Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie należą do żadnej organizacji, sami wyszli na ulicę. „Sytuacja w wielu gospodarstwach jest tragiczna” (zdjęcia)

Choć od żniw minęło już sporo czasu, w ich gospodarstwach wciąż zalega zebrane zboże. W wielu przypadkach są to duże ilości. Postanowili zorganizować protest, aby pokazać swój problem.

Od godziny 11 w Piaskach trwa protest rolników. Nie jest on zbyt liczny, gdyż bierze w nim udział około 30 osób. Pikietujący zablokowali ciągnikami jeden pas jezdni na drodze krajowej nr 17 Lublin – Zamość. Mają pozostać w tym miejscu do jutra, do wieczora.

Organizatorem protestu jest Piotr Pokrywka z powiatu hrubieszowskiego. Jak wyjaśnia, wcześniej uczestniczył w pięciu podobnych akcjach w naszym regionie, szóstą postanowił zorganizować sam. Zapewnia jednocześnie, że uczestnicy nie są zrzeszeni w żadnej organizacji, wszyscy to indywidualni rolnicy pochodzący z okolic.

-Na wsi obecnie jest bardzo źle. Wpływ na to ma m.in. bardzo duży napływ niekontrolowanego zboża z Ukrainy. Jest ono złej jakości a nie brakuje przedsiębiorców, którzy je kupują i mieszają ze zbożem polskim. Później trafia to do naszych młynów a następnie do produkcji pieczywa. Sporo takiego zboża wykorzystywane jest do produkcji pasz dla zwierząt. Tymczasem rząd nie dba o polskich rolników, nic też nie dały poprzednie akcje protestacyjne – mówi Piotr Pokrywka.

Rolnicy wskazują, że po żniwach zboże było po 1,5 tys. zł. Kiedy zrobiło się głośno, że cena nie pokrywa kosztów, gdyż znacznie więcej trzeba płacić za paliwo i nawozy, minister zaapelował do rolników, aby przetrzymali zboże do zimy, to jego cena wzrośnie. Tymczasem stało się wprost odwrotnie. Adam Żebrowski z gminy Krasnystaw podkreśla, iż posłuchał się ministra i teraz przychodzi mu sprzedać zboże po 1000 zł.

Producenci rolni domagają się wprowadzenia zakazu sprowadzania zboża z Ukrainy. Zaznaczają, że to zboże nie jest Ukraińców, gdyż tamtejszymi gospodarstwami, które liczą nawet po 100 tys. ha, zarządzają oligarchowie, a kapitał pochodzi z Hiszpanii, Niemiec, Danii czy Włoch. Jeżeli tak dalej będzie, gospodarstwa będą padać jedno za drugim, gdyż rolników zjedzą koszty. Podkreślają, że zaczęło się od zboża i o tym jest najgłośniej. Jednak z Ukrainy jest już sprowadzanych szereg innych produktów pochodzenia rolnego. Teraz do Polski zaczął wjeżdżać nawet cukier.

– Przyjechałem tu, aby wesprzeć rolników, gdyż ściana wschodnia jest w krytycznym momencie. Owszem trzeba wspierać Ukrainę, jednak nakupowali od nich tego zboża, a nasi rolnicy zostali z problemami. Mają kredyty, a sytuacja w wielu gospodarstwach jest tragiczna. Ja osobiście gospodaruje na 15 hektarach i praktycznie wszystko co zebrałem, wciąż jest niesprzedane. Leży u mnie koło stu ton zboża – mówi pan Adolf Dumała.

Z kolei Leszek Sęk z gminy Piaski zaznacza, iż wszyscy tu są zwykłymi rolnikami, którzy chcą tylko sprzedać swój produkt. I to nie za ceny wzięte z nieba. One mają tylko pokrywać koszty produkcji i dawać niewielki zysk, to są naprawdę proste rzeczy. W jego przypadku z ubiegłorocznych żniw sprzedał około 30 ton zboża, kolejne 30 mu zostało.

Rolnicy niezbyt przychylnie odnoszą się do rządowych decyzji dotyczących plombowania transportów zboża z Ukrainy. Nie wierzą, że przyniesie to skutek wskazując, iż plomby można zmienić zwłaszcza, że nie takie rzeczy się zdarzały. Dodają jednocześnie, iż trochę to zostało zrobione zbyt późno, gdyż zboże to zdążyło już zdestabilizować polski rynek. Jako najlepsze rozwiązanie wskazują system kaucji.

(fot. lublin112)

69 komentarzy

  1. Niszczenie Polski

    Dlaczego oni nie płacą ZUS-u?

    • Bo płacą krus.

    • nie kryty krytyk

      bo płacą krus??
      czy już elektorat serio nie pojmuje różnicy miedzy zusem a krusem??
      jak to elektorat, za to wie że mu jarek ze swoich daje.
      a dlaczego ty nie płacisz 32% podatku od przychodu??
      a no pewnie dlatego że pracujesz u kogoś i płacisz co innego, ale jak dla mnie powinieneś jeszcze 32% zapłacić bo inni płacą.

    • Bo to ty byś musiał płacić ten ZUS w cenie towaru.
      Poza tym rolnik za ten niski KRUS ma 1400 zł emerytury a na zwolnieniu lekarskim dostaje 20 zł dziennie – nie pytasz dlaczego tak mało

  2. A na kogo głosowaliście tak tylko pytam?

  3. Niech no rolnik pokaże koszt uprawy 1 ha pod pszenicę i zaraz wyliczymy czy to się opłaca? Bo 5 ton wydajności z ha po cenie 1000zł to 5 tys a koszt paliwa niecałe 100l a nawozu ok 1000. To co dalej nie ma zysku?

    • Masz wyliczenie ;tylko widać twoje odklejenie od realiów , 250kg saletry x4,5 tyś tona = 1100 zł NPK 250 kg x5 tyś tona =1250 zł to sam nawóz wynosi 2350 zł , wapnowanie 300 zł ,paliwo 700 zł , oprysk hektara (chwast,grzyb skracanie )600 zł to już masz 4 tysiące koszztów produkcji z 5 tyś za pszenice a teraz dolicz omłot 500 zł siew 200 zł ,orka 300 zł to już masz koszty zrobione na cały zysk brutto a jak jeszcce doliczyc pracę rolnika , amortyzację sprzętu , podatki, badanie gleby jakieś melioracje ,ubezpieczenie ,czasem dzierżawa i inne koszty to przy cenie obecnej pszenicy trzeba dołożyć a co jak przyjda szkody ,anomalie czy kredyty , obudiliśmy sie w realiach -nie mniejszych dochodów a bankructwa – teoretycznie jesteśmy bankrutami . Każdy bank tak policzy dochód rolnika i nie da nawet kredytu obrotowego .

      • Jeden z rolników na proteście mówi tak że z 15 ha ma ponad 100 ton czyli, że ma ogromny zysk. A to, że ktoś do tak małego areału chce mieć dużo maszyn niewykorzystanych to przeinwestował bo nie potrafi myśleć. Mógł wynająć usługę a nie swoje mieć drogo kupione maszyny, A wiem czemu bo dotację brał 50% na nie i tyle nakupił. Za darmo maszyny dostają rolnicy i płaczą jeszcze! A dopłaty do hektara. Czemu ich nie doliczyłeś do zysków? Zapomniałeś o darmowej kasie?

      • to przejdź na Eco uprawy i zamiast oprysku weź grackę:) a zamiast nawozu gnój:)

  4. Chamburczykowi nie dogodzisz. Rząd im dał tyle pieniędzy, tyle ulg mają, dopłaty do wszystkiego, podatków nie płacą. To nie wezmą się do roboty tylko wyłażą co chwila na ulice i ludziom żyć nie dadzą.

  5. A skarbówka nie powinna się zainteresować, że paliwo kupione z odliczeniem vatu nie poszło na pracę w polu, tylko na wycieczki krajoznawcze? Tak tylko pytam…

    • Tak tylko pytam? Precz z manipulacją! 110 litry paliwa na hektar pokrywa jedynie zużycie na uprawę tego hektara. Na wycieczki może sobie przeznaczyć jeśli nie uprawia tego hektara dając komuś w dzierżawę. Taki posiadacz pola, a nie rolnik. Maszyna pracująca w polu nie powinna ponosić kosztów budowy dróg, gdyż prawie po nich nie jeździ. Akcyza jest zwracana nie w pełni, tylko częściowo.

    • Rolnik ryczałtowy dostaje tylko zwrot akcyzy 1 zł z litra , akcyza wynosi w paliwie 28 % czyli z każdego litra rolnik płaci 2,2 zł w każdym litrze akcyzy a odzyskuje tylko 1 zł -/1.2 jest nadal płacone jak i nie odzyskiwalny VAT w ryczałcie , tak więc według tych stawek to rolnik moze spalic ponad połowe paliwa na drogach gdyż za to płaci akcyze która nie jest nigdzie odliczona jaki VAT . Tak więc nie szukajcie dziury w całym bo rolnik przez takie płacenie podatków w paliwach , nie odzyskiwaniu VAT w całym cyklu produkcji płaci podatki duzo większe niż nie jeden przedsiębiorca . Były przymiarki by rolników wrzucić na ogólne rozliczenie ale policzyli ze rolnik w tej dochodowości praktycznie nie zapłaci podatków a jeszcze wystąpi do US o zwrot VATu i państwo rok rocznie kosztowało by około 60 mld ,tak więc nawet jeśli doliczyc dotowany KRUS 14,5 mld zł to rolnicy odprowadzają VAT w produktach na poziomie 45 mld zł +podatek rolny . jak jeszcze policzyc ze rolnicy są wyłączeni z programów socjalnych to państwo woli by rolnicy płacili VAT nie odzyskując go niż na zasadach ogólnych musieli by rolnikom oddać z powrotem VAT

      • To jak im tak źle, to może niech przejdą na działalność gospodarczą? Będą odliczali vay, płacili preferencyjny zus…

        • I tak Ci więksi robią. Mniejsi w większości pracują w budowlance i innych mniej, czy bardziej ambitnych zawodach.

  6. wolny rynek, kupuje się gdzie taniej a rolnictwo to biznes:)

  7. Dopiero co były protesty pod hasłem „otworzyć rynki wschodnie” no to otworzyli granicę to teraz jest wołanie „zamknąć rynki wschodnie”. Mistrzowska polityka.

  8. Ludzie, awantura na 100 fajerek w komentarzach. A chodzi tylko o to, żeby nie utrudniać innym życia, a protestować tak aby przyniosło to jakiś efekt.

Z kraju