Nie zauważył jadącego z naprzeciwka auta. Doprowadził do zderzenia z hyundaiem (zdjęcia)
19:09 03-12-2022
Do zdarzenia doszło w sobotę przed godziną 18 na ul. Nasutowskiej w Lublinie. Na skrzyżowaniu z ul. Kupiecką zderzyły się dwa samochody osobowe: toyota i hyundai. Na miejscu interweniowały służby ratunkowe.
Jak wstępnie ustalono, kierowca toyoty z ul. Nasutowskiej wjeżdżał w ul. Kupiecką. Nie ustąpił jednak pierwszeństwa przejazdu kierowcy hyundaia, który poruszał się od strony al. Spółdzielczości Pracy. W wyniku tego doprowadził do zderzenia obu pojazdów.
W zdarzeniu nikt nie odniósł obrażeń ciała. Policjanci ustalają teraz szczegółowe okoliczności kolizji.
(fot. nadesłane/Małgosia)
Czemu mnie to nie dziwi że to bolciarz.
A ktoś pomyślał przy tych komentarzach, że może ten z naprzeciwka jechał bez świateł i dlatego został „najechany”?
Dlaczego normalni taksiarze sałaciarze nie mają wypadków, a tanie przewozy codziennie ? Wiesz dlaczego? Posłuchaj prawdy. Kiedyś żeby zostać przewoźnikiem czyli kierowcą taxi musiałeś kilka miesięcy chodzić na dosyć drogi kurs TAXI do Kulki i na koniec zdać egzamin państwowy z prawa o ruchu drogowym ( czyli ponowny wyrywkowy na kat. B ), BHP oraz najtrudniejszy z topografii miasta w którym będziesz wykonywał zawód kierowcy TAXI. To nie był zawód dla każdego. Ludzie oblewali i musieli podchodzić jeszcze raz, drugi, douczyć się.
Było ciężko, ale widać efekty tych szkoleń i egzaminów w statystykach. Taksówkarze to profesjonalni kierowcy, a kierowcy tanich przewozów to amatorzy i nie powinni wozić ludzi z tak małym doświadczeniem, bez znajomości topografii miasta, a często bez znajomości języka polskiego. To jest nie do pomyślenia, że teraz każdy amator bez doświadczenia siada i wozi ludzi. To nieodpowiedzialne
To fakt. Wstyd mi, że byłem bolciarzem
Żyją jeszcze tacy taksówkarze, którzy zdawali takie egzaminy?
najlepsi są ci 20-latkowie – kierowcy którzy mówią, że te Toyoty hybrydowe są ich własnością. Zawsze dodają przy tym, że zarabiają minimum „piątkę” na czysto. Niezłe prawdziwki z tych chłopaczków, a jak szybko i niebezpiecznie jeżdżą. Wruum wruuuum, bez kierunkowskazów i pod prąd. Uwielbiamy to z moją córeczką Dżessiczką mmmmm buziole. Zawsze na adrenalince – Renata
dramat z tymi tanimi przewozami. Nie ma dnia bez wypadku tych słabych kierowców