Niedziela, 28 kwietnia 202428/04/2024
690 680 960
690 680 960

Miasto Lublin chciało kupić nowy wóz strażaki. Producenci nie byli zainteresowani

Ogłoszony w ubiegłym miesiącu przez Miasto Lublin przetarg na zakup wozu strażackiego będzie musiał zostać powtórzony. W postępowaniu nie została złożona bowiem żadna oferta.

Unieważniony został przetarg na zakup wozu strażackiego ogłoszony w ubiegłym miesiącu przez Miasto Lublin. Pojazd miał trafić do jednostki OSP Głusk, która znajduje się na terenie Lublina. Istnieje ona już ponad 100 lat i przez większość tego czasu znajdowała się na terenie gminy Głusk. Kiedy w 1989 roku miejscowość ta została włączona do Lublina, to samo stało się z jednostką OSP.

W ostatnim czasie nastąpił jej znaczący rozwój. W szeregach znalazło się wiele młodych osób, dzięki czemu zaczęła ona prężnie działać. W 2021 roku strażacy z Głuska brali udział w 78 akcjach ratowniczo- gaśniczych, co okazało się rekordem od czasu założenia jednostki. W ubiegłym roku było to już 98 akcji. Do tego włączali się w różnego rodzaju działania społeczne.

Strażacy wspólnymi siłami wyremontowali również świetlicę oraz część strażnicy. Jednocześnie cały czas zdobywali sprzęt niezbędny w działaniach. W końcu w uznaniu zaangażowania strażaków Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej przekazała im w użytkowanie samochód ratowniczo – gaśniczy MAN. Pojazd, choć używany, to jednak sprawił, że jednostka przeniosła się do XXI wieku, gdyż do tej pory korzystała z mającego kilkadziesiąt lat stara.

W ubiegłym roku druhowie, którzy cały czas w razie potrzeby niosą pomoc mieszkańcom miasta, zaczęli starać się także o nowy lekki samochód. Pojazd ten ułatwi im działania w przypadku akcji, które nie wymagają użycia ciężkiego sprzętu. A takich jest coraz więcej. Zgłosili projekt do Budżetu Obywatelskiego i uzyskał on poparcie mieszkańców.

Teraz miasto postanowiło zrealizować projekt ogłaszając przetarg na zakup pojazdu. Na ten cel przeznaczona została kwota 240 tys. zł. Jednak w postępowaniu nie została złożona żadna oferta. Na razie urzędnicy nie podjęli jeszcze decyzji co dalej z pozyskaniem dla strażaków nowego pojazdu.

(fot. OSP Głusk)

28 komentarzy

  1. Napisano, że w ubiegłym roku było to już 98 akcji…
    Chciałbym zapytać ile z tych 98 akcji, było z gatunku ratowniczo-gaśniczych, a ile kibicowsko-gapiowskich ?
    Po za tym ten 25 letni star został zbyty za względu na wiek, czy ze względu a przebieg rzędu 20 tysięcy kilometrów (góra). Chyba, że jeden wyjazd do kolizji, czy pożaru to 2-3 tysiące kiometrów.

  2. normalny obywatel

    A ile budżet państwa rocznie wydał by na utrzymanie dodatkowego zespołu wyjazdowego w jednostce zawodowej straży pożarnej? Tak zawodowcy mają tanią siłę roboczą do sprzątania zabezpieczania miejsc, a są przypadki że gdyby nie OSP to straty byłby dużo większe bo byli na miejscu kilkanaście minut wcześniej niż zawodowcy którzy muszą dojechać nieraz ze znacznej odległości. Może wypadało by docenić tych co coś robią i próbują bezinteresownie pomagać a nie drzeć jape a jak coś się stanie to pierwsi tacy krzyczą „gdzie są służby”

Dodaj komentarz

Z kraju