W sobotę rano w Kamionce doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego. Kierujący pojazdem osobowym najechał na sporych rozmiarów kamienie leżące na jezdni i uszkodził w aucie miskę olejową.
Tak sobie żyję i sobie jeżdżę, i patrzę na drogę, i w dzień i w nocy, szczęśliwie już sporo wiosen. I wszystkim tak radzę robić, zwłaszcza gimbusom.
Ed
Tak to jest jak się bierze koniec licznika za przewodnika i nie patrzy sie na drogę. A coby bylo gdyby na drodze leżał czlowiek?
Bo twoja prędkość jest lepsza niż moja............
Jak się gapi w smarkacza a nie przed siebie to tak wychodzi że i samochód się uszkodzi.
Chichot Losu
Bidulek, takich kamieni nie widział, tzn. jakby tam leżał zmęczony, albo „zmęczony” człowiek to też
by go nie widział ???
Pawcio
Wiejskie żartownisie sobie zabawę znaleźli tylko szkoda że cham jeden z drugiem nie zdaje sobie sprawy do czego mógł doprowadzić jego super śmiesznym kawałem…
Mateusz
Do czego to doszło,żeby w mieście takie głazy walały się po głównej arterii?Gdzie były miejskie służby utrzymania czystości?Praktycznie centrum miasta a takie rzeczy się dzieją?Ludzie ludziom zgotowali ten los.
Krzysztof,, Ochota,,
9:20w pogodny dzień i kamieni na jezdni nie widział?! Pewnie były czarne jak asfalt ? Ale tak na serio, to nie powinno ich tam być. Obecnie pracujemy nad takim pojazdem o gabarytach 2x2m poruszającym się w przestrzeni powietrznej. Właściwie mamy to na kończeniu. Więc nie będę już musiał korzystać z dróg i zatrzymywać się na życzenie kontroli drogowej itp.
Cieee chorobaaaa !!!
Pomaniuniu nie jechał jak olej rozmazany na 200 metrów..
erty
bo jak przywali w miske to jechal dalej az sie kontroka cisnienia zapalila pewnie
jasio
zawsze zatrzymujesz się jak najedziesz na kamyczka ?
Gość
Albo się gapił wszędzie tylko nie na drogę albo zapierdzielał ile się dało. Ewentualnie okulista wzywa.
C.Z.
,,W sobotę rano w Kamionce doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego”. Redakcjo określcie proszę definicję ,,groźnie wyglądające zdarzenie drogowe ” bo stosujecie go do co drugiego zdążenia w waszym serwisie pudelkowym a ma się to nijak do rzeczywistości. Poproszę o definicję ,,groźnie wyglądające zdarzenie drogowe” to jest …co? albo co nim nie jest.
redakcja
Nie czujemy takiego obowiązku, aby tłumaczyć oczywiste rzeczy 😉
Krzysztof,, Ochota,,
Redakcjo! Najpiękniejsze słowa.. Czy mogę je wykorzystać.? W swoim siole? ?????
WAS
No, dla obserwatora z boku, to mogło rzeczywiście „groźnie” wyglądać. Ktoś sobie jechał i w pewnym momencie zatrzymał się???
Antymotorek
Bardzo „groźnie wyglądające zdarzenie drogowe”… jedyne co jest w tej historii groźne to to, że niedowidzący siadł za kierownicą golfiny w wersji czwartej i ruszył na podbój Lubelszczyzny. Równie dobrze zamiast w leżące na jezdni kamienie mógł najechać na pieszych albo na poprzedzający pojazd. Kamienie oczywiście nie powinny się tam znaleźć ale również kierujący powinien pożegnać się z blankietem przynajmniej do czasu kontrolnych badań lekarskich.
Tak sobie jechał i nie patrzył na drogę?
Tak sobie żyjesz i nie masz wyobraźni?
Tak sobie żyję i sobie jeżdżę, i patrzę na drogę, i w dzień i w nocy, szczęśliwie już sporo wiosen. I wszystkim tak radzę robić, zwłaszcza gimbusom.
Tak to jest jak się bierze koniec licznika za przewodnika i nie patrzy sie na drogę. A coby bylo gdyby na drodze leżał czlowiek?
Jak się gapi w smarkacza a nie przed siebie to tak wychodzi że i samochód się uszkodzi.
Bidulek, takich kamieni nie widział, tzn. jakby tam leżał zmęczony, albo „zmęczony” człowiek to też
by go nie widział ???
Wiejskie żartownisie sobie zabawę znaleźli tylko szkoda że cham jeden z drugiem nie zdaje sobie sprawy do czego mógł doprowadzić jego super śmiesznym kawałem…
Do czego to doszło,żeby w mieście takie głazy walały się po głównej arterii?Gdzie były miejskie służby utrzymania czystości?Praktycznie centrum miasta a takie rzeczy się dzieją?Ludzie ludziom zgotowali ten los.
9:20w pogodny dzień i kamieni na jezdni nie widział?! Pewnie były czarne jak asfalt ? Ale tak na serio, to nie powinno ich tam być. Obecnie pracujemy nad takim pojazdem o gabarytach 2x2m poruszającym się w przestrzeni powietrznej. Właściwie mamy to na kończeniu. Więc nie będę już musiał korzystać z dróg i zatrzymywać się na życzenie kontroli drogowej itp.
Pomaniuniu nie jechał jak olej rozmazany na 200 metrów..
bo jak przywali w miske to jechal dalej az sie kontroka cisnienia zapalila pewnie
zawsze zatrzymujesz się jak najedziesz na kamyczka ?
Albo się gapił wszędzie tylko nie na drogę albo zapierdzielał ile się dało. Ewentualnie okulista wzywa.
,,W sobotę rano w Kamionce doszło do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego”. Redakcjo określcie proszę definicję ,,groźnie wyglądające zdarzenie drogowe ” bo stosujecie go do co drugiego zdążenia w waszym serwisie pudelkowym a ma się to nijak do rzeczywistości. Poproszę o definicję ,,groźnie wyglądające zdarzenie drogowe” to jest …co? albo co nim nie jest.
Nie czujemy takiego obowiązku, aby tłumaczyć oczywiste rzeczy 😉
Redakcjo! Najpiękniejsze słowa.. Czy mogę je wykorzystać.? W swoim siole? ?????
No, dla obserwatora z boku, to mogło rzeczywiście „groźnie” wyglądać. Ktoś sobie jechał i w pewnym momencie zatrzymał się???
Bardzo „groźnie wyglądające zdarzenie drogowe”… jedyne co jest w tej historii groźne to to, że niedowidzący siadł za kierownicą golfiny w wersji czwartej i ruszył na podbój Lubelszczyzny. Równie dobrze zamiast w leżące na jezdni kamienie mógł najechać na pieszych albo na poprzedzający pojazd. Kamienie oczywiście nie powinny się tam znaleźć ale również kierujący powinien pożegnać się z blankietem przynajmniej do czasu kontrolnych badań lekarskich.