Nasikał na budynek biura i odjechał. Bolt: „Nie możemy komentować tego, co kierowcy robią pomiędzy przejazdami” (zdjęcia)
10:45 12-08-2021
Do zdarzenia doszło w miniony wtorek po południu przy ul. Nałęczowskiej w Lublinie. Kierowca osobowej toyoty oznaczonej logiem Bolt z kogutem taxi na dachu podjechał przed jeden z budynków, w którym znajdują się biura różnych firm, a następnie przy ścianie budynku załatwił potrzebę fizjologiczną.
Nasz Czytelnik, który zarejestrował całe zdarzenie zadał mężczyźnie pytanie, dlaczego sika na ścianę biura, w którym pracuje. On ze szczerością odparł, że nie sika na biuro, tylko na ziemię i przecież nic się nie stało. Mężczyzna zrobił, co miał zrobić, wsiadł w auto i odjechał. O komentarz całej sytuacji poprosiliśmy firmę Bolt. Z biura prasowego otrzymaliśmy następującą odpowiedź.
– Dążymy do najwyższych standardów jakości, podczas gdy kierowcy pracują na platformie i jeżdżą z klientami, nie możemy komentować tego, co robią pomiędzy przejazdami – napisała w przesłanym do nas mailu Marilin Noorem PR Manager Bolt HQ.
Nieco dziwi odpowiedź firmy, jak i zachowanie samego kierowcy, który mógł skorzystać z jednej ze stacji paliw, gdzie znajdują się toalety.
(fot. nadesłane)
Tanie buraki. Z boltem branża taksówkarska schodzi na psy. Na Paganiniego 12 3 tygodnie temu jeden pseudo taksówkarz z bolta zjeżdżał niebieską skodą Fabią po schodach, z głupoty czy nabrał się czegoś ? nie wiem, ale na wstecznym do normalnego wyjazdu miał 6 metrów.
Faktycznie, jest o czym robić artykuł, bo jakiś taksiarz odlał się pod murem. Czytelnikowi co to zgłosił też musi się bardzo nudzić, skoro zajmuje się takimi pierdołami.
Ciekawe co byś powiedział, jakby bolciarz zaszczał lub zafajdolił TWOJE drzwi do mieszkania, bo do tego oni są zdolni. NASR@Ł I SOBIE POSZEDŁ !