Sobota, 20 kwietnia 202420/04/2024
690 680 960
690 680 960

Od dziś rusza kolejna kwesta na lubelskich cmentarzach. W tym roku także ratujemy zabytkowe nagrobki przy ul. Lipowej

Powoli wolontariusze rozpoczynają już zbieranie datków na wszystkich lubelskich cmentarzach. Cel kwesty – to ratowanie zabytkowych grobowców na najstarszej lubelskiej nekropolii przy ul. Lipowej, będącej jednocześnie drugą w kraju pod względem swego wieku.  Zbiórka będzie trwała i po Święcie Zmarłych jeszcze w Dzień Zaduszny.

Akcja zorganizowana została już po raz 35. Lubelscy aktorzy, politycy, ludzie pióra, dziennikarze, mundurowi, nauczyciele i młodzież, niektórzy radni, ale także wszyscy ci, którym drogi jest los niszczejącego, ale sukcesywnie ratowanego największego we wschodniej Polsce cmentarza, a w zasadzie zespołu cmentarzy będą kwestowali od rana do wieczora, nie zważając na warunki pogodowe. Łatwo będzie ich można rozpoznać, gdyż z daleka będzie słyszalne już pobrzękiwanie monet w trzymanych przez nich puszkach. A cel akcji jest jak zawsze szczytny – ratowanie odchodzących powoli w zapomnienie, niszczejących świadków naszej lokalnej i narodowej zarazem przeszłości – zabytkowych grobowców osób, które związane były z naszym miastem, dbały o jego rozwój, sławiły je zarówno w kraju, jak i poza jego granicami.

Jedynie w ubiegłym roku nie odbywało się tradycyjne zbieranie datków na wszystkich cmentarzach w obrębie miasta. Nasilająca się jesienią pandemia koronawirusa sprawiła, że rok 2020 był zupełnie inny. Zgodnie bowiem z decyzją rządu wszystkie nekropolie w Polsce pozostawały zamknięte. Ale nawet wtedy kwesta odbywała się, choć inaczej. Jej cel jest bowiem identyczny od lat. Nie na cmentarzach tylko w Internecie trwała zbiórka funduszy na ratowanie zabytkowych grobowców na nekropolii przy ul. Lipowej.

– Przez 10 lat kwestowania zebrałem 115.000 zł na ratowanie zabytkowych pomników na cmentarzu przy ul. Lipowej – informuje radny Rady Miasta Lublin Zbigniew Jurkowski. – Spotkać mnie z puszką będzie można nie tylko przy wejściu do tego najstarszego z lubelskich cmentarzy, ale również na Majdanku. Ostatnim razem, w 2019 roku, fundusz konserwatorski zasiliłem kwotą 20.000 zł i w bieżącym roku również zobowiązałem się do zgromadzenia chociażby podobnej sumy. Nie chodzi tutaj o bicie rekordów, lecz o szczytny cel. Wszystkich namawiam do wzięcia udziału w tej akcji. Nie szczędźmy grosza i ratujmy historię pokoleń. Stawką jest bowiem zachowanie historycznych nagrobków i pamięci o zasłużonych dla Lublina. Spoczywają tutaj prochy ludzi, którzy cale życie poświęcili dla rozwoju miasta, jego przemysłu, kultury, nauki, walczyli o wolność. Wielki szacunek oddaję przy tym Stanisławowi Santarkowi – osobie, która od wielu już lat spina wszystkie zagadnienia związane z lubelską kwestą – dodaje radny.

Kompleks cmentarzy przy ul. Lipowej w Lublinie zaczął powstawać pod koniec XVIII wieku, daleko poza ówczesnymi granicami miasta. Pierwsze pochówki jednakże odbyły się tu dopiero w 1811 roku, ponieważ początkowo lublinianie nie chcieli chować swoich bliskich poza terenem kościelnym, a tym bardziej poza miastem. Z biegiem lat nekropolia znalazła się jednakże w centrum Lublina. Ma ona dziś wielonarodowy i wielowyznaniowy charakter. Pochowani są tu katolicy, prawosławni i ewangelicy. Już choćby sam ten fakt stanowi o wyjątkowości cmentarza. I to nie tylko w skali krajowej.

Dzięki kwestom w latach poprzednich odremontowano już wiele ponad 300 nagrobków. Każdego roku przybywają kolejne odnowione, ale rośnie też liczba oczekujących, gdyż upływający czas nie jest łaskawy dla piękna zaklętego w kamień. W najstarszej części cmentarza zlokalizowanych jest około tysiąca grobów z XIX wieku, a większość z nich wymaga odnowienia. Zostały bowiem zbudowane przeważnie z nietrwałego piaskowca i wapienia. Wiele grobowców jest już opuszczonych, więc nie ma kto się nimi opiekować.

Wszystkimi poczynaniami w tym zakresie kieruje nieprzerwanie od 2005 roku przewodniczący (od tego roku jako wiceprzewodniczący) Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Lublina Stanisław Santarek. W ciągu 35 lat działalności tej organizacji udało się uratować od zniszczenia ponad trzy setki zabytkowych nagrobków, w tym po kilka na starym cmentarzu ewangelickim oraz prawosławnym i wojskowym. Zebrana dwa lata temu kwota była rekordową w historii kwesty SKOZL. Zdaniem S. Santarka stanowiło to wynik hojności mieszkańców Lublina, było zasługą sprzyjającej pogody oraz sukcesem kwestujących. Organizatorzy serdecznie dziękują mieszkańcom Lublina za wsparcie ich akcji i jednocześnie zwracają się z prośba o przekazanie na ich konto 1% podatku w rozliczeniu PIT za 2021 rok.

Około aż 90% zabytkowych nagrobków w najstarszej XIX-wiecznej części cmentarza wykonana jest z piaskowca lub wapienia, kamienia bardzo miękkiego i wrażliwego na wpływy atmosferyczne. Pod wpływem opadów, mrozu i zmiennej temperatury kamień ulega destrukcji, w wyniku czego następują ubytki w postaci „pudrowania”. Niejednokrotnie, przystępując do pracy konserwatorskiej, okazuje się, że kamień, pozornie wyglądający dobrze, w rzeczywistości posiada niewidoczne z zewnątrz ubytki. Prace konserwatorskie polegają nie tylko na oczyszczeniu i uzupełnieniu ubytków, ale przede wszystkim na nasączeniu kamienia specjalnymi chemikaliami, zabezpieczającymi go przed dalszym niszczeniem. Być może po kilku latach od konserwacji kamień ponownie sczernieje, będzie zabrudzony – na co konserwatorzy nie mają wpływu – jednak sam kamień będzie zabezpieczony przed dalszym „pudrowaniem”, a tym samym „żywotność” nagrobka zostanie wydłużona.

Mieszkańcy Lublina, widząc, że składane pieniądze przynoszą wymierne rezultaty w postaci odrestaurowanych nagrobków, z każdym rokiem wrzucają do puszek wyższe datki. Do budowy zaufania i popularności kwesty bardzo ważny jest także system zbierania pieniędzy.

– Jako osoba czująca odpowiedzialność za kwestę proszę wszystkich mieszkańców Lublina o wpłaty choć po złotówce, po 2 złote, gdyż one również mają znaczenie – podkreśla Zbigniew Jurkowski.

Wszystkie puszki od początku mają charakterystyczny kształt, są plombowane i odpowiednio oznakowane. Znajduje się na nich logo zbiórki – każdego roku zdjęcie innego nowo odrestaurowanego nagrobka. Kwestarze otrzymują w sztabie, oprócz puszki, także identyfikator oraz karteczki do rozdania darczyńcom. Są one z takim samym logo, jak na puszce, i krótką informacją o rozliczeniu z ubiegłorocznej kwesty. Po zakończonej zbiórce, każda puszka jest komisyjnie otwierana w obecności kwestarza. Pieniądze są liczone i wpisywane do specjalnego protokołu, podpisywanego przez członków komisji oraz przez kwestarza.

W bieżącym roku tradycyjnie już Społeczny Komitet Odnowy Zabytków Lublina i Polskie Radio Lublin organizują XXXV kwestę, której celem jest odnowa zabytków cmentarnych. Nawet bowiem pandemia nie może pokrzyżować realizacji planu zbierania datków. Zgromadzone fundusze pozwolą na kontynuację dzieła rozpoczętego w Lublinie przed 35. laty.

(fot. tekst Leszek Mikrut)

Jeden komentarz

  1. Rząd zamiast dawać kasę belzebubowi z torunia i czarnej watykańskiej sekcie niech przekazuje te pieniądze na odnowę tych zabytków

Z kraju