Młoda kobieta widząc nietrzeźwego kierowcę zabrała mu kluczyki do auta. Mężczyzna miał niemal 3,5 promila
17:07 31-12-2019
W poniedziałek przed południem policjanci z Adamowa otrzymali zgłoszenie o zatrzymaniu kierowcy pojazdu osobowego, który najprawdopodobniej był pod działaniem alkoholu. Z przekazanych informacji mundurowym wynikało, że na jedną z posesji w gminie Krzywda wjechał samochód osobowy. Kierujący pojazdem nie potrafił jednak wyjaśnić w jakim celu przyjechał.
Będąca tam 20-latka widząc chwiejny krok oraz bełkotliwą mowę kierowcy domyśliła się, że jest on pijany i chcąc uniemożliwić mu dalszą jazdę wyjęła kluczyki ze stacyjki volkswagena. Gdy mężczyzna zorientował się, że młoda kobieta powiadomiła policjantów, natychmiast uciekł z posesji pozostawiając swój pojazd. Gdy przyjechali tam mundurowi, to wewnątrz auta znaleźli dowód osobisty 27-latka z gminy Krzywda.
Mundurowi rozpoczęli poszukiwania kierowcy, kierując się do domu właściciela znalezionego w aucie dowodu osobistego. Funkcjonariusze w pewnym momencie zauważyli mężczyznę idącego od strony lasu. Był to opisywany przez 20-latkę kierowca volkswagena. Początkowo mężczyzna mówił, że nie kierował volkswagenem, jednak młoda kobieta rozmawiając z policjantami nie miała wątpliwości, że to on wjechał osobówką z drogi na posesję.
Jak się okazało po badaniu alkomatem, 27-latek miał prawie 3,5 promila alkoholu w organizmie. Mundurowi ustalili, że mężczyzna był już w przeszłości dwukrotnie karany za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Teraz grozi mu już do 5 lat pozbawienia wolności i dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
(fot. Policja)
Jak ten 27-latek dowie sie o tej dzielnej 20-latce… będzie wdzięczny do końca życia, a nawet o jeden dzień dłużej…
A potem będą żyli długo i szczęśliwie
Szacunek
BRAWO! Powinna jeszcze zasadzić mu solidnego kopa między bulwy.
Bardzo dobrze zrobiła. Brawa dla tej młodej kobiety. A ci którzy piszą w odwrotnym stylu niech sie zastanowią trochę.
Ja myślę ze przy tak „okrutnej ” karze jak „dozywotni zakaz ” już wiecej nie wsiądzie .ALe na miejscu sądu zasadziłbym na wszelki wypadek „podwójny dożywotoni zakaz ” jakby mu przypadkiem przyszlo do glowy wsiąść