Miała być praca on-line, chodziło o „lajkowanie” filmów. Wysłał 6 tys. zł, kontakt z pracodawcą się urwał
15:51 07-01-2025 | Autor: redakcja

Na początku stycznia jeden z mieszkańców powiatu ryckiego za pośrednictwem komunikatora internetowego otrzymał ofertę pracy „on-line”. Miała ona być lekka, a przede wszystkim łatwa i przyjemna, gdyż polegała na oglądaniu i „lajkowaniu” filmów. To sprawiło, iż 37-latek skusił się i nawiązał kontakt z „pracodawcą”.
Mężczyzna nie podejrzewał oszustwa nawet, kiedy dowiedział się, że musi wpłacić 100 złotych aby rozpocząć zlecone zadania. Zapewniono go, że po ich wykonaniu otrzyma prowizję, która będzie jego zarobkiem. Niebawem jednak rzeczywiście na jego konto wpłynęło blisko 500 złotych. To sprawiło, że 37-latek skuszony łatwym zyskiem postanowił go zwielokrotnić.
Przy kolejnym zleceniu musiał już wpłacić 1500 złotych. Czekając na zysk otrzymał propozycję podjęcia jeszcze jednego zadania, gdzie tym razem należało wpłacić 4500 złotych. Skuszony dużym i szybkim zyskiem od razu przelał pieniądze. O tym, że ma do czynienia z oszustami zorientował się dopiero, gdyż dostał następną wiadomość. Oczywiście chodziło o nowe zlecenie, gdzie należało wpłacić kwotę 9000 złotych.
Mężczyzna zgłosił sprawę w swoim banku oraz przyszedł do komendy policji w Rykach złożyć zawiadomienie o oszustwie. Stracił łącznie 6000 złotych.
37 lat, niby coś tam słyszał o zapłacie za pracę, ale w sumie nie wiedział, czy ten kto zleca, czy ten kto wykonuje pracę płaci…
Wiedza o świecie poniżej dziecka z przedszkola! Powiedziałbym „zabrać mu prawa wyborcze”, ale przecież taki tępy wyborca to skarb.
Mi z obliczeń wychodzi, że stracił 5600 złotych
wyslij mi 4tys zlotych a dam ci zarobic 2tys zlotych
No to zarobił.
Hahahah osiołek
Desperacja ludzi jest straszna…
przecież to jemu mieli zapłacić hahaha
Czasy się zmieniają.
Ciekawe czy czyta te komentarze
Ale k….a debil to raz a dwa dlaczego policja ma szukać?
Sam sobie roboty szukał to niech sobie szuka kto go w h…a zrobił
Ale 400zł zarobił hahaha
Mądry jak Franio, tylko Franio nie ma kasy.