujęcia obywatelskiego sprawcy przestępstwa lub wykroczenia. Co to oznacza? Otóż jeśli już podejmiemy się dokonania ujęcia obywatelskiego to w jego trakcie musimy zastosować środki adekwatne do sytuacji tak aby w miarę możliwości nikt postronny nie ucierpiał. Dotyczy to również osoby ujętej tzn. jeśli nie ma potrzeby użycia siły fizycznej to jej nie używamy.

          Pamiętajmy że możliwość ujęcia osoby posiada każda osoba fizyczna, a nie tylko ten który jest pokrzywdzony. Dodatkowo miejmy na uwadze to że jest to uprawnienie, a nie obowiązek obywatelski, ponieważ w momencie ujęcia narażamy się na niebezpieczeństwo.

          • Misiu Patysiu 🙂
            Owszem, wolno Tobie podjąć pościg. Ale podjęcie pościgu nie zwalnia ciebie z przepisów prawa o ruchu drogowym. Nawet pojazd uprzywilejowany może się do nich nie stosować tylko po spełnieniu pewnych warunków.
            Tę Toyotę z drugiej minuty mógł wyprzedzić kilkadziesiąt metrów dalej… nie jadąc na trzeciego.
            No i w zabudowany (przed trzecią minutą) wleciał jak g.. w przerębel. Nie zwalniając przed przejściami dla pieszych (3:00, 3:20).

          • @Kuba
            Taki pościg to sobie możesz… Ktoś ci ucieka ponad 120km/h, i goń go stosując się do przepisów… Z przejściem fakt, ale nie sądzę, żeby nagrywający był na tyle głupi, żeby nie upewnić się, że może tyle jechać. Myślę, a przynajmniej mam głęboką nadzieję, że upewnił się, że nikogo nie ma w okolicy przejścia i dlatego nie zwolnił. A z wyprzedzaniem na trzeciego, to raz, że toyota mu zjechała, dwa zawsze mógł wyprzedzić na tym lewoskręcie i wysepce i ciekawe czy wtedy byłoby mniej czy bardziej bezpiecznie, a trzy patrz, że jak zwolnił do prędkości toyoty, to jak tamten nagle poszedł w długą i zaczął się oddalać. Swoją prędkość miał. Weź potem zrównaj się do jego prędkości, a potem jedź jeszcze szybciej, żeby go dogonić, a nie żeby była jazda dwóch wyprzedzających się ciężarówek na autostradzie. Też wolałbym poruszać się z jego prędkością i trzymać w miarę równy odstęp, niż gonić go co chwilę musząc przyspieszać do prędkości ponad autostradowych na takiej drodze, żeby go dogonić. To jest jednak droga jednopasmowa. Tu już i to 130 to przesada, a musieć jeszcze przyśpieszać do 160 żeby takiego kogoś dogonić to i swojego życia szkoda narażać. Jak dla mnie nie było na tym filmie niczego nadzwyczaj zagrażającemu życiu ze strony nagrywającego. Mimo prędkości jechał z głową. A takie wyprzedzanie na trzeciego, to byś zobaczył na drodze z Piask do Chełma. To byś się za głowę złapał. Mimo, że nie pochwalam, to często widzę, że ci z naprzeciwka już sami zjeżdżąją, żeby ten mógł zacząć wyprzedzać.

          • @Kamil
            Poszukaj sobie oryginalnego nagrania na FB… tego z dźwiękiem. Facet wybiera numer alarmowy dopiero po ponad dwóch minutach (wcześniej pięknie krzyczy, ale cytatów się nie da niestety przytoczyć, bo autoblock by je z miejsca wywalił). Dwie minuty trzydzieści jedzie i komentuje kwieciście, minutę gada z dyspozytorką (a więc zakładam, że nie za bardzo obserwuje drogę). Do tego przyznaje się przez telefon dyspozytorce, ile właśnie jedzie („grubo ponad 130” zdaniem samego zainteresowanego) w zabudowanym. Choćbym nie wiem, jak bardzo się starał, to nie wyobrażam sobie bezpiecznej jazdy 130km/h przez zabudowany (przynajmniej w takim miejscu jak stara 12/17 w Kurowie)… sama droga hamowania (wraz z czasem reakcji) to w tym wypadku przynajmniej 120-150 metrów.
            Co do tego, co dzieje się na „12” do Chełma, i „17” do Zamościa – nie musisz mi mówić – jeżdżę czasami. Pamiętam, jak pamiętne „słupki” pomontowali na „17” do Zamościa… a potem co tydzień pościnane zbierali, bo ktoś „nie zauważył wyprzedzając”.

          • @Kuba
            No z dźwiękiem tego nie słuchałem, przyznaję. Choć z tego co piszesz, to faktycznie rzuca to inne światło. Z momentem kiedy dzwonić na policję, to sam się wcześniej zacząłem zastanawiać w którym momencie zacząłbym dzwonić. Bo jest ta granica, którą ktoś musi przekroczyć, po czym dzwoni się na policję. Wiadomo, że nie dzwoni się z każdym widzianym wykroczeniem drogowym, bo raz nie do udowodnienia bez kamerki, dwa że policja nie ma takiej mocy przerobowej. Jak są świadkami wykroczenia, to zatrzymują, a jak ktoś jest świadkiem i nawet by zadzwonił, to zrobią nic. Niestety jestem tak przyzwyczajony do brawury, agresji na drodze, wpychania się, zajeżdżania drogi, że pewne rzeczy to już tam sobie mruknę pod nosem i dobra. Na nagraniu o ile jeszcze te początkowe sekundy, gdy jechał nie równo i siedział na ogonie, to jeszcze nie przesądziłbym o dzwonieniu. Widywałem już takie coś. O tyle to co zrobił przed 50 sekundą, czyli bezpodstawny wjazd na przeciwny pas przed tego tira, to już zacząłbym się nim interesować. I już przy tej dłuższej jeździe po przeciwnym pasie i tym tańczeniu około 1:30 już bym pewnie dzwonił. Więc tu przyznam rację, że nagrywający mógł jakoś wcześniej zawiadomić służby, niż tylko za nim jechać, obserwować i komentować. Ale wcześniej po prostu nie oglądałem tego z dźwiękiem.

  3. Na światłach Dekla SCANIA bez jednego oczka na żarówki nie stać Pana M…… Z……!!!!☺

  4. Gdyby kierowcy, który to nagrał groziły jakiekolwiek konsekwencje z uwagi na te wszystkie wykroczenia, które popełnił w trakcie pościgu, to kompletnie zwątpiłbym w jakiekolwiek prawo w Polsce i to, że obywatel może cokolwiek. A ci co choćby pomyśleli, że za to wszystko powinien ponieść konsekwencje w postaci zabrania prawa jazdy, to są bardzo delikatnie mówiąc niemądrzy, To chyba takie ćmy społeczne, co niby widzą, że coś się dzieje, ale co ich to obchodzi… A jak tylko ktoś próbuje zareagować, to sądzą, że „o następny”. Czyli co, najlepiej nie ruszać? Może to ludzie, którzy zazdroszczą, że ktoś ma jaja zareagować i nie wstydzi się, nie boi zareagować, bo wiedzą, że sami nic by nie zrobili, a jednocześnie zazdroszczą, że ktoś inny został bądź co bądź bohaterem, a nie oni.
    No przepraszam, ale jak widzielibyście taką akcję, to pozwolili byście mu odjechać? Toż, to świadome pozwalanie na zabicie kogoś. Widzieliście akcję w 2:14? Na pustej drodze na czołówkę jechał. To tylko przytomność jadącego z naprzeciwka że odbił w tą, a nie w drugą, i że akurat nic nie jechało w tym samym kierunku co bohaterowie nagrania, bo byłaby czołówka dwóch Bogu ducha winnych ludzi, którzy nic nie zrobili, a mieliby czołówkę przez debila z cukrzycą, który nie wie jak sobie pomóc i jeszcze jedzie dalej. Jednocześnie dobrze, że chory również nie odbił w tą samą stronę, tylko jechał dalej pod prąd i dał się ominąć. Ogólnie naprawdę, rzadko zdarzają się takie sytuacje, więc wiem, że ja nie wiedziałbym co robić, bo mam również świadomość nie wjeżdżania na przeciwny pas ruchu bez upewnienia się, że nic nie jedzie. Tutaj pewnie bym w pole uciekał.
    Również jak ktoś sądzi, że w takiej sytuacji należy nie podejmować pościgu, tylko zawiadomić policję, to powodzenia. Skręci na najbliższym skrzyżowaniu i szukaj go… W takiej sytuacji to trzeba być ciągle na linii z policją i na bieżąco informować gdzie jesteśmy, bo tylko tak uda się go szybko namierzyć. A przecież w takiej sytuacji liczy się czas, a nie „kiedyś, gdzieś tam go zatrzymają”. To dobrze tylko, że skończyło się tak jak się skończyło i że nie uderzył w inny samochód, albo że po chodniku akurat nikt nie szedł.
    Nagrywającemu wielkie brawa za reakcję, a uciekającemu mądrości. Bo jeśli wie o swojej chorobie i zna jej skutki (ot choćby jak na nagraniu utrata świadomości) i mimo to prowadzi samochód, to… MĄDROŚCI.

    • 1. Grozi.
      2. Bardzo delikatnie mówiąc to Ty jesteś niemądry. Nie strzela się z ciężkiej artylerii do komarów. Od prowadzenia pościgów i podobnych działań jest Policja. Nie możesz działaniem zmierzającym do zatrzymania obywatelskiego narażać więcej dóbr, niż naraża sprawca wykroczenia. Nie wolno powodować zagrożeń porównywalnych z tym, jakich dopuszcza się sprawca, tylko po to, żeby go zatrzymać.
      3. Zanim przy 2:14 wychodzi na czołówkę „bohater”, nasz „szeryf” (2:03) wyprzedza na trzeciego (choć mógłby kilka chwil zaczekać i wyprzedzić normalnie). Ja rozumiem „parcie na szkło” i chęć nagrania „materiału życia”, ale akurat tam było to skrajnie nierozsądne (i pozbawione jakiegokolwiek sensu).
      4. To samo tyczy się pędzenia w zabudowanym.
      5. Pewnie sam w takiej sytuacji podjąłbym pościg, ale wyprzedził i starał się zatrzymać pajaca, a nie ciągnął za nim kilka kilometrów, nie zatrąbiwszy nawet! Trochę pomyślunku.

      • Bzdura na bzdurze.
        Nikt nie jest w stanie ocenić stopnia zagrożenia w takiej sytuacji. Prawo mówi jednoznacznie, że jeżeli dobro poświęcane ma wartość równą lub nie przedstawia wartości oczywiście wyższej, wina jest wyłączana.
        Zmień magiel.

  5. czy to LLB tablica dobrze widze

  6. 5:50 ciach bajera wchodzi
    boss kurowiak

  7. Michał,a Ty się doucz ortografii „artykół” żenada.

  8. Od pościgów to chyba jest policja, prawda, a nie szeryf z kamerką. Sam wyprzedzał na trzeciego i zap…lał jak głupi w terenie zabudowanym. Mam nadzieję, że kierowca dostawczaka pozwie go za zbitą szybę, a policja zajmie się jego wykroczeniami może wtedy łysemu odechce się szeryfować.

  9. A policjanci to w samochodzie nie mają apteczki???Nie pomogli udzielać pomocy tylko świadkowie przynieśli torbę…

  10. Cimcirymci Hu ha !

    Po cierpliwym i sumiennym przeczytaniu wszystkich komentarzy z czystym sumieniem mogę napisać, że bardzo szkoda, że „rajdowiec” ocalał.
    Nie byłoby wymądrzania się gimnazjalnych „prawników” i gdybania na zasadzie: „mi się wydaje, że…”.
    Cała „służba” pogrzebowa by już liczyła dochody, a „dobrodziej, „cołaski”.

Z kraju