Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

O krok od wypadku na przejeździe. Wjechała na tory pomimo ostrzegawczego światła

Tuż po tym, jak wjechała na przejazd kolejowy, zamknęły się rogatki. Zanim nadjechał pociąg, policjanci wyłamali jedną z rogatek, a kobieta zdołała zjechać z torów.

Do zdarzenia doszło w piątek po godzinie 13 na przejeździe kolejowym przy ulicy Złotej w Chełmie. Kierująca toyotą kobieta wjechała na przejazd pomimo tego, iż przed wjazdem pulsował czerwony sygnał ostrzegający o nadjeżdżającym pociągu. Gdy była już na torowisku, automatycznie opuściły się zapory.

Rogatki uniemożliwiły kierującej zjechanie z torowiska. Niebezpieczną sytuację zauważyli przejeżdżający tamtędy funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji. Z uwagi na realne zagrożenie dla życia i zdrowia kierującej, policjanci zdecydowali o wyłamaniu rogatek. Dzięki temu siedząca za kierownicą kobieta na czas zjechała z torowiska.

O wszystkim powiadomieni zostali funkcjonariusze chełmskiej drogówki. Jak wyjaśniała mundurowym 52-letnia mieszkanka gminy Chełm, nie zauważyła pulsujących czerwonych świateł. W tej sprawie wszczęte zostały czynności wyjaśniające, które najprawdopodobniej zakończą się skierowaniem wobec niej wniosku o ukaranie do sądu.

(fot. policja)

26 komentarzy

  1. Ludzie bardziej boją się o podrapanie swojego auta niż o życie własne czy innych ! Prawdopodobnie by siedziała do końca bojąc się wrzucić bieg i rozwalić te szlabany z plastiku

    • Też nie mogę tego pojąć. Ludzie doprowadzają do katastrof na pezejazdach zamiast wyłamać plastikowe/aluminiowe zapory. Niepojęta tępota.

      • gdyby logicznie myślała, zatrzymała by się po odpowiedniej stronie rogatki. od kogo oczekujecie rozsądku?
        oby tylko zakwalifikowali to jako stworzenie zagrożenia w ruchu lądowym i zabrali jej lejce

  2. nie zauważyła … ale co robiła że nie zauważyła ?

  3. To zapewne jedna z tych ,co to się pużniej tłumaczą :” ale ja mialam zielone „

    • Ernest ty to kup sobie słownik a kolory zostaw innym

      • Nooo, prawda uniwersalna: „…kup sobie słownik a kolory…” Jak kupisz sobie Słownik Poprawnej Polszczyzny, to się dowiesz, jakie są sposoby na autokompromitację.

  4. piszta jak chceta

    jak mnie wkur..ją ci wszyscy „nauczyciele ortografi ” …jakoś mnie w ogóle nie przeszkadza to ze ktoś pisze z bledami …to co piszą jest istotne a nie jakaś „ortografia ” …wymyślona przez kogoś kto lubi sobie i innym utrudniać życie i komplikować proste sprawy ….

    • wylózój bo ci rzyla penknie i ómżerz 🙂 pasóje ci tak ? Bo mi nie !! Jestem w Polsce i wolę czytać po polsku a nie po hebrajsku

    • Istnieje też coś, co się nazywa patriotyzm. Wiem, że nie zrozumiesz co to takiego. Ważne dla Ciebie jest tylko co, a nie jak. No chyba, że oberwałeś w mordę. Wówczas ważne jest jak. Bo za CO, to już niech się inni martwią.
      A wracając do patriotyzmu, jego miarą jest też, a w dzisiejszych czasach głównie, stosunek do języka ojczystego.

    • A na „ceha” Ci te wielokropki pochłaniaczu płytkich treści? Nie wiesz gdzie postawić przecinek i kropkę, więc części zdania oddzielasz od siebie trzema kropkami? Wielokropków używa się do zaznaczenia treści pominiętych i nie wstawia się ich przed, tylko po spacji.

    • „piszta jak chceta” – twierdzisz tak, bo sam nie umiesz pisać. teraz wszyscy mają dysleksję, dysortografię, dyskalkulię, dysmózgię. ostatnimi czasy stworzono mnóstwo naukowo brzmiących pojęć, kiedyś nazwaliby Cię po prostu de.bi.lem. rząd ułatwia ludziom bycie głupimi wprowadzając tą poprawność polityczną, bo takimi ludźmi łatwiej jest sterować…
      i jakby Cię raz, kilkukrotnie czy stokrotnie zakrzyczano, to albo byś się nauczył dobrze chociaż jednego języka, albo byś zamknął mordę i wstydził się odezwać – obydwa warianty z korzyścią dla wszystkich

    • Jak mogą ci przeszkadzać błędy ortograficzne, jeśli w ogóle nie odróżniasz ich od poprawnej pisowni?

      • Dyrdymałko Eustachy

        Tam kobitka zastanawia sie ile plusów 500 będzie musiała wydac na „załatwienie”sprawy, a wy tu znowu u Marynie… w dodatku nie całej…

  5. zabrać dożywotnio PJ

  6. Światła czerwonego też nie zobaczy na sygnalizatorze jak patrzy na smartfona. A swoją drogą zawsze mnie zastanawia czy ludzie w takich sytuacjach nie mają minimum instynktu samozachowawczego? Przecież jakby gość nie wyłamał tej barierki, która ledwo wisi, to klientkę wyskrobywali by jakieś kilkadziesiąt metrów za przejazdem z wraku pojazdu. Czy ci ludzie są niedorozwinięci umysłowo, że nie wiedzą jak się ratować w takiej sytuacji ?

    • normalnemu człowiekowi rozumującemu logicznie ciężko pojąć ten tok myślenia. wydaje mi się, że jak nie widzi pustej i prostej drogi to się takiej lali zwoje gotują. zobaczyła zamykające się rogatki i przez to już wpadła w panikę – zanim wykombinowała co robić, czy hamować, które z tych trzech to sprzęgło – była już pośrodku i mózg jej się zawiesił…
      takie ograniczone osobniki powinny zostać maksymalnie pasażerami, posadzonymi jak najdalej od kierownicy. odprowadzeni za rękę do i z samochodu, żeby pod auto nie wpadły w międzyczasie

  7. po co pomagać drogowej głupolce ???? – zrobiła tak teraz , zrobi ponowne !!!!

    • Cichobiorek Cichodajek

      Musieli jej pomóc, bo jakby tak pociąg nadjechał… trzeba by wtedy sprawdzać trzeźwość maszynisty….

  8. Tu chyba sami nauczyciele języka polskiego piszą .Sami poligloci i znawcy języka polskiego .Strach cokolwiek napisać i się pomylić .Bo cię zgnoją i zwymyślają od najgorszych .A to przecinek nie tu a to kropki im się nie podobają .Ale róznie ludziom na glowę pada …dzieciaki w wiekszosci to smartfonwe zombi ,to czego wymagać od rodziców

  9. No ludzie!! Kierowca nie zauważył czerwonego światła!!! To nonsens….chyba, że gapił się w wyświetlacz telefonu!!!

Z kraju