Piątek, 19 kwietnia 202419/04/2024
690 680 960
690 680 960

Michał Ż. przysłał przeprosiny do Motoru Lublin. „Nie jestem w stanie wyrazić jak bardzo jest mi wstyd”

Michał Ż., który jadąc po pijanemu zderzył się z autobusem, oddał się do dyspozycji Zarządu klubu Motor Lublin. Przeprosił też całą społeczność Motoru Lublin a także wszystkich telewidzów oraz współpracowników.

38 komentarzy

  1. Zaden pilkasz a i wielki dyrrektor jak rydzyk nie jest???????

  2. Przykra sprawa. Widać że facet żałuję . Dobrze że nikomu nic się nie stało. Do wszystkich tak hejtujących : większość z was łamie przepisy, korzysta z telefonu w trakcie jazdy, jeździ na kacu, przekracza prędkość, i wiele wiele innych złych nawyków. Czepiacie się go bo sławny a za pazurami macie gorsze rzeczy. Nie bronie go ale facet żałuję i przyznaje się odrazu do błędu. Każdy popełnia błędy

    • żałuje tylko tego, że go złapali. każdy popełnia błędy, owszem – ale wcześniej stara się myśleć o konsekwencjach różnych wyborów i może po prostu źle zadecydować. a gdzie jest rozsądna kalkulacja i dobre chęci wsiadając za kółko naprutym? nie widzę żadnych.

  3. Wieśniak w gumofilcach z ostrogami (!)

    Przeprosił i co ? Pewnie zdziwiony, że nie zadziałało jak wyłącznik typu: ON-OFF ?
    Takie pstryk – świeci, pstryk – nie świeci ???

  4. Wstyd mu…! Pewnie to nie pierwszy raz jak nawalony jechał. Jakby nie stłuczka i szum medialny dalej by jeździł nawalony. Ale Co sie dziwicie. W BMW cieżko sie jeździ na trzeźwo 🙂

    • mam bmw od 8 lat i nie piję wcale, bo nie czuję takiej potrzeby. jak wypiję mało, nie widzę żadnej różnicy, a jak wypiję dużo, to na drugi dzień zdycham – więc żadna rewelacja tak czy inaczej. w dodatku wyobraź sobie, że używam kierunkowskazów. twój stereotyp taki od upośledzonych o upośledzonych…

      • As ma sporo racji. Jest b. mało prawdopodobne że robił tak sporadycznie, nie w tej ,, grupie zawodowej ,, . W tym kraju stołek daje poczucie bezkarności. Marka fury też się dokłada do statystyki mimo iż głównie u ludzi młodszych o furach starszych 🙂 Przynosi za dużo wstydu, powinien zniknąć ze ,, sfery medialnej ,, . Wizerunek klubu jest zbyt ważny.

  5. Zawiedziony??? Wcale nie przecież od dawna wiadomo że lubiles wypić jak w Korei ?moim zdaniem Motor idzie w złym kierunku… To że przydzie Żewłakow i Saganowski nie oznacza że just jes dobrze… Stwórzcie drużynę piłkarzy a nie gwiazd z kontraktami!!!!
    Napewno trzeba też skończyć z korupcja która napewno tam jest. Mecz z Pogonią tylko mnie w tym uświadomił ale przecież pan Prezes to biznesmen jak mówi długofalowy… WIĘC NAJPIERW TRZEBA WYJĄĆ ŻEBY WŁOŻYĆ?

  6. Przepraszam… że się wydało…

  7. OK, panie Ż., to skoro tak bardzo panu przykro i prosi pan o szansę na naprawę szkody wizerunkowej, to może niech za słowami pójdą także czyny i wyrazi pan tzw. „czynny żal”, np. wpłacając 30% zarobków z Motoru na rzecz jakiś trampkarzy, hę? Czy może jednak nie jest panu aż tak bardzo przykro?

  8. Najgorsza pilka w historii polski w tych latach banda niedorozwojow, moim zdaniem kolka miesięcy paki mu się należy 1,6 to nie kac ,zrobił to z preemedytacja.

  9. Michał dobrze że się pokajałaś , to dobrze rokuje że to był jednostkowy eksces. W Lublinie masz nadal kredyt zaufania. Dobrze że nic Tobie się nie stało i nadal będziesz mógł pracować dla naszego klubu. Nie przejmuj się hejtem zawistnych i głupich ludzi którzy nie rozumieją że była to malutka kolizyjka. Klub Kibica Motor Lublin w pełni podtrzymuje absolutny kredyt zaufania do dotychczasowego Dyrektora Sportowego naszego klubu.

    • Właśnie- powinni go utulić i premią na Święta nagrodzić. Moim zdaniem pobłażanie takiej sytuacji pozostawieniem w pracy, daje pozwolenie innym na driwewóde. To jakby nie było, prezenter klubu i jego postawa daje świadectwo każdemu zawodnikowi. Gdyby mi ktoś powiedział, że mój dyrektor to pijus, nie wiedziałbym gdzie oczy schować. Przecież nie walnąłbym w ,,pysk” za obelgę. Grabki do ręki i kretowiny równać. Sport miał być promocją, sposobem na wstrzemięźliwość i na to idą pieniądze z pozwoleń na sprzedaż alkoholu.

  10. chłopak z Marymontu

    z moim kumplem grał w drużynie w czasach podstawówki, zresztą jego brat też. Fajne chłopaki. Szkoda, że tak skończył … sądzę, że to koniec jego kariery dyektorsko-trenerskiej

Z kraju