Czwartek, 25 kwietnia 202425/04/2024
690 680 960
690 680 960

Nie mają dojścia do przystanku, dzieci muszą stać w deszczu. „Oczekiwaliśmy naprawy w czynie społecznym” (zdjęcia)

Na problem dojścia do przystanku narzekają mieszkańcy jednej z miejscowości w powiecie lubelskim. Przedstawiciele Urzędu Gminy wyjaśniają, że temat jest im znany, jednak w przypadku tak niewielkiej naprawy zaoferowali materiały i liczyli, że mieszkańcy sami się z tym uporają.

W ostatnim czasie mieszkańcy miejscowości Targowisko w gminie Zakrzew zwrócili się do nas o pomoc. Chodzi o jak twierdzą „fatalny stan przystanków” w tej miejscowości. Każdego dnia siedmioro dzieci ma oczekiwać na autobus na jezdni obok przystanku, gdyż aby dostać się pod wiatę, która chroni przed wiatrem czy też deszczem, muszą pokonywać rów.

Tymczasem kładka, będąca jedynym dojściem, już dawno się rozleciała i nikt nie reaguje, aby ją naprawić. Dodają również, że zbliża się jesień, a tym samym deszcz i wiatr, niebawem spadnie śnieg, a dzieci muszą iść rowem, żeby schować się na przystanek. Mieszkańcy wyjaśniają, że sołtys, rada i mieszkańcy wsi proszą o naprawę kładki już od 6 miesięcy i do tej pory nikt nic z tym nie zrobił.

Jak ustaliliśmy, rzeczywiście Urząd Gminy w Zakrzewie miał wiedzę o tym problemie. Informację o potrzebie położenia nowej kładki przekazał radny, który również został poinformowany, że bez problemu zostanie przekazana płyta do ułożenia w miejsce tej uszkodzonej.

-Ze swojej strony oczekiwaliśmy, aby sołtys, rada sołecka oraz radny wspólnie z mieszkańcami czynem społecznym tę płytę odebrali i ułożyli, tak jest praktykowane w innych miejscowościach na terenie gminy. My jako urząd przekazujemy materiały, zaś mieszkańcy w czynie społecznym wykonują niezbędne prace na rzecz swojej miejscowości – wyjaśnia Teodora Zaręba, Wójt Gminy Zakrzew.

Kolejną możliwością, zwłaszcza w przypadku kiedy mieszkańcy nie chcą wykonać tego typu naprawy samodzielnie, jest przeznaczenie na ten cel środków z funduszu sołeckiego. Tutaj urzędnicy wskazują, że mieszkańcy nie zdecydowali się na tego typu krok. Podkreślają również, że nie mogą się zgodzić z zarzutami o „fatalny stan przystanków”, gdyż nawet właśnie w ramach funduszu sołeckiego na 2020 r. został zakupiony i ustawiony nowy przystanek w tej miejscowości.

– Nasza gmina nie dysponuje dużym budżetem, dlatego też bardzo liczymy przy tego rodzajach pracach na pomoc i zaangażowanie ze strony sołtysa, rady sołeckiej, radnego i mieszkańców. Wiemy, że to wiąże się z wygospodarowaniem czasu i użyczeniem niekiedy własnego sprzętu, jednak wszystkie prace, w które mieszkańcy się zaangażują i przy których pracują, wykonują dla siebie i swojego sołectwa – dodaje Teodora Zaręba.

W ostatnich dniach przeprowadzone zostały już rozmowy zarówno z sołtysem, jak i radnym, których Wójt Gminy poprosiła, aby zmobilizowali mieszkańców i kiedy tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, wspólnymi siłami ułożyli płytę na zniszczonej kładce.

Nie mają dojścia do przystanku, dzieci muszą stać w deszczu. „Oczekiwaliśmy naprawy w czynie społecznym” (zdjęcia)

Nie mają dojścia do przystanku, dzieci muszą stać w deszczu. „Oczekiwaliśmy naprawy w czynie społecznym” (zdjęcia)

Nie mają dojścia do przystanku, dzieci muszą stać w deszczu. „Oczekiwaliśmy naprawy w czynie społecznym” (zdjęcia)

Nie mają dojścia do przystanku, dzieci muszą stać w deszczu. „Oczekiwaliśmy naprawy w czynie społecznym” (zdjęcia)

(fot. nadesłane)

31 komentarzy

  1. w sprawie tych kładek odbyły się już 4 zebrania na których 10 radnych radziło i liczyło – niestety po opłaceniu diet za pofatygowanie się na to zebranie i pochyleniu głowy nad kładką której nie ma kasy nie zostało …..
    to taki polski paradoks wydać 5000zł na radzenie nad możliwością wybudowania kładki za 500zł ….

  2. No chyba tam już tak źle nie ma jechałem z sąsiadem a koło plebani jest nowy przystanek i kupa piachu i pospółki leżał leżał aż się dolezal chłopa tam nima ale Pani Ania W niepatrzac na nikogo sama z łopatą na pierniczala i jest porządek można można ??

Z kraju