Czwartek, 02 maja 202402/05/2024
690 680 960
690 680 960

Oni nie mieli w wyborach żadnej konkurencji. Przekonali mieszkańców, że zasługują na kolejną kadencję

W naszym regionie nie brakuje gmin, w których dotychczas urzędujący wójtowie i burmistrzowie nie mieli we wczorajszych wyborach samorządowych żadnej konkurencji. Pomimo tego i tak musieli przekonać mieszkańców do oddania na nich głosu. Każdemu z nich się to udało.

W wielu gminach województwa lubelskiego w niedzielnych wyborach samorządowych listy kandydatów na wójta lub burmistrza zawierały tylko po jednym nazwisku. Chodzi o dotychczas urzędujące osoby, które nie miały żadnej konkurencji. Nie oznacza to jednak, że wygraną, a tym samym kolejną kadencję, miały one w kieszeni.

Zgodnie z przepisami, w tego typu sytuacjach kandydaci musieli ubiegać się o reelekcję. W tych gminach zorganizowany został bowiem plebiscyt poparcia. Wyborcy otrzymywali kartę do głosowania, na której musieli oznaczyć, czy popierają kandydata, czy też nie.

Jeżeli więcej niż połowa głosów będzie na „Tak” wówczas wójtowie i burmistrzowie pozostają na swoich stanowiskach na kolejną kadencję. W sytuacji, kiedy jedyny kandydat nie uzyskuje poparcia większości osób, które wzięły udział w wyborach, stanowisko to obsadza Rada Gminy. Tym razem jednak w żadnej z gminy zmian włodarzy nie będzie.

W gminie Drelów za Piotrem Kazimierskim było 1 586 mieszkańców a przeciwko 294 osoby co stanowi poparcie na poziomie 84,36 proc. W gminie Fajsławice Janusz Pędzisz uzyskał 79,81 proc. poparcia, w gminie Głusk Jacek Anasiewicz 75,78 proc., w gminie Jabłonna Magdalena Sałek-Lewczyk 80,83 proc., w gminie Jabłoń Dariusz Łobejko 84,93 proc., w gminie Józefów Roman Dziura 78,78 proc., w gminie Kłoczew Zenon Stefanowski 89,28 proc., w gminie Krzczonów Katarzyna Bryda 86,84 proc. a w gminie Kurów Arkadiusz Małecki 78,27 proc.

Jeżeli chodzi o gminę Łomazy, wójt Jerzy Czyżewski miał 88,74 poparcia mieszkańców, w gminie Łopiennik Górny Artur Sawa 80,34 proc., w gminie Międzyrzec Podlaski Krzysztof Adamowicz 79,67 proc., w gminie Milanów Paweł Krępski 83,50 proc., w gminie Obsza Andrzej Placek 88,71 proc., w gminie Podedwórze Monika Mackiewicz – Drąg 71,41 proc., w gminie Rybczewice Elżbieta Masicz 79,22 proc., w gminie Siennica Różana Leszek Proskura 84,28 proc., w gminie Stoczek Łukowski Marek Czub 85,01 proc., w gminie Strzyżewice Barbara Zdybel 86,02 proc., w gminie Telatyn Dariusz Kozłowski 86,92 proc., w gminie Trawniki Damian Baj 87,43 proc., w gminie Wisznice Piotr Dragan 87,86 proc., w gminie Wojciechów Artur Markowski 68,00 proc., w gminie Wysokie Dorota Dobrzyńska 78,63 proc. zaś w gminie Żyrzy Andrzej Bujek 78,99 proc.

Prawie murem za swoim wójtem Kamilem Kożuchowskim stanęli mieszkańcy gminy Piszczac, gdzie na Tak zagłosowało 2 087
osób a przeciw było zaledwie 231. Dzięki temu zyskał on najwyższe poparcie na poziomie 90,03 proc. Na przeciwległej stronie zestawienia znajduje się wójt gminy Janowiec Jan Gędek. W jego przypadku za pozostawieniem go na stanowisku było 825 osób a przeciwko 468. Tym samym z poparciem 63,81 proc. będzie on rządził gminą kolejną kadencję. Jednak powinien mieć na uwadze, aby najbliższe cztery lata wykorzystać w sposób, który zapewni mu większą przychylność lokalnej społeczności.

3 komentarze

  1. Przy jakiej frekwencji padły te rekordy poparcia? Było chociaż 20%? Kolejne święto demokracji? Czy raczej przyszli zagłosować pracownicy samorządu, szkół, strażacy z rodzinami? Ile procent wszystkich mieszkańców ich poparło, a ile wstrzymało się od głosu przez nieobecność?

  2. I co jak komentarz nie taki jak potrzeba to trzeba wyciąć? Super WP.

Dodaj komentarz

Z kraju