Wtorek, 23 kwietnia 202423/04/2024
690 680 960
690 680 960

Był niedopity więc zamordował dwie osoby na lubelskich Tatarach. Został skazany na 25 lat więzienia

Przyznał się do winy, nic nie ukrywał składając obszerne wyjaśnienia, dodatkowo żałował tego co zrobił i sam był przekonany, że należy mu się surowa kara. Ekspresowo zakończył się proces 27-letniego Piotra Cz. oskarżonego o podwójne brutalne zabójstwo na lubelskich Tatarach.

We wtorek w Sądzie Okręgowym w Lublinie rozpoczął oraz jednocześnie zakończył się proces 27-letniego Piotra Cz., który odpowiadał za zabójstwo dwóch osób: 48-letniej Małgorzaty P. i 46-letniego Krzysztofa S. Zdarzenie miało miejsce pod koniec listopada ub. roku w jednym z mieszkań przy ulicy Motorowej na lubelskich Tatarach. Piotr Cz. z zawodu piekarz, w ostatnim czasie nie pracujący, pomieszkiwał u swojego krewnego Krzysztofa S. Zamieszkiwała tam również Małgorzata P., konkubina 46-latka. Cała trójka zajmowała się głównie spożywaniem różnego rodzaju trunków.

Także feralnego dnia w mieszkaniu odbywała się libacja. Gdy skończył się alkohol, Piotr Cz. zażądał by jego krewny dał mu sto złotych na zakup kolejnych butelek. Ten jednak odmówił. Zdenerwowało to 27-latka, który jak tłumaczył później śledczym, o ile jego kompani od kieliszka byli pijani, jemu ta ilość alkoholu nie wystarczyła i był niedopity. Chwycił wtedy za kuchenny nóż i wbił go w szyję mężczyzny. Potem zadając kolejne ciosy pastwił się nad ofiarą, aż ta przestała się ruszać. Wtedy udał się do drugiego pomieszczenia i w ten sam sposób zaatakował Małgorzatę P.

Po dokonaniu podwójnego zabójstwa 27-latek przeszukał mieszkanie i zabrał znalezione tam kilkaset złotych. Następnie udał się na osiedle, gdzie wraz ze znajomymi przepił część pieniędzy. Gdy dotarło do niego co zrobił, postanowił się ukryć. Dotarł pociągiem do Niemiec jednak niebawem powrócił do Lublina. Wtedy sam zgłosił się na komisariat. W trakcie przesłuchania Piotr Cz. przyznał się do dokonania zarzuconych mu czynów. Złożył wyjaśnienia, w których opisał przebieg zdarzeń.

Dzisiaj w sądzie podtrzymał swoje zeznania, jak też swoje przyznanie się do winy. Sędzia orzekł wobec niego karę 25 lat pozbawienia wolności zaznaczając jednak, że o warunkowe zwolnienie z Zakładu Karnego będzie się mógł starać dopiero po 20 latach odsiadki.

(fot. policja)
2016-07-19 18:19:46

22 komentarze

  1. Moim zdaniem zasłużył na krzesło elektryczne BEZ ODWOŁANIA! Śmierc za śmierc!
    Jak czytam takie artykuły to tylko jedno przychodzi mi na mysl – w Polsce powiniem byc bezwzgledny zakaz spożywania alkoholu!! bo nasze niestety uposledzone spoleczenstwo nie potrafi w umiarkowany sposob korzystac z sybstancji majacych sluzyc tylko rozweseleniu!

  2. Do maluszka to nie jest jego pierwszy wyrok a trzeci nie był w Niemcach pod Lublinem a w Niemczech pod Berlinem znam całą sprawę dokładnie

Z kraju