Nie doszło do przekazania pieniędzy oszustom, bo seniorów odstraszyła prowizja
13:50 25-05-2021 | Autor: redakcja

W poniedziałek do 83-letniego mieszkańca Lublina zadzwonił mężczyzna i przekazał, że jest funkcjonariusza Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Oszust poprosił o pomoc w zatrzymaniu groźnych przestępców. Zadaniem emeryta miało być przekazaniem dla potrzeb prowadzonej akcji posiadanych oszczędności. Całość gotówki miała zostać zwrócona niezwłocznie po zatrzymani przestępców.
Starsze małżeństwo z Lublina udało się do banku i zlikwidowało lokatę, na które było 40 tys. złotych. Następnie udali się do placówki, skąd mieli dokonać przelewu oszczędności.
Jak się okazało na miejscu, opłata za przekaz miała wynieść kilkaset złotych. To zniechęciło emerytów, którzy zaczęli dokładnie zastanawiać się nad okolicznościami sprawy. Po chwili zdecydowali przerwać połączenie telefoniczne z oszustami i zgłosić się na policję. Funkcjonariusze od razu zabezpieczyli dowody i rozpoczęli poszukiwania oszustów.
Policjanci przypominają, że służby nigdy nie proszą o przekazanie jakichkolwiek kwot pieniędzy w prowadzonych przez siebie działaniach. Jeżeli ktoś spotka się z taką sytuacją, może być pewny, że ma do czynienia z oszustami.
(fot. pixabay.com)
A jolopstwo w kasach nic niepodejrzewało co za bank. Mogli się chociaż spytać czy są pewni tego co robia
Nie musieli pytać po co im kasa. Pieniądze są dla mądrych ludzi
ale dziadki i babcie uwierzyli.. stare a głupie…
Chociaż raz skąpstwo okazało się korzystne
Ale zaraz, 40 klocków można dać komuś „na gębę” ale kilka stówek bankowi już nie? Ciekawe…
Ale po co to dokładnie opisywać? Trochę myślenia 112.
Właśnie po to żeby u wielu nieostrożnych osób pobudzić chociaż odrobinę myślenia. Bo nie każdy jest takim wybitnym myślicielem jak ty.
Ci seniorzy to jakieś Ubeki tyle kasy mają z biednych emerytur.
Faktycznie 40 tys, tyle kasy jeśli to oszczędności życia? 80 tys zł udało mi się odłożyć w ostatnim roku.
Im wyższy stopień, tym więcej można odłożyć.
okazuje się, że jak ktoś pracował, to otrzymywał emeryturę. Moi dziadkowie oboje pracowali, dziadek jako stomatolog, babka na uczelni i oboje dostawali olbrzymią emeryturę, + jeszcze za kombatanta wojennego. Mieli więcej niż ja zarabiam. Także, ci co dostają emeryturę głodową… wypada zapytać co robili w okresie przedemerytalnym