Na ul. Lubartowskiej zaatakowany został kierowca. Wszystko z powodu użycia klaksonu (foto) 16:14 02-03-2021

Do zdarzenia doszło w sobotę około godziny 22:10 na ul. Lubartowskiej w Lublinie. Przy skrzyżowaniu z ul. Biernackiego zaatakowany został kierowca samochodu osobowego.
Wszystko zaczęło się w momencie, kiedy jadący autem mężczyzna zauważył kilka osób, które nie zwracając uwagi, iż mają czerwone światło, postanowił przejść przez jezdnię. Kierowca zaczął hamować oraz użył klaksonu.
– Agresja nastąpiła w momencie, kiedy kierowca zatrąbił na tych mężczyzn, aby zwrócić im uwagę. W następstwie jeden z nich uderzył ręką w szybę samochodu. Wówczas kierowca zatrzymał się a wtedy został przez nich zaatakowany – relacjonował nam jeden ze świadków darzenia.
Na pomoc zaatakowanemu ruszyły przebywające w pobliżu osoby. Zatrzymała się także załoga karetki transportowej. Jednak ratując kierowcę, sami również stali się obiektem ataku. Po chwili agresorzy uciekli.
– Słowa podziękowania należą się w szczególności ratownikowi, który pomógł temu kierowcy a który został również pobity. Nie wiem jak dalej zakończyła się tą sytuacja – dodaje świadek.
Jak nam wyjaśniano w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Lublinie, sprawa bójki nie została zgłoszona na policję.
(fot. nadesłane – Marcin)
Jestem przygłupem gdzie to leczyć
Ja pierniczę, jaskiniowcy, prymitywy. Naćpani, napici stąd ta agresja.
Dziś jest wtorek,zdjęcie z soboty,nikt nie zgłaszał bójki policji….dziwne.
Czy Rutkowski detektyw był tam później, wyjaśnić wszystko???
miasto inspiracji
no przecież piesi będą mieli pierwszeństwo na przejściu trzeba się przyzwyczajać
Nie szczuj przeciwko pieszym. Ci to jakaś patolka, nie normalni ludzie.
Jak widać lepiej było rozjechać i byłaby korzyść dla rodaków.
Lubartowska to historia Lublina, ulica z klimatem i urzekającą tradycją. Niestety zawsze była zamieszkiwana przez biedotę, a dzisiejsza biedota umysłowa to niebezpieczna patologia. Nie pierwszy raz przypadkowy kierowca zostaje napadnięty przez lokalsów (kilka lat temu dostał tak łomot taksówkarz), a rzucanie kamieniami z balkonów w autobusy MPK i zaczepianie pieszych to niemal codzienność na Lubartowskiej. Miasto w mieście, państwo w państwie, bezprawie bez prawa…
a milicja nikogo tam nie ruszy…woli ścigać frajerow bez maseczek…
Nie wiem co wy się czepiacie Lubartowskiej – to już nie te czasy kiedy wieczorami nie warto się było tamtędy zapuszczać. Wielokrotnie późnym wieczorem wracałem na piechotę z „miasta” na czechów właśnie tamtędy i zawsze było spokojnie i bezpiecznie.
Jak już się chcecie czepiać jakiejś ulicy to może zacznijcie od Kunickiego (szczególnie rejony w okolicy Nowego Świata) i dalej tam jest niezła patola, nie wspomnę już o bezczelach którzy z odpalonymi szlugami i browarami wsiadają do autobusu.
czechów to trzecia wylęgarnia patoli i biedoty w Lublinie
ogrodzić te strefy Zero i postawić wieże strażnicze
Nieaktualne dane masz.
Śmieci na organy powinno się przekazać.
bo Seba z lubartowskiej zawsze ma pierwszeństwo nawet na czerwonym- pierwsza zasada buraka