Środa, 24 kwietnia 202424/04/2024
690 680 960
690 680 960

Na Litwie zachwyt wzbudziły lubelskie bunkry. „To doskonała promocja Lublina i jego bogatej, niezwykłej historii”

Niezwykle obszerny materiał, zachęcający do przyjazdu w wakacje na Lubelszczyznę, opublikowany został na łamach bardzo popularnego na Litwie portalu internetowego „15min.lt”. Autor zachwycił się „Paramilitarnym Szlakiem Lubelskich Bunkrów”, któremu poświęcił znaczną część tekstu.

W okresie noworocznym na Lubelszczyźnie gościł jeden z litewskich dziennikarzy, którzy przemierzał region w poszukiwaniu ciekawych miejsc oraz atrakcji turystycznych. Był w Chełmie, jak wyjaśnia mieście o wspaniałej historii, którego symbolem jest biały niedźwiedź, odwiedzając oczywiście zabytkową kopalnię kredy. Następnie udał się do Zamościa. Miasto określił wyjątkowym miejscem, jednym z piętnastu w Polsce, jakie zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturowego UNESCO.

W niezwykle obszernym materiale, jaki został opublikowany właśnie na łamach bardzo popularnego na Litwie portalu internetowego „15min.lt”, autor najwięcej miejsca poświęcił Lublinowi. Gerimantas Statinis zachęca do przyjazdu do miasta w wakacje m.in. ze względu na liczne związki stolicy naszego regionu z jego krajem. Wymienia tu Unię Lubelską z 1569 roku, ustawiony na placu Litewskim portal z Wilnem, gdzie wilnianie i lublinianie mogą widywać się online i wiele innych.

Jednak szczególnie zachwycił się „Paramilitarnym Szlakiem Lubelskich Bunkrów”, który jak podkreśla jest mało znany nawet mieszkańcom miasta. Tłumaczy, że odkrył go zupełnie przypadkowo, przeszukując czeluści Internetu. Spotkał się także z pomysłodawcą szlaku, czyli Adamem Podkową.

– Nigdy nie wiemy, co możemy znaleźć poza najbliższym rogiem budynku lub ulicy. Mógłby to być np. niemiecki bunkier wybudowany ponad 75 lat temu, który patrzy na nas przez całą II wojnę światową, więc zapraszam na spektakularny spacer w poszukiwaniu fortyfikacji pozostawionych w naszym mieście po II wojnie światowej. To pierwsza tak autorska trasa w Lublinie – pisze w swoim materiale Gerimantas Statinis.

Tekst został uzupełniony szeregiem zdjęć obiektów z czasów II wojny światowej, które znajdują się na trasie szlaku. Autor zapewnia, że trasa jest bezpieczna i każdy będzie w stanie ją pokonać.

– Myślę, że jest to świetna promocja Polski, a w szczególności naszego regionu i Lublina – „Miasta Inspiracji” – jak i jego bogatej, niezwykłej historii – wyjaśnia nam pomysłodawca szlaku Adam Podkowa, członek Zarządu Lubelskiego Towarzystwa Genealogicznego w Lublinie, a jednocześnie historyk, pasjonat dziejów II wojny światowej i przewodnik miejski.

„Paramilitarny Szlak Lubelskich Bunkrów” przebiega przez kilka dzielnic Lublina. Jest też związany z koleją nadwiślańską i lubelskim dworcem PKP. Jego pokonanie zajmuje około 2-3 godzin, a długość trasy wynosi około 5 kilometrów. Przewodnikiem jest sam Adama Podkowa, który nie tylko opowiada o samych budowlach, lecz również o wydarzeniach, jakie są z nimi związane. Całość można określić, jako wyjątkową lekcję historii.

Materiał, którego autorem jest Gerimantas Statinis, można znaleźć TUTAJ.

(fot. 15min.lt)

11 komentarzy

  1. Kasia (w relacji wprost spod Jasia)

    Jeśli lubelskie bunkry budzą, aż taki zachwyt, to może któraś z lubelskich firm biegłych w posługiwaniu się betonem mogłaby zaoferować im budowę takich burków pod tzw. klucz ?

    • Pod warunkiem, że Niemcy nie będą sobie rościć pretensji do praw autorskich, w gratisie można by dodać znalezione niewypały i niewybuchy.

  2. Mądry gospodarz zrobilby szlak historyczny z tych bunkrów,ale nie król developerów

    • I drogę bez dziur prowadzącą do tychże bunkrów. A nie dziura na dziurze i pusty stadion…i kolejny w projekcie.

  3. Autor zamiast zachwycać się „Paramilitarnym Szlakiem Lubelskich Bunkrów”, niech przewertuje militarną historię Litwy i współpracy Litwinów z hitlerowcami, ciekawe czy byłby dumny

  4. Autor zamiast zachwycać się „Paramilitarnym Szlakiem Lubelskich Bunkrów”, niech przewertuje militarną historię Litwy i współpracy Litwinów z h.i.t.l.e.r.o.w.c.a.m.i*, ciekawe czy byłby dumny

    * – „rozstrzeliłem” to bo całego słowa redakcyjna cenzura uważa, za politycznie wulgarne i nie przepuszcza komentarza.

  5. Taka prawda . Litwin na Wyspach Brytyjskich nawet gęby do Polaków nie otwiera , bo zaraz ma wpier …. .

  6. ciekawe, jakoś tyle żyję a nie słyszałem o żadnych bunkrach, taka to promocja lokalna, za to o wielu gów..ch nikomu nie potrzenych słyszałem

Z kraju