Ludzkie szczątki leżały na placu targowym. „W wywiezionej ziemi były czaszki i kości piszczelowe” (zdjęcia)
14:15 24-02-2023
O sprawie zaalarmowała nas jedna z osób mieszkających w Wąwolnicy w powiecie puławskim. W przesłanym do nas mailu znalazły się zdjęcia, na których widać ludzkie szczątki, m.in. kości piszczelowe i czaszki. Szokujące znalezisko znajdowało się w ziemi z wykopów, która pojawiła się kilka dni temu, na pobliskim placu targowiska, a przywiózł ją tam wykonawca prac budowalnych przy miejscowej szkole.
– Od kilku tygodni na terenie szkoły trwają prace budowlane, z których wywożona jest ziemia w celu poszerzenia chodnika ze względów bezpieczeństwa. W wywiezionej ziemi znajdują się kości ludzi (czaszki, kości piszczelowe), są to pozostałości z cmentarza, który znajdował się na tych terenach bardzo dawno temu (nie chce podawać daty, żeby nie skłamać). Ziemia jest wywożona na pobliski plac targowiska, 100 m od szkoły. Nikt sobie z tym nic nie robi, jakby to nic nie znaczyło, że kiedyś to byli ludzie. Brakuje, aby psy zaczęły wyciągać kości i rozprzestrzeniać choroby. Sprawa trafiła do wójta i została zamieciona pod dywan – czytamy w mailu.
W tej sprawie skontaktowaliśmy się z Urzędem Gminy Wąwolnica. Przedstawicielka urzędu przekazała nam, że faktycznie doszło do takiej sytuacji 17 lutego. Z jej relacji wynika, że ludzkie szczątki zostały wykopane, a następnie wysypane wraz z ziemią na pobliskim placu targowiska. Ma ono służyć wykonawcy, jako miejsce tymczasowego składowania ziemi z wykopów. Tłumaczono nam, że w trakcie wywożenia ziemi, było już ciemno i osoby wykonujące te prace nie zauważyły ludzkich szczątków. Po sygnale, że w ziemi znajdują się kości, wykonawca miał je wszystkie zebrać i zabezpieczyć. Co więcej, prace miały być prowadzone pod nadzorem archeologa, a o wszystkim został powiadomiony Wojewódzki Konserwator Zabytków w Lublinie.
Jak się jednak okazuje, Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków nie został oficjalnie powiadomiony o odkryciu ludzkich szczątków kostnych na terenie budowy.
– Informację tę powzięli pracownicy Wydziału Inspekcji Archeologicznej naszego urzędu, w wyniku przeprowadzonej nieplanowanej inspekcji w poniedziałek 20 lutego, natomiast 23 lutego br. przeprowadzono konserwatorskie oględziny budowy przy udziale wykonawcy robót budowlanych, kierownika budowy, inspektora nadzoru inwestorskiego oraz archeologa kierującego badaniami archeologicznymi. LWKZ nie został poinformowany, iż ziemia wydobywana z wykopów jest wywożona poza teren budowy – w miejsce publicznie dostępne – poinformował nas Dariusz Kopciowski Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Jak wyjaśnia LKWZ, wykonawca robót i archeolog zostali pouczeni, o konieczności wzmożonego nadzoru podczas prowadzonych prac ziemnych w celu zabezpieczania wszystkich odnajdowanych szczątków kostnych oraz zgłaszania do WUOZ w Lublinie, wszelkich zagrożeń i nowych okoliczności podczas prowadzenia robót budowlanych i nadzoru archeologicznego na tym terenie.
– Na miejscu prowadzone są badania archeologiczne w zakresie prac ziemnych przy realizowanej inwestycji. W ramach tych badań archeolog ma obserwować prowadzone roboty ziemne. W przypadku stwierdzenia występowania podziemnych obiektów archeologicznych, zabytkowych nawarstwień kulturowych i zabytków kultury materialnej, roboty budowlane powinny być wstrzymać w celu przeprowadzenia ratowniczych badań archeologicznych polegających na zadokumentowaniu odkryć i wyeksplorowaniu obiektów w całości. O zaistniałych okolicznościach należało niezwłocznie powiadomić LWKZ – dodaje Dariusz Kopciowski.
Skąd wzięły się szczątki w miejscu prowadzonych prac? Lubelski Wojewódzki Konserwator Zabytków wyjaśnia
Na terenie budowy odnaleziono ludzkie szczątki kostne związane z dawnym cmentarzem przykościelnym, który istniał niegdyś na terenie, gdzie obecnie znajduje się Zespół Szkolno–Przedszkolny w Wąwolnicy. Według ustaleń historycznych i archeologicznych funkcjonował on w okresie od XV do końca XVIII stulecia. Związany był z nieistniejącym dziś kościołem pw. św. Marii–Magdaleny oraz wzniesioną na jego miejscu w 1650 r. kaplicą. W związku z obowiązującymi od końca XVIII stulecia rozporządzeniami, zabraniającymi pochówków w otoczeniu świątyń, w 1824 r. dla Wąwolnicy założono nowy cmentarz grzebalny w Mareczkach. Dokładny zasięg starego cmentarza i jego granice nie są znane. W okresie międzywojennym przy ulicy Zamkowej 4 wzniesiono budynek szkoły, który wybudowano w miejscu północnej części dawnego cmentarza przykościelnego, zapewne niszcząc przy tym istniejące tam pochówki. W latach 90. XX w. na tym obszarze dodatkowo wzniesiono salę gimnastyczną.
(fot. nadesłane)
Może impreza w meksykańskim stylu? Nawet by pasowało
O proszę jaka niespodzianka, nie wszystko da się zamieść pod dywan. Inna podlubelska gmina preferuje za to całoroczne składowisko odpadów eternitu w bezpośrednim otoczeniu domów jednorodzinnych. I podobno wszystko zgodnie z prawem, bo azbest rządzących nie truje, tylko innych…
Za taki nadzór konserwatora to należy się kryminał. Tutaj „odkrywki” koparką, a na swojej działce wykrywaczem złomu nie można szukać. Kpiny.
Kpiny jak całe to państwo.
Nikt cię w Polsce nie trzyma Jedz ba Białoruś tam potrzebują takich „bohaterów „
Aa tobie się podoba? Pewnie 500+ przyszło. Tylko refleksji nad życiem brakuje. Jasne, żyjmy w pisowskiej anarchii…
Choroby. Z ponad stuletnich suchych gnatów. XD
Wąwolnicki wójt wszystko może ?
Na to są paragrafy tylko PIS wszystko może i jest nie tykalny a gdy ktoś zaczyna węszyć to ma służby na karku