Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Niehandlowa niedziela tylko w teorii. Większość sklepów jest czynnych, klientów nie brakuje (zdjęcia)

Pomimo zakazu handlu w niedziele, z tygodnia na tydzień swoje placówki otwierają kolejne sieci. Klientów nie brakuje, w niektórych sklepach przed kasami ustawiają się kolejki.

101 komentarzy

  1. To tylko trole lewackie i pełowskie jęczą bo to nigdy za granicą nie było i nie wie jak świat wygląda.

  2. Skoro są kolejki i ludzie znaczy jest to potrzebne! Chyba logiczne! Lepiej do biedronki jak do kościoła!

  3. Wszyscy są niedziel handlowych. Ludzie hca kupowac a sprzedawcy sprzedawac. Tylko te pisowskie łby mysla zawsze na odwrót

    • Ferdas – żebyś Ty jeszcze po polsku i bez błędów potrafił…

    • To tak samo jak z ustawą cukrową. Teraz wszystkie napoje sprzedają praktycznie bez cukru, a cena i tak wyższa niż przed wprowadzeniem ustawy. Z jednej strony to wkurza, że jeden knypek z drugim krzywoustym nakazuje co mam pić i jeść, a z drugiej strony wiadome jest, że chodzi głównie o kase. Nie o taką Polskę walczyli nasi przodkowie, trzeba powiedzieć w końcu starym komuchom stanowcze nie.

  4. Suweren na nogach, swoimi pieniędzmi podjął decyzję a reszta niech siedzi w domu. Na 'zachodzie’ jest różnie, są kraje pozamykane w niedziele a są takie co jednak są otwarte i nie pitolmy głupot że cały zachód w dzień święty zamknięty tylko zacofana, kartoflana Polska nie, o Jezu Chryste i wszystkie mądre Jandy, Stuhry i Ostaszewskie nie podoba się, to wiecie gdzie możecie zabrać swoje pieniądze.

    • W NOrwegii sklepy pozmykane, monopolowe tym bardziej, i nikt nie czuje śie dyskryminowany czy nieszczęśliwy z powodu zamknietych sklepów. Zakupy robi się w sobotę a niedzielę spędza się w sposób zdecydowanie ciekawszy niż robienie zakupów. Chyba tylko tępa ludzka masa zakupowa nie mająca innych pomysłów na niedzielę, ani hobby będzie jęczeć za otwarciem sklepów. Naprawdę da się wytrzymać bez dostępności sklepów spozywczych w niedzielę a zwłaszcza monopolowych ( pytanie tylko dlaczego PIS ich nie pozamykał )

  5. W teorii, bo to państwo teoretyczne, z kartonu, dykty. Zresztą jakie ma być jak taki Sasin czy Suski jest na szczycie?

  6. Ja pierniczę. Jak nierówno trzeba mieć pod sufitem żeby spacery zakupowe urządzać w niedzielę do sklepów. Nigdy nie chodziłem i nie będę. Mam ciekawsze zajęcia niż niedzielne zakupy.

  7. Otworzyć te sklepy. Tylko krócej i bedzie ok. Albo zrobić co drugą pracującą niedzielę i tez bedzie ok.

  8. Elektorat PiS -jakby mogli to by utopili cię w łyżce wody a w niedzielę w kościołach w pierwszych ławkach siedzą

    • Wieśniak jedź do Niemiec i spróbuj zrobić zakupy w niedzielę. Widać, że jesteś mało ogarnięty a twój podpis świadczy o tobie.

  9. A ja bym nie chciał w niedziele chodzić na 12h do roboty! W dodatku za śmieszne pieniądze. Powinni zrobić podwójną stawkę w dni świąteczne i wtedy można zrobić zakupy a chętni do pracy w niedziele by się sami znaleźli.

  10. Ci ci tak chcą otwarcia sklepów w niedzielę niech się zatrudnią w nich nawet na 24 godziny. Ja pracuje w jednym a supermarketów i wystarczy mi 6 dni w tygodniu. Ci zwolennicy otwarcia sklepów w niedzielę to nie mają litości dla ludzi pracujących w handlu chcą z nich zrobić niewolników.

    • Jak ci się nie podoba, zawsze możesz się zwolnić. Z twoimi kwalifikacjami np. ministrant garnek zatrudni ciebie na jakimś nauczycielskim stanowisku…

    • To może zamiast tak „jęczeć” sam zatrudnij się w innym miejscu.
      Może w jakimś zakładzie przy taśmie produkcyjnej.
      A może jako listonosz – można powiedzieć nic tylko wczasy na świeżym powietrzu.
      W deszczu, w upale, na mrozie…
      Może na budowie – mają jeszcze lepiej niż listonosz bo częściej zmieniają miejsce wykonywania pracy.
      Nie dość, że praca na świeżym powietrzu to jeszcze zwiedzają nowe okolice.
      A może w rolnictwie – toż to prawdziwa agroturystyka.
      Wydaje ci się, że wszyscy w pracy odpoczywają tylko ty biedaku musisz „z…….ć”.
      I w niedzielę nawet nie docenisz pracy kelnerki, która obsługuje „rodziny wspólnie spędzający niedzielny dzień”.
      Jeszcze zrobisz jej awanturę bo ileż czasu można czekać na przyjęcie i realizację zamówienia.

Z kraju