Mieszkanka Lublina skarży się na problemy z komunikacją miejską: „Takie działania zmierzają do komunikacyjnego wykluczenia mieszkańców”. ZDiTM odpowiada: „Awaria była przyczyną opóźnień”
08:11 29-10-2024 | Autor: redakcja
Brak autobusu komplikuje dojazdy
Niepokojące sygnały o zakłóceniach w kursowaniu lubelskiej komunikacji miejskiej wpłynęły do nas od jednej z mieszkanek miasta. Nasza Czytelniczka skarży się na częste opóźnienia oraz nierealizowane kursy na linii autobusowej nr 21, co komplikuje jej codzienne dojazdy. Ostatni z takich przypadków miał miejsce 25 października, gdy poranny kurs z przystanku Żeglarska 02 nie dotarł do celu.
Czytelniczka korzystająca regularnie z linii 21, poinformowała nas, że 25 października o godz. 7:00 autobus po raz kolejny nie pojawił się na przystanku. Nie była to pierwsza taka sytuacja. Tydzień wcześniej, 16 października, podobna niedogodność miała miejsce – wówczas nie tylko linia 21, ale także 157 nie dojechały na czas. Przyczyna? Jak podał dyspozytor w rozmowie telefonicznej, wynikała ona z braku dostępnych kierowców.
– Po raz kolejny nie pojawił się na przystanku pojazd linii 21, kurs z Żeglarskiej kierunek Felin. Tym razem miało to miejsce po g. 7.00. Podobna sytuacja miała miejsce ostatnio również w dniu 16.10 br. z kursem linii 21 g.8.30, kiedy to równocześnie – podobno z uwagi na brak kierowców (tak brzmiała beztroska informacja telefoniczna od dyspozytora) – nie przyjechał na os .Nałkowskich również pojazd linii 157 (g.9.00). Jest to tym większy skandal, że właśnie te linie uzupełniają się, łącząc Nałkowskich z Majdankiem i Felinem, czyli licznymi miejscami pracy, szkołami, placówkami medycznymi i cmentarzami. Usługi widniejące na rozkładach na linii nr 21 nagminnie nie są realizowane lub realizowane nieprawidłowo. Jeśli nie jesteście w stanie realizować usług, na które sprzedajecie bilety, to nie deklarujcie ich wykonania! Reklamacje są rozpatrywane, super – ale nic z tego nie wynika. Jakość usług miejskiego przewoźnika zamiast się sukcesywnie poprawiać, jest coraz gorsza – pasażerowie są bowiem nadal wprowadzani w błąd treścią rozkładów, jak również narażani na stratę czasu, zdrowia (wyczekiwanie na zimnie) oraz pieniędzy – pracodawca/szkoła/placówka medyczna z umówioną wizytą etc. oczekuje stawiennictwa i nie ma znaczenia, że spóźnienie wynika z winy MPK. Takie działania zmierzają do komunikacyjnego wykluczenia mieszkańców z intensywnie rozwijającej się części Lublina oraz zwiększają zanieczyszczenie miasta (auta komercyjne zamiast transportu zbiorowego) – czytamy w przesłanej do nas informacji.
Opóźnienia i awarie
Zapytany o wyjaśnienia Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie (ZDiTM) odniósł się do zgłoszeń, podkreślając, że opóźnienia na linii nr 21 wynikają głównie z przyczyn technicznych. W przypadku kursu z dnia 16 października, który opóźnił się o 8 minut, przewoźnik zgłosił przyczyny techniczne jako powód zakłócenia. Z kolei 25 października pojazd linii 21 uległ awarii. Autobus zastępczy został podstawiony, jednak kurs wznowiono dopiero od przystanku Wyścigowa 04, co oznaczało pominięcie kilku wcześniejszych przystanków.
– Zweryfikowaliśmy nadesłane zgłoszenia: 1/ Kurs linii nr 21 z dnia 16 października br. godz. 8.29 przystanek Żeglarska 02. Przedmiotowy kurs został zrealizowany z 8-minutowym opóźnieniem, co wynikało z przyczyn technicznych zgłoszonych przez przewoźnika. 2/ Kurs linii nr 21 z dnia 25 października br. godz. 7.01 przystanek Żeglarska 02. Pojazd realizujący przedmiotowy kurs uległ awarii. Pojazd zastępczy został podstawiony przez przewoźnika niemniej kontynuował on kurs od przystanku Wyścigowa 04. W przypadku gdy pojazd realizujący dany kurs ulega awarii, przewoźnik jest zobligowany do niezwłocznego podstawienia autobusu zastępczego, ale awarie należy traktować jako zdarzenia losowe, których przewoźnik nie jest w stanie przewidzieć, a tym samym natychmiast podstawić inny pojazd do obsługi danej linii komunikacyjnej. Podkreślę, że w przypadku podstawienia pojazdu zastępczego, kierowany jest on z miejsca postoju na przystanek, na którym może się włączyć do ruchu w miarę możliwości o godzinie zgodnej z rozkładem jazdy. Praktyka taka wynika z tego, aby nie generować opóźnień w przypadku jeśli autobus zastępczy miałby włączyć się do ruchu na przystanku, na którym doszło do wyłączenia pojazdu wykonującego przewozy na danej linii – wyjaśnia Monika Fisz rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Miejskiego w Lublinie.
Jak dodaje przedstawicielka ZDiTM, z uwagi na utrudnienia w ruchu, zdarzenia drogowe czy inne czynniki wpływające na płynność ruchu, zdarza się, że pojazdy komunikacji miejskiej realizują kurs z opóźnieniem lub tak jak przypadku kursu z 25 października, kurs realizowany jest z pominięciem części przystanków na trasie, uwagi na konieczność włączenia pojazdu zastępczego.
– Przypomnę, że bieżące położenie pojazdów pasażerowie mogą śledzić dzięki stronie i aplikacji systemu dynamicznej informacji pasażerskiej. Nasze służby stale kontrolują standard świadczonych usług, a za stwierdzone uchybienia przewoźnicy ponoszą konsekwencje wynikające z zawartych z nimi umów na świadczenie usług przewozu osób – dodaje Monika Fisz.
Xujnia z grzybnią patatajnią.
ZDTiM wypowiedział w pandemii umowy innym przewoźnikom, zostawiając właściwie monopol MPK. Może czas wreszcie z tym skończyć?
Jakby pisali o każdym niewykonanym kursie to by nie było tu nic innego. Niestety komunikacja w lublinie to żart z pasażerów. Pomijając już sprawę że ceny biletów miesięcznych na okres wakacji powinny być proporcjonalnie obniżone jak ilości kursów.
Znowu to samo dajcie spokój z tym MPK nudne to się robi chyba jak nie ma o czym pisać to taki temat zastępczy.
To nie czytaj jak ci nie pasuje, a jak cię nudzi pisz do ZDiTM niech uporządkuje te sprawy.
Oni już nawet nie odpisują na większość skarg.
Jeździjcie rowerami, na nie ZTM ma pieniądze
ZDTiM powinno się rozwiązać! Kolos na glinianych nogach!
naprawdę coraz gorzej z tą komunikacją, 23, 41 czasem w ogóle nie przyjeżdża
tzn. 42
rozkladu bys nie wykonal na czas nawet osobowka pomijajac przystanki, tak poukladane
Jeszcze inna ciekawostka 4zł za bilet 40 minut na dojazd do centrum z mojej okolicy potrzeba 20-25 minut autobusem a za 9-11 zł często w piątki i soboty mam bolta/ubera i nie muszę siedzieć z menelami.
KOMUNIKACJA MIEJSKA TO JEST COŚ Z CZYM SOBIE WŁADZE MIASTA OD LAT NIE RADZĄ DZIWNE TRASY AUTOBUSY JEŻDŻĄCE STADAMI A POTEM PRZEZ PÓŁ GODZINY NIC NIE JEDZIE OGÓLNIE ZARZĄDZANIE MIASTEM OCENIAM NA 4 ALE KOMUNIKACJA TO NIESTETY 2
Zaorać ZTDiM! Po co to utrzymywać sprzedać to prywaciarzowi i nie będzie problemu!